TYSKIE MRUCZKI VIII - szukamy DS i opiekunów wirtualnych

Justa, nastepnym razem mozesz ty byc zaatakowana...

Kociara82 pisze:Justa, nastepnym razem mozesz ty byc zaatakowana...

Szczerze mówiąc tego sie boje :evil:

Fibi ledwo chodzi i nawet tylko kierunku dużego parku nie chce iść :evil:

Przed chwilka znów mu podałam Matacam lek przeciw bólowy .

oj, zostanie mu to w psychice na dlugo pewnie... :roll:

boi sie biedaczek... wcale mu sie nie dziwie...

Justa&Zwierzaki pisze:
Kociara82 pisze:biedny Fibi Trzymaj sie, mordko moja kochana

Oj biedny i to bardzo Zastanawiam się nad kupnem czegoś w rodzaju paralizatora na pit bule , bo tych agresywnych psów jest coraz więcej i coraz bardziej się boje ze nie dam rady ochronić moich psów przed następnym atakiem A patrzeć jak Fibi cierpi nie jest lekko

Justyna tylko pamiętaj o tym że jeśli psy będą w kontakcie fizycznym porazisz również swojego pieska. Najlepiej lagę porządną mieć ze sobą.
Mi raz chłopaki poszczuli pitbulopodobnym psem bezdomniaczka. Doprowadziłam do odebrania im psa ponieważ "nad nim nie panują" Na posterunku pałą chłopak dostał aż miło było popatrzeć :wink:

oj, takim to by trzeba bylo pare razy solidnie przylozyc, choc szczerze mowiac watpie, by to cos pomoglo :evil:

ale oni oberwa kiedys i tak, pokonani zostana swoja wlasna bronia. Teraz ich bawi, jak ich pies atakuje innych... kiedys psu "sie odwidzi" i wlasciciela tez zaatakuje. :evil:

Utul mocno Słodziaka :1luvu:

Justi

Niestety przemoc jest na takich jedynym sposobem.
Ja mam to szczęście że mieszkam na osiedlu gdzie wszyscy wprowadzali się jednocześnie i są w podobnym wieku więc jest integracja od 15 lat. Jesli jest granda czy hałas w nocy sąsiedzi wychodzą prawie wszyscy. Młodzież wie że nocą ma być spokój bo będą bęcki :wink:

Oczywiście krzywdy nikt im nie zrobi ale złapanie za kark i z otwartej w ucho też dobrze działa.
No ale niestety Jussta nie ma takiego komfortu :twisted:

Strasznie mi żal Fibiego bo z tego co widzę na fotkach jest malutkim pieskiem i nie miał szans się bronić

Justyna kurcze nie chodź po parkach wieczorem

Kociara82 pisze:
mr-78 pisze:Czy macie jakiś bazarek ? Podrzuciłabym parę rzeczy może się sprzedadzą i będzie kaska na nasze tyskie mruczki .

mozesz zrobic sama bazarek na mrusie

Bazarek gotowy , ale niestety wystawiłam w złym miejscu i musiałam poprosić moderatora o jego przeniesienie . Na razie dostępny tutaj: viewtopic.php?f=1&t=125378 , zapraszam wszystkich chętnych . Pani Justyno proszę trzymać kciuki , po sprzedaży zgłoszę się z kaską :-)

Pozdrawiam

phantasmagori pisze:Strasznie mi żal Fibiego bo z tego co widzę na fotkach jest malutkim pieskiem i nie miał szans się bronić
Justyna kurcze nie chodź po parkach wieczorem

Tak, Fibis to taki fąfel maleńki... Nie mial szans biedul

Justa, jak sie dzis maluch czuje?

mr-78 pisze:Bazarek gotowy , ale niestety wystawiłam w złym miejscu i musiałam poprosić moderatora o jego przeniesienie . Na razie dostępny tutaj: viewtopic.php?f=1&t=125378 , zapraszam wszystkich chętnych . Pani Justyno proszę trzymać kciuki , po sprzedaży zgłoszę się z kaską Pozdrawiam

Fibi, jestesmy z TOBA! :1luvu:

phantasmagori pisze:
Justa&Zwierzaki pisze:
Kociara82 pisze:biedny Fibi Trzymaj sie, mordko moja kochana

Oj biedny i to bardzo Zastanawiam się nad kupnem czegoś w rodzaju paralizatora na pit bule , bo tych agresywnych psów jest coraz więcej i coraz bardziej się boje ze nie dam rady ochronić moich psów przed następnym atakiem A patrzeć jak Fibi cierpi nie jest lekko

Justyna tylko pamiętaj o tym że jeśli psy będą w kontakcie fizycznym porazisz również swojego pieska. Najlepiej lagę porządną mieć ze sobą.
Mi raz chłopaki poszczuli pitbulopodobnym psem bezdomniaczka. Doprowadziłam do odebrania im psa ponieważ "nad nim nie panują" Na posterunku pałą chłopak dostał aż miło było popatrzeć

Nie wiedziałam o tym że i mój pies może być porażony

Musiała bym mieć takie coś co do kieszeni mogę schować bo jak się prowadzi dwa psiaki na smyczach zwijanych to sie nie ma wolnej reki :twisted:

Ja nawet wychodząc z klatki mam częste spotkania z pit bulami bo mieszkam pomiędzy Żabka a sklepem spożywczym i zawsze sobie stoją pod klatka pijaczki z pit bulami :roll:

Tylko że ja nie mam pojęcia kto to był :evil:

, bo jak zadzwoniłam zaraz po zdarzeniu na SM to nie mieli czasu ze mną rozmawiać i na ewentualne ich odnalezienie nie bylo juz szans :roll:

Na szczęście Fibi dziś czuje sie troszkę lepiej , choć nadal dostaje leki przeciw bólowe ...

Dziś o 19.50 w programie UWAGA na TVN o tym ja ''WŁAŚCICIEL'' nie zauważył że zagłodził własnego psa :evil:

to ja chyba nie obejrzę tego

znaczy wole nie oglądać

To działa na tej samej zasadzie jak byś dotknęła osoby z palcami w kontakcie. Też cię porazi prąd :wink:

Do kieszeni są składane "pałki sprężynowe", ochroniarze takie mają. Ponoć boli jak cholera :wink:

I dla bezpieczeństwa tak zwany "alarm torebkowy" jest toto na baterię, wielkości pudełka od zapałek, jak wyciągniesz zawleczkę to wyje jak diabli.
Niby nic wielkiego ale można wykorzystać zaskoczenie przeciwnika na ucieczkę no i ktoś zwróci uwagę że coś się dzieje.
No i podstawowa zasada "widzieć co się dzieje dookoła ciebie na jak największą odległość"

To rady mojego sąsiada policjanta, który prowadzi między innymi kursy samoobrony, a także pogadanki na temat zachowania zasad bezpieczeństwa.

A na te wszystkie pitbule pod opieką podchmielonych właścicieli zwróciła bym uwagę policji. Smycz, kaganiec itp
Oczywiście anonimowo :wink:

TYSKIE MRUCZKI VIII - szukamy DS i opiekunów wirtualnych

Kto przegląda forum