hej dziewczyny i kotecki, wróciłam do pracy

więc muszę ponadrabiac zaległości, więc z czasem krucho, a na koniec miesiąca biuro się przeprowadza.
Kotecki mają sie dobrze zwłaszcza dwa burasy co to grasuja po mojej sypialni zwłaszcza wtedy kiedy śpimy

- dzisiaj rzucałam poduszką więc było troszkę spokoju, a ja no cóż porwałam jaśka Michałowi
Oskar nauczył się gdzie jest jego miejsce do jedzenia

- jada na oknie w łazience, bo niestety łakomczuszek Ala mu wyjadała

, do tego nasz Pan Wybredniacha jada rano troszkę surowego kurczaczka i suche

ale po za tym OK , wczoraj wiezorem jak się kładłam Oskarek spał z naszym większym krzeykaczem
Jaśnie Pani Oleńka nadal nie lubi swoich nowych kolegów

ale cóż nie zmuszamy jej do przyjaźni bo staje się bardziej przez to nerwowa, więc aktualnie dzielę czas na zabawę z dziećmi, Oleńką i koteckami aaaa szarobure obydwa

no i oczywiście z Małżem
Czy mówiła, że mamy nowy drapak - falę i nową myszę na sprężynie - całkiem zakaceptowane - zdjątka mam nadzieję, że uda się stworzyć w weekend
Aga sprawozdawca
