Gadałam dzis rano i stwierdziła , ze jeszcze musi zaczekać . Aż dojrzeje ....Ewus to pewnie tak ma jak ja po stacie Tiny, tez nie chciałam kota , ale minęło pół roku i bardzo zatęskniłam .Tina odeszła w pażdzierniku , 17 dwa dni po moich imieninach! wytrzymałam do marca, i niestety straciłam drugiego kotka w maju, a już Lesiu z Miłkiem byli u mnie 15 maja . Moze i ona potrzebuje czasu do podjęcia decyzji o kocie ? Widzę , że na razie chce koniecznie złapać tego rasowca , może jej się uda , bo naprawdę ładny!!!! Zobaczymy ?!
A nasze chłopaki są kochane , wariują , są przytulaśne , Miłek tak od paru dni , jak tamte idą sobie gdzieś w nocy to przychodzi do mnie , koło 3 w nocy i strzela baranki tym swoim zimnym noskiem , przytula sie , musze go miziac pod brzuchem, i tak śpi ze mna może do 6 rano . A potem wszystkie zaczynają buszowąc ze swoim mry , mry , mry, i co pańcia wstaje , ida ze mnią do toalety, a potem z ogonami do góry maszeruja do kuchni na śniadanko.Dzis im (Lesiowi i Mironowi) kupiłam RC odchudzajacy , bo wydaje mi sie , ze one sa za grube ?!!!! A daje im naprawdę mało ? Miłek jest w normie , nie je suchego i jest w sam raz . A może wejdziecie do mnie Ewus zapraszam ?!!!!
