Qrcze.Tak zamilkłam trochę bo cały czas śledzę z małym losy persika.Wczoraj się już cieszyliśmy a tu takie wieści.Oby wyniki nic strasznego nie wykazały.........
Jeśli chodzi o Alika (w końcu jest bohaterem tego wątku ) to chyba muszę założyć fundusz remontowy

.Chciałam ogłosić że to kot-demolka

.Siłę ma jak koń,skacze,bryka,rozrabia i chyba.....jest szczęśliwy

Przynajmniej chciałbym tak myśleć.Najważniejszą czynnością nadal jest jedzenie i mizianie ale na rozrywkę też poświęca sporo czasu

Ma szeroko otwarte,wielkie i piękne oczyska,futerko odrasta.Chodzi bez sukienki

co bardzo go uszczęśliwia

Jeśli chodzi o jedzenie to Bozita z wątróbką i suche dla kociąt.Zmienianie diety mu nie służy (nawet inne smaki Bozity) więc trzymamy się jednego dania

W weekend wybieramy się do weta.Uszka zdecydowanie ładniejsze a słuch ma taki że ostatnio usłyszał muchę w drugim pokoju
