ametyst55 pisze:No to nas szefowa Hanulka pogoni za brak sprzedażyi za to ciągłe kulanie
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
bedzie sie kulać z nami


- Dokąd tak pędzisz, zajączku, poczekaj, pogadamy...
Zajączek:
- Nie mogę. Muszę uciekać, bo za naszą polanę zabrał się Urząd Podatkowy. A wiesz - ja mam futerko, żona ma futerko, dzieci mają futerka... Sporo by mnie ten podatek kosztował, muszę uciekać.
I zajączek pobiegł dalej. Ślimak, niewiele myśląc, też zaczął uciekać na tej swojej jednej nóżce. Nagle zatrzymuje go bocian, mówiąc:
- Poczekaj, ślimak, dawnośmy się nie widzieli, chodź, pogadamy jak starzy kumple.
Ślimak:
- Wiesz, bocianie, bardzo bym chciał, ale nie mogę. Za naszą polanę zabrał się Urząd Podatkowy. No i sam rozumiesz - ja mam domek, żona ma domek, dzieci mają domki... Sporo by mnie wyszedł ten podatek - muszę uciekać.
I ślimak popędził dalej, a bocian, niewiele myśląc, wystartował do Afryki. Tam spotyka go rodzina pawianów, które wielce zdziwione mówią do niego:
- Boćku, pomyliły ci się pory roku... Do Afryki miałeś przylecieć dopiero za dwa miesiące!
Bocian odpowiada:
- Ach, widzicie, za naszą polanę w Polsce zabrał się Urząd Podatkowy. Wszystkich sprawdzają, więc sami rozumiecie, że musiałem uciekać. Bo ja wycieczki zagraniczne, żona wycieczki zagraniczne, dzieci wycieczki zagraniczne...
Na co pawian ze stoickim spokojem rzecze:
- Eee... To my z gołymi *zadkami do Polski możemy jechać...