Oprócz urody, ma też cudowny charakter - jest łagodny, kocha ludzi, potrafi grzecznie czekać na żarełko i daje buziaki.
Miś został znaleziony w pewnym lubelskim wieżowcu - przykurzony i głodny, ale zdrowy, bez pcheł, świerzbu i innych widocznych gości.
Mieszka u mnie, w pokoju nieobecnego syna.
Bardzo warczy na moje koty a nawet na ich miski

Ma około pół roku, może 7 miesięcy i według mnie jest wykastrowany.
Pojadę z nim do weta, to okaże się, czy znam się na jajkach wystarczająco.
Albo jest to prezent pod choinkę który się znudził, albo uciekł komuś z mieszkania.
Nie znalazłam żadnego ogłoszenia w necie.
Po oględzinach weta, będziemy szukali domu.
Mis jest bardzo domowym, przytulnym kotem - niczego się nie boi, mruczy na sam widok człowieka.
Kilka fotek, które niestety






