Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-część 16.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto mar 15, 2011 15:10 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-44 koty-Bydgoszcz.

casica pisze:
mirka_t pisze:Korzystając z okazji, że mój wątek jest tak poczytny pozwolę sobie podsunąć ten wątek. http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=123654

W skrócie sprawa wygląda tak. Zofia&Sasza znalazła u asia2 tymczasowy dom tymczasowy dla kota, któremu wyszły ujemne testy na FeLV i FIV. Nikt jednak nie chciał przejąć Groszka od asia2, więc ten tymczasowy tymczas stał nieaktualny i zmienił się zwykły tymczas. Po 2 tygodniach kot się rozchorował a ponowny test na FeLV wyszedł dodatni. Na Groszka czeka dom stały. Nie wiem czy dom stały partycypuje w kosztach leczenia kota, ale są one ogromne. Groszek dostaje Virbagen Omega. Dzisiaj asia2 porosiła nieśmiało w wątku o pomoc finansową jednak nie zauważyłam ruchów w tym kierunku.

Bardzo proszę o pomoc dla asia2. Została sama z chorym kotem i ogromnymi kosztami jego leczenia.

Jakie to wzruszające.
A jakie byłoby szlachetne gdyby było szczere
Każdy sądzi według siebie :!:
Obrazek

Każda przykrość nas dotyka, tylko niektóre szczególnie.

Amika6

Avatar użytkownika
 
Posty: 10614
Od: Śro sty 24, 2007 18:48
Lokalizacja: Chełm (Lubelskie)

Post » Wto mar 15, 2011 15:13 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-44 koty-Bydgoszcz.

alfabia pisze:
mirka_t pisze:Korzystając z okazji, że mój wątek jest tak poczytny pozwolę sobie podsunąć ten wątek. http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=123654

W skrócie sprawa wygląda tak. Zofia&Sasza znalazła u asia2 tymczasowy dom tymczasowy dla kota, któremu wyszły ujemne testy na FeLV i FIV. Nikt jednak nie chciał przejąć Groszka od asia2, więc ten tymczasowy tymczas stał nieaktualny i zmienił się zwykły tymczas. Po 2 tygodniach kot się rozchorował a ponowny test na FeLV wyszedł dodatni. Na Groszka czeka dom stały. Nie wiem czy dom stały partycypuje w kosztach leczenia kota, ale są one ogromne. Groszek dostaje Virbagen Omega. Dzisiaj asia2 porosiła nieśmiało w wątku o pomoc finansową jednak nie zauważyłam ruchów w tym kierunku.

Bardzo proszę o pomoc dla asia2. Została sama z chorym kotem i ogromnymi kosztami jego leczenia.



No przecież jak jej nie stać na leczenie kota to mogła go nie brać!


Wybacz, ale to jest wyjątkowo bezduszne. :roll:

vega013

 
Posty: 14686
Od: Czw lut 22, 2007 20:00
Lokalizacja: Warszawa Radość

Post » Wto mar 15, 2011 15:27 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-44 koty-Bydgoszcz.

alfabia pisze:
mirka_t pisze:Korzystając z okazji, że mój wątek jest tak poczytny pozwolę sobie podsunąć ten wątek. http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=123654

W skrócie sprawa wygląda tak. Zofia&Sasza znalazła u asia2 tymczasowy dom tymczasowy dla kota, któremu wyszły ujemne testy na FeLV i FIV. Nikt jednak nie chciał przejąć Groszka od asia2, więc ten tymczasowy tymczas stał nieaktualny i zmienił się zwykły tymczas. Po 2 tygodniach kot się rozchorował a ponowny test na FeLV wyszedł dodatni. Na Groszka czeka dom stały. Nie wiem czy dom stały partycypuje w kosztach leczenia kota, ale są one ogromne. Groszek dostaje Virbagen Omega. Dzisiaj asia2 porosiła nieśmiało w wątku o pomoc finansową jednak nie zauważyłam ruchów w tym kierunku.

Bardzo proszę o pomoc dla asia2. Została sama z chorym kotem i ogromnymi kosztami jego leczenia.



No przecież jak jej nie stać na leczenie kota to mogła go nie brać!

wyjątkowo niemądry i głupio-złośliwy komentarz
Obrazek

dalia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17361
Od: Nie maja 09, 2004 16:08
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto mar 15, 2011 15:29 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-44 koty-Bydgoszcz.

Fredziolina pisze:
alfabia pisze:No przecież jak jej nie stać na leczenie kota to mogła go nie brać!



tylko nie zapomnij o tym asoia2 przypomnieć, tutaj viewtopic.php?f=1&t=123654

skomentuje podobnie jak wyżej
Obrazek

dalia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17361
Od: Nie maja 09, 2004 16:08
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto mar 15, 2011 15:40 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-44 koty-Bydgoszcz.

mirka_t pisze:Casica a co masz przeciwko mojej szczerości? Co wiesz o moich powiązaniach z asia2? Jak śmiesz się w ogóle wypowiadać na ten temat.

Przecież Ty nie lubisz kotów. Lubisz wyłącznie swój obraz kociejmatkiboskiej
Te Twoje interwencje w różnych wątkach z sympatią dla kotów nie mają nic wspólnego. Wyłacznie z budowaniem własnego pomniczka, są jeszcze tacy, którzy się na to nabierają. Szczęśliwie coraz ich mniej.
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto mar 15, 2011 15:43 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-44 koty-Bydgoszcz.

casica pisze:Przecież Ty nie lubisz kotów. Lubisz wyłącznie swój obraz kociejmatkiboskiej
Te Twoje interwencje w różnych wątkach z sympatią dla kotów nie mają nic wspólnego. Wyłacznie z budowaniem własnego pomniczka, są jeszcze tacy, którzy się na to nabierają. Szczęśliwie coraz ich mniej.

Prowadzisz jakieś statystyki :?: 8)
Czy wieszczysz :?:
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Wto mar 15, 2011 15:45 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-44 koty-Bydgoszcz.

Casica robi za matkęboskąprorokującą.
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Wto mar 15, 2011 15:50 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-44 koty-Bydgoszcz.

A brzmi jak Pytia na kacu...
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Wto mar 15, 2011 15:53 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-44 koty-Bydgoszcz.

casica pisze:
mirka_t pisze:Casica a co masz przeciwko mojej szczerości? Co wiesz o moich powiązaniach z asia2? Jak śmiesz się w ogóle wypowiadać na ten temat.

Przecież Ty nie lubisz kotów. Lubisz wyłącznie swój obraz kociejmatkiboskiej
Te Twoje interwencje w różnych wątkach z sympatią dla kotów nie mają nic wspólnego. Wyłacznie z budowaniem własnego pomniczka, są jeszcze tacy, którzy się na to nabierają. Szczęśliwie coraz ich mniej.

Jeżeli można Cię poprosić, casico, to nie dodawaj jakiejś wrednej ideologii do polityki. Skoncentruj się proszę na faktach. Ja również kibicuję Groszkowi, ale finansowo pomóc w tej chwili nie mogę. Myślę, że miło by było, gdybyś przyłączyła się do wspierających Groszka - niekoniecznie kasą (jeżeli nie możesz), ale dobrym słowem.

vega013

 
Posty: 14686
Od: Czw lut 22, 2007 20:00
Lokalizacja: Warszawa Radość

Post » Wto mar 15, 2011 16:16 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-44 koty-Bydgoszcz.

Dobry ze mnie człowiek, więc specjalnie dla mrr :arrow: śledziłam dzisiaj Czarną.

Szkoda, że zbliżenia wyszły nieostro, ale Czarną widać. Widać, że chodzi, je i pije, wskakuje i zeskakuje. Nie trzeba się o nią martwić.
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Wto mar 15, 2011 16:16 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-44 koty-Bydgoszcz.

vega013 pisze:
casica pisze:
mirka_t pisze:Casica a co masz przeciwko mojej szczerości? Co wiesz o moich powiązaniach z asia2? Jak śmiesz się w ogóle wypowiadać na ten temat.

Przecież Ty nie lubisz kotów. Lubisz wyłącznie swój obraz kociejmatkiboskiej
Te Twoje interwencje w różnych wątkach z sympatią dla kotów nie mają nic wspólnego. Wyłacznie z budowaniem własnego pomniczka, są jeszcze tacy, którzy się na to nabierają. Szczęśliwie coraz ich mniej.

Jeżeli można Cię poprosić, casico, to nie dodawaj jakiejś wrednej ideologii do polityki. Skoncentruj się proszę na faktach. Ja również kibicuję Groszkowi, ale finansowo pomóc w tej chwili nie mogę. Myślę, że miło by było, gdybyś przyłączyła się do wspierających Groszka - niekoniecznie kasą (jeżeli nie możesz), ale dobrym słowem.

Groszka tak, znam ten wątek.
Ale przecież nie o Groszka tu chodzi, przynajmniej nie w tym wątku i nie mirka_t.
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto mar 15, 2011 17:15 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-44 koty-Bydgoszcz.

mirka_t pisze:Dobry ze mnie człowiek, więc specjalnie dla mrr :arrow: śledziłam dzisiaj Czarną.

Szkoda, że zbliżenia wyszły nieostro, ale Czarną widać. Widać, że chodzi, je i pije, wskakuje i zeskakuje. Nie trzeba się o nią martwić.

A dlaczego trzymasz kawę na balkonie? :wink:

vega013

 
Posty: 14686
Od: Czw lut 22, 2007 20:00
Lokalizacja: Warszawa Radość

Post » Wto mar 15, 2011 17:18 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-44 koty-Bydgoszcz.

To pojemnik na odpady toksyczne czyli pety niby TŻta. 8)
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Wto mar 15, 2011 17:24 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-44 koty-Bydgoszcz.

casica pisze:Groszka tak, znam ten wątek.
Ale przecież nie o Groszka tu chodzi, przynajmniej nie w tym wątku i nie mirka_t.

Powiem Ci tak: Niezależnie od tego, co poeta (znaczy - Mirka) miał na myśli, jeżeli prośba o udzielenie pomocy Groszkowi odniesie skutek, to należą się Mirce wyrazy szacunku.

vega013

 
Posty: 14686
Od: Czw lut 22, 2007 20:00
Lokalizacja: Warszawa Radość

Post » Wto mar 15, 2011 17:40 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-44 koty-Bydgoszcz.

dalia pisze:
alfabia pisze:
mirka_t pisze:Korzystając z okazji, że mój wątek jest tak poczytny pozwolę sobie podsunąć ten wątek. http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=123654

W skrócie sprawa wygląda tak. Zofia&Sasza znalazła u asia2 tymczasowy dom tymczasowy dla kota, któremu wyszły ujemne testy na FeLV i FIV. Nikt jednak nie chciał przejąć Groszka od asia2, więc ten tymczasowy tymczas stał nieaktualny i zmienił się zwykły tymczas. Po 2 tygodniach kot się rozchorował a ponowny test na FeLV wyszedł dodatni. Na Groszka czeka dom stały. Nie wiem czy dom stały partycypuje w kosztach leczenia kota, ale są one ogromne. Groszek dostaje Virbagen Omega. Dzisiaj asia2 porosiła nieśmiało w wątku o pomoc finansową jednak nie zauważyłam ruchów w tym kierunku.

Bardzo proszę o pomoc dla asia2. Została sama z chorym kotem i ogromnymi kosztami jego leczenia.



No przecież jak jej nie stać na leczenie kota to mogła go nie brać!

wyjątkowo niemądry i głupio-złośliwy komentarz


Ooooo Dalia zauważyła sarkazm :ok:

alfabia

 
Posty: 204
Od: Pon lis 24, 2008 20:31

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], luty-1 i 237 gości