Niestety Czarna z wycieczką do domu musi poczekać... Na szczęście Państwo chcą czekać, mimo, że proponowałam adopcję innego kota. Państwo chcą tego, koniec kropka...
No a mała na antybiotyku. Ta rana to jest efekt uczulenia na szwy. Jej jedynej z całej trójki babrała się rana po sterylce. Zagoiło się już ładnie, a wczoraj takie coś na brzusiu. Jak się to nie będzie dobrze goić i będzie się odnawiać to trzeba będzie usunąć przyczynę problemu... Czyli szwy 
 Inna sprawa- dziś pędzę na interwencję. Idąc do weterynarza zobaczyłam hasiora na metrowym łańcuchu w budzie zbitej z desek, która ledwo stoi...
Mój TŻ, który też działa w organizacji pro zwierzęcej był akurat ze mną. Mówi, że tam już były oficjalne interwencje, on w nich uczestniczył. Była SM, Policja, artykuł w lokalnej gazecie...
Trzymali w domu w kuchni kozę, a na tym samym łańcuchu zaniedbanego starszego psa. Koza ponoć zniknęła, a o psa w miarę zadbali. A teraz ten hasior, po protu wbił nas wczoraj w ziemię. 
Dziś się tam przejdziemy po południu, bo wczoraj byliśmy z Czarną w transporterze i z naszymi dwoma psami. Zrobimy zdjęcia, zobaczymy co się da zrobić...
Jeśli chodzi o zabranie psa nie jest byt ciekawie. DT brak, tym bardziej, że nie jest to mały pies. Można zabrać go do schroniska, byłby to o wiele lepsze dla tego psa ale... Ale mamy podpisaną umowę z Azylem w Kościerzynie... W związku z czym dokładamy wszelkich starań, żeby psy tam nie jechały, upychamy je gdzie się da...
Jeszcze inna sprawa- jutro czeka nas kolejna interwencja. Napisała do mnie smsa Pani, gdzie można zgłosić zaniedbanie i zagłodzenie psów. Kazałam napisać do OTOZu, OTOZ skontaktował się z nami i poprosił, żebyśmy sprawdzili co i jak. Tak więc jutro jedziemy zobaczyć co to za psy i w jakim są stanie.