S.K.NIEKOCHANE XVI- schroniskotki zapełniły klatki :(

[Mała1]

ech ten Forescik-nadal nie wiemy do końca co w kocie siedzi

Dziś było na kociarni cudnie, słonecznie, koty grzały doopska w okrąglaku, szybki pomyte to więcej słonka nagrzewa środek

Na kociarnie trafiła dziś Marysia i Ucieszka
Oba sie boją, stres mam nadzieję w miare szybko minie
Ucieszka syka, nie fotnęłam go
ale Marysia ma fotkę na dworze
choć była tam tylko sekundę, z brzuchem przy ziemi zwiewała do środka


a to nowa wczoraj przybyła kicia
kicia
od 12 03 w schronisku
bardzo miła, oswojona kicia



martwi mnie okropnie Arkadia
mimo jedzenia chudnie
mam złe przeczucia

[charm]

I jak zwykle kilka fotek

I znowu tylko kilka , reszta --> TUTAJ <--
A jeśli ktoś chce tylko nowe, to zaczynają się od tego zdjęcia

[bettysolo]

a to nowa wczoraj przybyła kicia
kicia
od 12 03 w schronisku
bardzo miła, oswojona kicia



panna ORIANA

[asia_81]

No to oswoiliśmy chłopaka
Dekster "na głaskaniu"

[BOENA]

Gratulacje !!!
Dekster

[Gosiara]

a to nowa wczoraj przybyła kicia
kicia
od 12 03 w schronisku
bardzo miła, oswojona kicia



panna ORIANA

Cudna

[paulinaelzbieta]

Chciałam opisać co przydarzyło mi się w sobotę. Jechałam samochodem z Katowic do Warszawy. W Częstochowie zatrzymałam się na stacji benzynowej. Na trawniku zauważyłam leżącego kota. Leżał obok takiego stelaża reklamowego. Wydało mi się to dość dziwne, że kot leży w takim miejscu. Podeszłam bliżej. Nie widziałam pyszczka kota, bo zasłaniał go fragment stelaża. Na szyi miał coś czerwonego. Pierw myślałam, że to obroża w tym kolorze. Jednak potem okazało się, że kot jest cały we krwi. Miał połamaną całą szczękę i żuchwę. Strasznie to wyglądało. Wzięłam go ze sobą. Kolega zadzwonił na informację numerów, żeby podali nam gdzie jest jakiś weterynarz. W końcu udało się znaleźć 24 godzinną przychodnię. Kotek dostał 2 zastrzyki- antybiotyki i środek przeciw-wysiękowy. Potem lekarz polecił nam jechać do Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami w Częstochowie. Pojechaliśmy. Kotek przeszedł operację, dzisiaj tam dzwoniłam sprawdzić jak się czuje. Ma założony kołnierz. Myślę, że w przyszłym tygodniu pojadę go odwiedzić.

[Gosiara]

Boshe dobrze że trafił na Ciebie,trzymam kciuki za biedulka

[Ewaa6]

przepraszam, ze nie bylismy z TZ w schronie ale niestety TZ rozlozyl sie calkowicie i lezy nie bylo opcji zeby gdzies jechal
jesli mozliwe prosilabym o kciuki bo jutro ide do szpitala na operacje obym jak najpredzej wrocila
jak tylko wroce ze szpitala to chcemy z TZ przyjechac do schronu by sie podzielic naszym sczzesciem ze slubu z niekochanymi

[Mała1]

sory, że tak póxno relacja, ale ja znów całe dnie poza ,,cywilizacją,,

No to oswoiliśmy chłopaka
Dekster "na głaskaniu"

ale super

charm -cudne foty
ten czarny w moich ramionach to Sven-jakos o nim zapominamy wciąż
w klatce super miziak, na kociarni super przestraszony kot, jak sie go wyjmie z budki nawet wyrczy
ale Dzika na plecach na wygrzanym betonie wymiata

paulinaelzbieta- sprawiłaś się na medal
trzymam kciuki za kota , napisz jak cos będziesz wiedzieć

Ewaa6- a za zdrowie nowożeńców ogromne

Mała czarna bezoczka nadal bez zmian, chuda jak szczypiorek
apetyt ma słabszy
Biały, Dzika i Czarna ciągle trzymają się razem- najdłuższe stażem koty na kociarni
Jest jeszcze ruska, ale ona schowana na maxa ostatnio

Uciszka nadal ucieka z sykiem, mam nadzieję ,że mu minie

a ,moja,, Marysia śpi w pawlaczu, raczej nie wychodzi , boi się

[tangerine1]

Biedna Marysia
mam do niej wyjątkowy sentyment
mam nadzieję, ze szybko sie przełamie i przestanie bac
to fajny kot, który potrzebuje kontaktu z człowiekiem

[Lidka]

Jak to tak - bez nowych wiadomości?
Sprawdzam i sprawdzam a tu nic:(

[Mała1]

jestem ,własnie odpaliłam komputer

choc wieści nie mam w sumie żadnych ciekawych
Schroniskotki rano były w liczbie tej samej co wczoraj
zero adopcji, wczoraj nie było przyjęcia
co było w ciągu dnia nie wiem niestety

Arkadia rano mnie ucieszyła, bo rzuciła się na jedzenie, może odrobaczenie pomogło
ale nadal to sam szkielet, podczas gdy jej siostra już jest w bardzo dobrej formie

Marysia nadal w pawlaczu , tyle dobrze, że apetyt nadal ma

Mały Febus nadal ciut dziczy, jemu trzeba poświęcić sporo czasu, śliczny jest i młody

do adoptusiów nie dzwoniłam żadnych, nie miałam dziś czasu i natchnienia
ciut chyba podam

[Mała1]

kłamałam o braku wieści
pamiętacie nasza przygodę z Danią?
nasze dwie Fercie?
Inę i Daisy[i]

Dzien dobry Pani Iwonko!

W imieniu wlasnym , mojej corki Kingi oraz Iny przesylamy Pani serdeczne pozdrowienia z Danii.
Pragniemy doniesc , ze Ina juz sie calkowicie zadomowila, jest zdrowa i wesola kicia. Poniewaz teraz jest jedynaczka wiec zrobila sie straszna pieszczocha i psotka.Ma apetyt
( wazy już 4 kg!!) i rozrabia ile wlezie, lubi tez ogladac telewizje, zwlaszcza gdy jest program o kotach.
Sadzimy, ze nadszedl juz czas na to aby nasza Ina miala nowa towarzyszke/ przyjaciolke. Dlatego tez prosimy Pania o pomoc w znalezieniu dla Iny bratniej kici.Prosimy o szylkretke lub trikolorke lub tez o kicie, ktora jest taka bialutka jak byla nasza Daisy.
Mamy nadzieje, ze Pani nam pomoze.
Jeszcze raz pozdrawiamy
Bozena, Kinga oraz Ina



jutro odpiszę

[Lidka]

Ina na zdjęciach jest cudowna:)
Piekny luzik. Fajnie, ze będzie miała towarzystwo