Biała Dama wreszcie NA SWOIM! :-D

Właśnie, co dajesz do oczu?

Szalony Kot pisze:Właśnie, co dajesz do oczu?

Biodacynę. Od Aśki dostałam.

kocurzyca41 pisze:
Tak jeszcze tylko te ślepka biedne

To może trzeba kropelki zmienić?

Trzeba, tylko trzeba mieć chwilę, zabrać kota do weta :wink:

Jutro po pracy pannę spakuję i pojedziemy.

Ja mam wrażenie, że jakaś poprawa jest w tych oczach też - ale mogłoby być lepiej :lol:

Biodacyna dobra, fakt...

Ja myślę, że ją trzeba odrobaczyć - bo zapalenie spojówek przy kk to jedno, ale ona jest ogólnie zbyt "zdrowa" jak na tak wysuniętą trzecią powiekę :wink:

Jutro się tym zajmiemy.

Tak,tak trzeba ją koniecznie nieproszonych gości pozbawić.Przecież Damie nie wypada :mrgreen:

tak z robalami.

Dzisiaj wet - odrobaczenie, testy i ogólny ogląd

Zobaczymy, co w pannicy siedzi :roll:

Ciekawa jestem, czy wizyta u weta da radę wyłączyć motor, czy nie :lol:

OKI pisze:Dzisiaj wet - odrobaczenie, testy i ogólny ogląd
Zobaczymy, co w pannicy siedzi
Ciekawa jestem, czy wizyta u weta da radę wyłączyć motor, czy nie

moja znajda na pierwszej wizycie (zaraz po zabraniu z podwórka) mruczała cały czas i była bardzo grzeczna nawet mierzenie temperatury jej nie ruszyło :roll:

lgnęła do wszystkich ludziów
kolejne wizyty już się jej nie podobały (ale zaczęli golić futerko, pobierać krew i męczyć koteczka!) i teraz już jest nieufna do obcych

nawet w domu

za Białą Damę :ok:

ezzme pisze:
OKI pisze:Dzisiaj wet - odrobaczenie, testy i ogólny ogląd
Zobaczymy, co w pannicy siedzi
Ciekawa jestem, czy wizyta u weta da radę wyłączyć motor, czy nie

moja znajda na pierwszej wizycie (zaraz po zabraniu z podwórka) mruczała cały czas i była bardzo grzeczna nawet mierzenie temperatury jej nie ruszyło lgnęła do wszystkich ludziów
kolejne wizyty już się jej nie podobały (ale zaczęli golić futerko, pobierać krew i męczyć koteczka!) i teraz już jest nieufna do obcych nawet w domu

za Białą Damę

Dziękuję

Biała na razie się zachowuje, jakby jej można było sterylkę bez znieczulenia robić :mrgreen:

Mierzenie temperatury nie sprawia żadnych problemów, a Ciotka kocurzyca41 może opowiedzieć, jak wygląda podawanie tabletek :lol:

Ale też już miałam taką tymczaskę, która na pierwszej wizycie nie dała się osłuchać, bo słychać było tylko traktor, a na następnych to już tylko syk i warczenie :roll:

Ale też była intensywnie leczona - zastrzyki, kroplówki, pobieranie krwi itd.
Białej pewnie tylko pobierzemy krew z nieprzyjemnych zabiegów.