kociczka39 pisze:trawa11 pisze:
Bazyl poszedł w odwiedziny do młodych
Ooo,na kawusię?
nie

na randkę

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
trawa11 pisze:kociczka39 pisze:MOJE UKOCHANE SŁONECZKO NAJSŁODSZE![]()
![]()
JAK TY CUDOWNIE DUMNIE SOBIE PATRZYSZ
yyyy,któś cóś obiecał![]()
jeszcze się dzionek nie skończył
Dorota pisze:kociczka39 pisze:trawa11 pisze:
Bazyl poszedł w odwiedziny do młodych
Ooo,na kawusię?
I na ciacho?
Bolkowa pisze:JestemBigos zamrożony. Wybieram się bowiem na kolonoskopie, będzie jak znalazł bo w ogóle to naprawdę pyszny. Chłopy nic nie dostały, bo tylko jedną łazienkę mamy więc byłaby katastrofa z niepotrzebnymi wyścigami.
W ramach tego samego temat. Znajomy zapadł na tzw jelitówkę, żona robiła mu dużo herbat i smectę podawała. Buntował się na tę smectę, bo dziwny smak miała, ale został ofuknięty, że to lek na sr****ę więc trudno by był smaczny. No to wypił 3 porcje żółtego płynu, Małżonka jednak zwątpiła, gdy po rozrobieniu kolejnej torebki płyn miał kolor fioletowy.
Po nałożeniu okularów przeczytała, że to farbka do jaj.
kociczka39 pisze:trawa11 pisze:kociczka39 pisze:MOJE UKOCHANE SŁONECZKO NAJSŁODSZE![]()
![]()
JAK TY CUDOWNIE DUMNIE SOBIE PATRZYSZ
yyyy,któś cóś obiecał![]()
jeszcze się dzionek nie skończył
hmmmm
Bolkowa pisze:trawa11 pisze:Bolkowa pisze:Rectoskopię miałam, źle nie wspominam.
Kolonoscopię wolałabym przespać, zobaczymy czy mi się to uda.
no, pownnaś ,znieczulenie zwykle tak dziala
Jak dostanę to prześpię, załatwiam to dostanie.
No i kawał, może znacie, może nie. Trafia facet na stół operacyjny, sprawa nagła. Podchodzi anestezjolog, przedstawia się, tłumaczy, że będzie pacjenta usypiał i ma tylko jedno pytanie "czy pan jest prywatnym pacjentem czy na NFZ". Mężczyzna odpowiada, że NFZ. Na to anestezjolog: "Aaa, kotki dwa, szarobure obydwa....."
Użytkownicy przeglądający ten dział: Manuelowa i 110 gości