Kot w ciężkim stanie - pomoc w diagnozie

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob mar 12, 2011 22:50 Re: Kot w ciężkim stanie - pomoc w diagnozie

Wydzielin z uszu nie ma, nie wymiotuje, dziś u weterynarza temperatura prawie 41 stopni. dostał antybiotyk skierowany na Hemobartonellozę. Bardzo prawdopodobne, ze to FIP lub FIV. Teraz po podaniu leków odrobinę się poprawiło, ale nie robimy już sobie nadziei. Jeżeli jutro się nic nie poprawi, to chyba będziemy musieli mu ulżyć.

maco

 
Posty: 34
Od: Sob mar 12, 2011 14:59

Post » Sob mar 12, 2011 22:56 Re: Kot w ciężkim stanie - pomoc w diagnozie

Przykro mi bardzo- pytałam na wszelki wypadek w kierunku zapalenia ucha środkowego bo to się leczy i jest szansa. Ale wtedy oprócz zawrotów głowy jest wydzielina z ucha/uszu i mdłości lub wymioty.
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Sob mar 12, 2011 23:18 Re: Kot w ciężkim stanie - pomoc w diagnozie

maco pisze:... dziś u weterynarza temperatura prawie 41 stopni. dostał antybiotyk skierowany na Hemobartonellozę. .....
Jeżeli jutro się nic nie poprawi, to chyba będziemy musieli mu ulżyć.

Wyjaśnij więc sens podania doxycykliny - ona nie ma szans zadziałać w takim czasie.

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob mar 12, 2011 23:20 Re: Kot w ciężkim stanie - pomoc w diagnozie

PcimOlki weź nie kop leżącego - toż wet leczy, kot jest w ciężkim stanie a ty się popisujesz :roll:
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Sob mar 12, 2011 23:26 Re: Kot w ciężkim stanie - pomoc w diagnozie

Nie wiem, czy zrozumiałem wszystko co wyjaśnił mi lekarz. Póki co robim ywszystko by wyzdrowiał, jednak jest duże prawdopodobieństwo, ze to FIP. Dziś zrobiliśmy testy na Hemobartonellozę, fiv i jakieś pośrednie badanie na fip, bo podobno nie ma badań, które jednoznacznie wykazują tą chorobę. Niestety przygotowujemy się na najgorsze. Nie możemy patrzeć jak kot się przewraca i nie może ustać na nogach.

maco

 
Posty: 34
Od: Sob mar 12, 2011 14:59

Post » Nie mar 13, 2011 9:37 Re: Kot w ciężkim stanie - pomoc w diagnozie

A kocurek dostał krew?
On ma bardzo silną anemię, jest strasznie osłabiony i niedotleniony.
Prawdopodobnie przez to ma zaburzenia równowagi i się przewraca.
Cokolwiek mu dolega, jeśli nie dostanie krwi już teraz - to ma bardzo niewielkie szanse żeby się pozbierać - właściwie to nie ma ich wcale. Prawdopodobnie nawet najlepiej dobrane leki nie będą miały czasu by zadziałać a każda chwila tego niedotlenienia bardzo niszczy nerki i wątrobę.

Kocurek nie miał możliwości zjeść jakiejś tabletki?

Blue

 
Posty: 23926
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Nie mar 13, 2011 10:10 Re: Kot w ciężkim stanie - pomoc w diagnozie

Blue pisze:A kocurek dostał krew?
On ma bardzo silną anemię, jest strasznie osłabiony i niedotleniony.
Prawdopodobnie przez to ma zaburzenia równowagi i się przewraca.
Cokolwiek mu dolega, jeśli nie dostanie krwi już teraz - to ma bardzo niewielkie szanse żeby się pozbierać - właściwie to nie ma ich wcale. Prawdopodobnie nawet najlepiej dobrane leki nie będą miały czasu by zadziałać a każda chwila tego niedotlenienia bardzo niszczy nerki i wątrobę.


Nie dostał krwi. Jedyny raz o takiej możliwości mówił lekarz, który wykonywał USG, mówiąc jedynie, ze to może dać nam trochę więcej czasu na diagnostykę. Zalecał badania histopatologiczne w kierunku białaczki szpikowej. Ponadto mówił, że załatwienie transfuzji, to nie jest taka prosta sprawa.

Blue pisze:Kocurek nie miał możliwości zjeść jakiejś tabletki?


Teoretycznie mógł. Sam mam chorobę autoimmunologiczną, więc tabletek biorę dużo i mogła się gdzieś jakaś zawieruszyć, jednak wątpię, żeby sam, z własnej woli jakąś zjadł.

maco

 
Posty: 34
Od: Sob mar 12, 2011 14:59

Post » Nie mar 13, 2011 10:21 Re: Kot w ciężkim stanie - pomoc w diagnozie

maco pisze:(...)
Nie dostał krwi. Jedyny raz o takiej możliwości mówił lekarz, który wykonywał USG, mówiąc jedynie, ze to może dać nam trochę więcej czasu na diagnostykę. Zalecał badania histopatologiczne w kierunku białaczki szpikowej. Ponadto mówił, że załatwienie transfuzji, to nie jest taka prosta sprawa. (...)


Szkoda.
Załatwienie transfuzji w Warszawie a jeszcze przy wsparciu forumowiczów - to nie taka znowu trudna sprawa.
Może po prostu ten wet nigdy tego nie robił.
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Nie mar 13, 2011 10:29 Re: Kot w ciężkim stanie - pomoc w diagnozie

Sprowadzałam stąd : http://www.psia-krew.pl/ krew dla kota. Wszystko trwało kilkanaście godzin, a musiałam ją odebrać w Mikołowie. Na miejscu to zapewne można załatwić o wiele szybciej. Zawsze jest jakaś szansa. Jeżeli to FIP, to pewność można i tak uzyskać dopiero przy sekcji.

Barbara Horz

 
Posty: 6763
Od: Wto sty 02, 2007 12:39
Lokalizacja: MiauKot

Post » Nie mar 13, 2011 10:36 Re: Kot w ciężkim stanie - pomoc w diagnozie

załatwienie transfuzji, to nie jest taka prosta sprawa

to prosta sprawa
zapytaj tego weta, do ktorego chodzicie teraz
AnielkaG
 

Post » Nie mar 13, 2011 15:27 Re: Kot w ciężkim stanie - pomoc w diagnozie

Witam,

mamy już wyniki badań, test na hemobartonellozę wyszedł dodatni, więc antybiotyk był trafiony. Póki co kot czuje się w miarę dobrze, je, pije i załatwia się, aczkolwiek nadal jest słaby. Wspólnie z lekarzem zdecydowaliśmy, że włączymy jeszcze jakiś steryd i zobaczymy co się będzie działo.

Dowiadywałem się na temat transfuzjii faktycznie nie jest to wiekeszym problemem - całość można zorganizować w ciągu kilku godzin. Lekarz powiedział, że z obrazu krwi wygląda jakby szpik cały czas walczył, wiec jest szansa na zregenerowanie. Gdyby kotu się pogarszało będziemy przetaczać.

Pozdrawiam i dziękuję za wszystkie rady i informacje.

maco

 
Posty: 34
Od: Sob mar 12, 2011 14:59

Post » Nie mar 13, 2011 15:40 Re: Kot w ciężkim stanie - pomoc w diagnozie

maco pisze:Dowiadywałem się na temat transfuzjii faktycznie nie jest to wiekeszym problemem - całość można zorganizować w ciągu kilku godzin. Lekarz powiedział, że z obrazu krwi wygląda jakby szpik cały czas walczył, wiec jest szansa na zregenerowanie. Gdyby kotu się pogarszało będziemy przetaczać.

Chyba nie rozumiem...
To dobrze, że lekarz widzi "szansę na zregenerowanie" bo hemobartonellozę można leczyć ale czekanie z transfuzją na to czy kotu się pogorszy wydaje mi się ...eeee...ryzykowne :?
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Nie mar 13, 2011 16:41 Re: Kot w ciężkim stanie - pomoc w diagnozie

Faktycznie chyba nie będziemy czekać, jednak na spokojnie najpierw oznaczymy grupę krwi, a potem będziemy załatwiać samą krew.

maco

 
Posty: 34
Od: Sob mar 12, 2011 14:59

Post » Nie mar 13, 2011 16:48 Re: Kot w ciężkim stanie - pomoc w diagnozie

najpierw oznaczymy grupę krwi

kotom rasy europejskiej (no chyba że Twój kot jest innej rasy) nie oznacza się grupy krwi (bo 99% ma grupę A) , tylko robi próbe krzyżową przed przetoczeniem
Ostatnio edytowano Nie mar 13, 2011 16:56 przez AnielkaG, łącznie edytowano 1 raz
AnielkaG
 

Post » Nie mar 13, 2011 16:53 Re: Kot w ciężkim stanie - pomoc w diagnozie

maco pisze:Faktycznie chyba nie będziemy czekać, jednak na spokojnie najpierw oznaczymy grupę krwi, a potem będziemy załatwiać samą krew.

To trwa zaledwie kilka minut.
To tylko ja,
Tż Gretty
:cat3: Kot. Nie dla idiotów!

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 35235
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" (Trybunalskie)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510, MruczkiRządzą i 56 gości