Bielskie B.- 3 super cudowne koty szuka domu!!!!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt mar 11, 2011 7:46 Re: Bielskie Biedy-6 tymczasów...poważne kłopoty :(:(:(

berni pisze:
że właśnie odebrałam telefon od domu Bambiego i Śnieżka....chłopaki tracą dom....i mają się wyprowadzić jak najszybciej, bo po przeprowadzce na mniejsze mieszkanie podobno strasznie szaleją, dużo się bawią i opiekunka już tego nie wytrzymuje....


za duzo sie bawia????? ciezko mi zrozumiec czasem ludzi! ja jestem przeszczesliwa jak moje kotuchy szaleja i sie bawia!!!! Ehhh, szkoda slow. :(
ObrazekObrazek

katebush

 
Posty: 1369
Od: Nie cze 17, 2007 17:25
Lokalizacja: Kraków (Kurdwanów)

Post » Pt mar 11, 2011 8:04 Re: Bielskie Biedy-6 tymczasów...poważne kłopoty :(:(:(

Dobrze, że Marcelinka ma dom :)
A ze Śnieżkiem i Bambim...ech...

mahob

Avatar użytkownika
 
Posty: 12523
Od: Czw lut 15, 2007 12:44
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt mar 11, 2011 8:26 Re: Bielskie Biedy-6 tymczasów...poważne kłopoty :(:(:(

Zatkało mnie.
Obrazek Obrazek

anita5

 
Posty: 22470
Od: Sob cze 18, 2005 16:48
Lokalizacja: Śląsk

Post » Pt mar 11, 2011 8:28 Re: Bielskie Biedy-6 tymczasów...poważne kłopoty :(:(:(

berni pisze:
że właśnie odebrałam telefon od domu Bambiego i Śnieżka....chłopaki tracą dom....i mają się wyprowadzić jak najszybciej, bo po przeprowadzce na mniejsze mieszkanie podobno strasznie szaleją, dużo się bawią i opiekunka już tego nie wytrzymuje....



ja bym poradziła opiekunce,że by prędziutko odwiedziła psychologa :evil:

okazuje się, że to, że kot znalazł dom, nie znaczy, że go na zawsze znalazł :evil:

biedne koty :(
współczuje Ci :(

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11995
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

Post » Pt mar 11, 2011 8:33 Re: Bielskie Biedy-6 tymczasów...poważne kłopoty :(:(:(

Berni nie napisała jednej rzeczy, nie wiem czy ja mogę, ale co tam, to ważne...

Bambi i Śnieżek nie mogą przyjechać do Berni. Teoretycznie kolejne koty powinny raczej zniknąć z miejsca ich tymczasowania.
Obrazek

carmella

 
Posty: 15616
Od: Nie lut 29, 2004 14:46
Lokalizacja: Podbeskidzie

Post » Pt mar 11, 2011 8:35 Re: Bielskie Biedy-6 tymczasów...poważne kłopoty :(:(:(

o kurcze :roll:
no to klops :(

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11995
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

Post » Pt mar 11, 2011 9:43 Re: Bielskie Biedy-6 tymczasów...poważne kłopoty :(:(:(

ehhhh co za ludzie :evil:

Maykaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 1739
Od: Śro wrz 09, 2009 19:45
Lokalizacja: Grochów

Post » Pt mar 11, 2011 11:16 Re: Bielskie Biedy-6 tymczasów...poważne kłopoty :(:(:(

Problem z powrotem z tej adopcji jest mega kłopotem i tak na prawdę nie wiem co zrobię.
Koty absolutnie nie mogą do mnie wrócić bo, właśnie zmieniam pracę i miejsce zamieszkania.

Wczoraj właśnie do mnie dzownili że chcą mnie zatrudnić w firmie po moim kierunku studiów, co w dodatku wiąże się z przeprowadzką do Katowic.
Finansowo zyskam, rozwojowo zyskam...ogólnie zyskam...nie mogę teraz z tego zrezygnować :( a kotów nie mogę na razie zabrać z sobą....
Dla moich adoptusiów za TM [']

Gór mi mało i trzeba mi więcej....

berni

 
Posty: 10317
Od: Pon sty 10, 2005 15:12
Lokalizacja: Katowice, Bielsko, LAS :)

Post » Nie mar 13, 2011 0:50 Re: Bielskie Biedy-6 tymczasów...poważne kłopoty :(:(:(

Pomimo wszystkich połączonych z tym problemów, gratuluję Berni nowej pracy związanej z dawno wymarzonym kierunkiem rozwoju zawodowego. Na kocury musi się znaleźć jakaś rada, może zdążą się wyciszyć, po nacieszeniu się nowym otoczeniem i ich opiekunka dostrzeże w nich coś więcej ponad wyposażenie mieszkania.
Przy okazji serdecznie zapraszam na wizytę poadopcyjną (teraz to będzie do nas "rzut beretem").
Trzymam kciuki, żeby się wszystko pozytywnie ułożyło...

Gorzanna

 
Posty: 29
Od: Pon paź 25, 2010 12:39

Post » Nie mar 13, 2011 8:58 Re: Bielskie Biedy-6 tymczasów...poważne kłopoty :(:(:(

Ja też Berni gratuluję nowej pracy! Zresztą kciuki trzymałam.
Cieszę się, że się w końcu udało!

I wierzę, że inne sprawy też się poukładają. Nawet jak teraz wygląda to beznadziejnie. Trzeba iść do przodu!.
Obrazek

carmella

 
Posty: 15616
Od: Nie lut 29, 2004 14:46
Lokalizacja: Podbeskidzie

Post » Nie mar 13, 2011 11:12 Re: Bielskie Biedy-6 tymczasów...poważne kłopoty :(:(:(

Zawsze po deszczu musi wyjsc słońce :mrgreen:

Maykaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 1739
Od: Śro wrz 09, 2009 19:45
Lokalizacja: Grochów

Post » Nie mar 13, 2011 11:46 Re: Bielskie Biedy-6 tymczasów...poważne kłopoty :(:(:(

Gorzanna pisze: Na kocury musi się znaleźć jakaś rada, może zdążą się wyciszyć, po nacieszeniu się nowym otoczeniem i ich opiekunka dostrzeże w nich coś więcej ponad wyposażenie mieszkania.

No nie wiem czy owa Opiekunka jest emocjonalne gotowa jakiejkolwiek opieki...?
Jak ustaliłyśmy sobie razem z carmellą, kotki wezmę do siebie do dt po wydaniu moich tymczasów, którym szykują się w niedalekiej przyszłości sensowne domki.
Obrazek
Obrazek

alinka6

 
Posty: 234
Od: Czw lip 09, 2009 21:50
Lokalizacja: kraków

Post » Nie mar 13, 2011 20:34 Re: Bielskie Biedy-6 tymczasów...poważne kłopoty :(:(:(

Gratuluję pracy berni :ok:

Mam nadzieję, że się ułoży jakoś wszystko inne.

mahob

Avatar użytkownika
 
Posty: 12523
Od: Czw lut 15, 2007 12:44
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon mar 14, 2011 11:47 Re: Bielskie Biedy-6 tymczasów...poważne kłopoty :(:(:(

ja tylko na moment
dwie dobre wiadomości...

Przyszly wyniki Marcelka - test PCR na FELV -ujemny :ok: :piwa: :D
Marcelinka testowana elisem -FELV/FIV -ujemna :ok: :piwa: :D

Oboje się aklimatyzują dobrze w nowych domkach. Tzn. Marcelinka się zaaklimatyzowała już pierwszego dni :mrgreen:

I trzecie dobra wiadomość (tylko chyba nie dla Lucka :wink: )
Dzisiaj kocurek pojechał na kastrację-uprasza się o kciuki.


poza tym....Bursztynek sie zatkał-sika kropelkami krwi :(
Zefirek załapał katar- jest biedny, kichający i ma chore oczko :(


a ja zaczynam nową pracę 22 marca...i nie wiem jak to mam wszytsko ogarnąć.....
Dla moich adoptusiów za TM [']

Gór mi mało i trzeba mi więcej....

berni

 
Posty: 10317
Od: Pon sty 10, 2005 15:12
Lokalizacja: Katowice, Bielsko, LAS :)

Post » Pon mar 14, 2011 16:49 Re: Bielskie Biedy-6 tymczasów...poważne kłopoty :(:(:(

Dobre wieści cieszą :ok:
Trzymam kciuki, żeby Lucek szybko zapomniał o sprawie i stał się prawdziwym wyluzowanym kotem kanapowym zamiast się zajmować głupotami...

Po farmakologicznym odetkaniu Bursztynka może przydałaby mu się dieta B.A.R.F. - ja tak tylko nieśmiało wspominam, bo wiem ile to czasu zajmuje, żeby kilka razy dziennie odgrzewać wcześniej dokładnie przygotowane porcje karmy... zaleta jest taka, że układ moczowy kota jest przemywany dużą ilością rozcieńczonego moczu i nie powinno się nic z niego wytrącać, a i bakterie mają gorsze warunki do rozwoju.
Poza tym, zawiera bardzo małe ilości węglowodanów i można lepiej kontrolować wagę kota.
Ale... trzeba by go mieć pod ręką...

Gorzanna

 
Posty: 29
Od: Pon paź 25, 2010 12:39

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Evilus i 459 gości