Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-część 16.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob mar 12, 2011 21:49 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-44 koty-Bydgoszcz.

mirka_t pisze:Maryla a może zerkniesz na pierwszy post. Masz tam koty wyadoptowane podzielone na roczniki. Nawet je ponumerowałam. :lol:


wiesz, ja tez wyadoptowalam ze 150 kotow przez grubo ponad 10 lat
ale mam juz na tymczasie zestaw ponad 2 lata
chyba zaczne je uznawac za rezydentow, zeby statystyki poprawic
bo to jest wazne
bardzo wazne
:lol:
ObrazekObrazekObrazek

Maryla

 
Posty: 24802
Od: Pt sie 22, 2003 9:21
Lokalizacja: Świder

Post » Sob mar 12, 2011 21:50 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-44 koty-Bydgoszcz.

Arcana pisze:
Marcelibu pisze:Tak, czy inaczej mirka_t nadal trzyma swoje koty w azylu, nie wyadoptowuje ich i nie robi nic, żeby ten stan się zmienił.


Vega013, prosilas o cytat :mrgreen:

Dziękuję bardzo :piwa:

vega013

 
Posty: 14686
Od: Czw lut 22, 2007 20:00
Lokalizacja: Warszawa Radość

Post » Sob mar 12, 2011 21:52 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-44 koty-Bydgoszcz.

Marcelibu pisze:
Fredziolina pisze:Marcelibu wyluzuj kobieto :|

Wiesz, nie rozumiem, dlaczego Ty to możesz popierać. Spójrz na górę tej strony. Zobacz ile czasu koty siedzą na "tymczasie". 3-5-6 lat. I zbiera się na nie pieniądze. To nie są tymczasy, Fredziolino. Aż się dziwię, że tego nie widzisz, czy nie chcesz widzieć?


Skoro nikt ich nie chce, wirtualni opiekunowie tych kotów nie mają nic przeciwko takiemu układowi, futra żyją i mają się dobrze, są zadbane i zdrowe- więc gdzie jest problem?

Angel_

Avatar użytkownika
 
Posty: 1807
Od: Wto wrz 22, 2009 21:33
Lokalizacja: Walia

Post » Sob mar 12, 2011 21:54 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-44 koty-Bydgoszcz.

Marcelibu pisze:
mirka_t pisze:

Tymczasy:

Obrazek Gizmo, 31 sierpnia 2005r

prawie 6 lat

mirka_t pisze: Obrazek Mini, 13 luty 2006r,

5 lat

mirka_t pisze: Obrazek Klusia, 28 listopada 2006r

Prawie 5 lat
mirka_t pisze: Obrazek Rudek, 23 stycznia 2007r,

4 lata

mirka_t pisze: Obrazek Gizmusia, 1 maja 2007r,

Prawie 4 lata

mirka_t pisze: Obrazek Figa, 12 lipca 2007r,

Prawie 4 lata


Serio uważacie, że to jeszcze są tymczasy? Jak to w DT bywa? 8O
Bo jesli chodzi o pensjonariuszy azylu to tak, to się może zgadzać.
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob mar 12, 2011 21:56 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-44 koty-Bydgoszcz.

Marcelibu pisze:Wiesz, nie rozumiem, dlaczego Ty to możesz popierać. Spójrz na górę tej strony. Zobacz ile czasu koty siedzą na "tymczasie". 3-5-6 lat. I zbiera się na nie pieniądze. To nie są tymczasy, Fredziolino. Aż się dziwię, że tego nie widzisz, czy nie chcesz widzieć?


to nie jest tak, ze ktokolwiek to popiera
jesli sie znajada domy dla 30 kotow Mirki, dla 5 moich i jeszcze dla kilkudziesieciu
to natychmiast je oddajemy
ale domy a nie propozycje domow
nie rozumiem dlaczego Ty tego nie rozumiesz

dla mnie ogloszenia tez robia inne osoby: tomoe, Jowita i inni
i nigdy mi nie zarzuciły ze ktoregos kota nie chce oddac, ze robie przeszkody i takie tam
zawsze akceptuja moja decyzje bo wynika z troski o kota
a nie dla statystyk

ja na tym forum najbardziej nie akceptowalam rozdawnictwa, czyli adopcji kotow hurtem i godzine po znalezieniu
po krotkiej rozmowie telefonicznej, bez wizyty itd
i uwazalam ze wiekszosc znalezionych i przetrzymywanych przez nas kotow to ofiary takich adopcji
ObrazekObrazekObrazek

Maryla

 
Posty: 24802
Od: Pt sie 22, 2003 9:21
Lokalizacja: Świder

Post » Sob mar 12, 2011 21:57 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-44 koty-Bydgoszcz.

mirka_t pisze:
Marcelibu pisze:To były wcześniejsze lata.
G...o warte są Twoje wyliczenia.
Policz te koty, które są teraz u Ciebie - sprawdź ile "tymczasujesz" rezydentów, na które zbierasz kasę. Zresztą już wstawiałam. Policzyłaś to, co Tobie pasuje, czyli przeszłość. Spójrz, co robisz teraz.

To było 6 lat. Policzyłam zeszły rok i nawet początek obecnego. Wliczyłam moich rezydentów wydanych po kilku latach pobytu u mnie. Gucia, który po 3 latach pobytu u mnie znalazł idealny dom. Marcysia, który spędził w schronisku 2 lata i po kolejnych 2 latach pobytu u mnie znalazł dom itd...



Mowa o moim Guciu :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: i o mnie :oops:
Sprytnym Guciu ;)
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Obrazek
Ostatnio edytowano Sob mar 12, 2011 22:00 przez Fredziolina, łącznie edytowano 1 raz

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11995
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

Post » Sob mar 12, 2011 21:58 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-44 koty-Bydgoszcz.

Maryla pisze:wiesz, ja tez wyadoptowalam ze 150 kotow przez grubo ponad 10 lat
ale mam juz na tymczasie zestaw ponad 2 lata
chyba zaczne je uznawac za rezydentow, zeby statystyki poprawic
bo to jest wazne
bardzo wazne
:lol:

Tak, uznanie takich tymczasów za rezydentów poprawi statystyki.

Policzyłam. Nie wliczyłam 3 najstarszych rezydentów, bo nie są oni do wydania. Doliczyłam miesiące pobytu u mnie Eleny przed pierwszą adopcją. Wyszło niecałe 23 miesiące na kota.

Gdybym 10 kotów z lat 2005-2007 uznała ze rezydentów wynik ten byłby lepszy, ale w innym wątku oberwało mi się za wydawanie rezydentów, więc niech zostanie jak jest. :wink:
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Sob mar 12, 2011 22:00 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-44 koty-Bydgoszcz.

Fredziolina dzięki za zdjęcia. :1luvu:
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Sob mar 12, 2011 22:05 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-44 koty-Bydgoszcz.

mirka_t pisze:
Gdybym 10 kotów z lat 2005-2007 uznała ze rezydentów wynik ten byłby lepszy, ale w innym wątku oberwało mi się za wydawanie rezydentów :wink:

Moja cudowna Babunia miała powiedzonko na każdą okazję. Gdyby żyła, powiedziałaby zapewne: "Jeszcze się taki nie urodził, co by wszystkim dogodził".

vega013

 
Posty: 14686
Od: Czw lut 22, 2007 20:00
Lokalizacja: Warszawa Radość

Post » Sob mar 12, 2011 22:18 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-44 koty-Bydgoszcz.

mirka_t pisze:Policzyłam. Nie wliczyłam 3 najstarszych rezydentów, bo nie są oni do wydania. Doliczyłam miesiące pobytu u mnie Eleny przed pierwszą adopcją. Wyszło niecałe 23 miesiące na kota.

biorąc pod uwagę ze jest to średnia to jest ona wysoka
spojrzałam na pierwszą stronę ok 1/3 kotów jest u Ciebie ponad 2 lata, kolejne ok 1/3 ponad rok - długo
Obrazek

dalia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17361
Od: Nie maja 09, 2004 16:08
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob mar 12, 2011 22:20 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-44 koty-Bydgoszcz.

Maryla pisze:
Marcelibu pisze:Wiesz, nie rozumiem, dlaczego Ty to możesz popierać. Spójrz na górę tej strony. Zobacz ile czasu koty siedzą na "tymczasie". 3-5-6 lat. I zbiera się na nie pieniądze. To nie są tymczasy, Fredziolino. Aż się dziwię, że tego nie widzisz, czy nie chcesz widzieć?


to nie jest tak, ze ktokolwiek to popiera
jesli sie znajada domy dla 30 kotow Mirki, dla 5 moich i jeszcze dla kilkudziesieciu
to natychmiast je oddajemy
ale domy a nie propozycje domow
nie rozumiem dlaczego Ty tego nie rozumiesz
[...]



Strasznie mnie dziwi, że Twoja uwagę przykuły koty będące u Mirki.
Czy tylko u niej tyle kotwiczą? :roll:
U nikogo więcej? :roll:

Monika, bo rozdać koty jest łatwo, ale znaleźć kotu najlepszy dom jest niezwykle trudno.
Przekonałam się na własnej skórze. U mnie koty też długo czekają na swój dom.
Ponieważ nie wydaję ich pierwszej lepszej osobie, tylko dlatego ze zadzwnoi i poprosi o kota. Uważam,ze nie każdy musi mieć kota, bo chce. Nic z tego.
Ja ich po prostu nie rozdaje.

Mirka kotów też nie rozdaje, a jak widać Ty chcesz (bo masz misję) by one je po prostu rozdała, tylko dlatego, że tak długo są u niej.

Bardzo się ciesze, jeśli Kiteczek i Bączek zostaną zaadoptowani przez odpowiedzialnych ludzi.

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11995
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

Post » Sob mar 12, 2011 22:22 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-44 koty-Bydgoszcz.

casica pisze:Serio uważacie, że to jeszcze są tymczasy? Jak to w DT bywa? 8O
Bo jesli chodzi o pensjonariuszy azylu to tak, to się może zgadzać.


Casica - skoro takie pytanie zadajesz to chyba nigdy DT nie byłaś.

Ostatnio wyadoptowałam Pysia - po prawie dwóch latach pobytu u mnie - i to nie przez ogłoszenia, znajomych na kota namówiłam.

Mam kota na DT od ponad trzech lat i to jest tymczas, a nie rezydent. Drugi kot tymczasowy jest u mnie od roku - tu inna sytuacja bo ciągle Totka leczę.

A moja działalność adopcyjna to pikuś wobec działalności mirka_t.

Aleksandra59

 
Posty: 12973
Od: Czw lip 05, 2007 21:15
Lokalizacja: Warszawa, Wilanów

Post » Sob mar 12, 2011 22:39 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-44 koty-Bydgoszcz.

Mirko

byłoby dla mi miło gdybyś- mimo iż osobiście się nie znamy i żaden sposób nie wspomagam Twojej działalności
pozwoliła mi użyawć banerka do twojej stromy

-widząc co się dzieje - brak akceptacji uznam za odmowę
pozdrawiam
Jamagda

Jamagda

 
Posty: 206
Od: Wto cze 09, 2009 8:06
Lokalizacja: Wrocław/ pomorze

Post » Sob mar 12, 2011 22:40 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-44 koty-Bydgoszcz.

Jamagda banerek jest do dyspozycji dla wszytkich. Dlaczego miałabym odmówić. Używaj do woli. :D
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Sob mar 12, 2011 22:45 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-44 koty-Bydgoszcz.

Gucio jest super.Mirko pozdrawiam licząc, że wątek kiedyś znormalnieje :?

makosz11

 
Posty: 456
Od: Pon sty 08, 2007 14:38
Lokalizacja: Świecie n/Wisłą

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 87 gości