Kot Trojański vs nowi lokatorzy.

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob mar 12, 2011 11:09 Re: Kot Trojański, czyli jak nie lubilam czarnych kotów...

Obrazek
Obrazek

Danusia

 
Posty: 119538
Od: Pon kwi 02, 2007 11:56
Lokalizacja: Opole

Post » Sob mar 12, 2011 19:47 Re: Kot Trojański, czyli jak nie lubilam czarnych kotów...

Los zwierząt jest dla mnie ważniejszy niż strach przed ośmieszeniem. Los zwierząt jest nierozerwalnie związany z losem człowieka. E. Zola

KaleidoStar

 
Posty: 4126
Od: Nie mar 21, 2010 14:00
Lokalizacja: Trójmiasto

Post » Sob mar 12, 2011 20:06 Re: Kot Trojański, czyli jak nie lubilam czarnych kotów...

O jaki piękny! Bolało? :>

Od jakiegoś czasu podczytuję wątek - mam słabość do czarnych kotów... i one do mnie :)

Pozdrawiam wszystkich :)
Homo sapiens non urinat in ventum.

nebesska

 
Posty: 173
Od: Czw lis 18, 2010 21:00
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Sob mar 12, 2011 20:07 Re: Kot Trojański, czyli jak nie lubilam czarnych kotów...

KaleidoStar pisze:http://img846.imageshack.us/img846/5537/mytattoo.jpg


piękny :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Obrazek

Danusia

 
Posty: 119538
Od: Pon kwi 02, 2007 11:56
Lokalizacja: Opole

Post » Sob mar 12, 2011 20:12 Re: Kot Trojański, czyli jak nie lubilam czarnych kotów...

Bolało jak jasna cholera. Ale - wszystko można przeżyć :D Maciek tatuuje szybko, sama jestem w szoku - niecałe 3 godziny mu to zajęło. Pojechał mi po honorze, jak kiedyś powiedział, że najgorzej dziara się Lwy, bo strasznie histeryzują :P No to oczywiste było, że choćbym umierała, pisku by ode mnie nie uslyszał :D

Muszę Maciejową ściągnąć, żeby zobaczyła..skoro Ona też ozdobiona :D A nie pamietam, czy tu gościla u mnie..

Nebesska, czarna moja diablica pozdrawia ;)
Los zwierząt jest dla mnie ważniejszy niż strach przed ośmieszeniem. Los zwierząt jest nierozerwalnie związany z losem człowieka. E. Zola

KaleidoStar

 
Posty: 4126
Od: Nie mar 21, 2010 14:00
Lokalizacja: Trójmiasto

Post » Sob mar 12, 2011 20:46 Re: Kot Trojański, czyli jak nie lubilam czarnych kotów...

KALEIDOSTAR ale czemu wilk a nie na przykład jakaś czarna puma ???????? pozatym szacunek tatoo pierwsza klasa ja tesz rozmyślam o jakimś malunku ale Aśka mnie deprymuje w tym temacie mowi że wystawi mi walizki za drzwi jak se tatoo zrobie :mrgreen: :mrgreen:
Obrazek

KUBA73

 
Posty: 600
Od: Pt lut 12, 2010 11:18

Post » Sob mar 12, 2011 20:50 Re: Kot Trojański, czyli jak nie lubilam czarnych kotów...

KaleidoStar pisze:http://img846.imageshack.us/img846/5537/mytattoo.jpg

Ale czad - kurde, zazdroszczę normalnie :twisted:
KaleidoStar pisze: Pojechał mi po honorze, jak kiedyś powiedział, że najgorzej dziara się Lwy, bo strasznie histeryzują :P

No też coś - foch :lol: Lwy na pewno nie histeryzują, Lwy histeryzuję tylko wtedy, gdy chodzi o ich kota :mrgreen:

jozefina1970

Avatar użytkownika
 
Posty: 33216
Od: Nie maja 09, 2010 12:46
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Sob mar 12, 2011 21:28 Re: Kot Trojański, czyli jak nie lubilam czarnych kotów...

KUBA73 pisze:KALEIDOSTAR ale czemu wilk a nie na przykład jakaś czarna puma ???????? pozatym szacunek tatoo pierwsza klasa ja tesz rozmyślam o jakimś malunku ale Aśka mnie deprymuje w tym temacie mowi że wystawi mi walizki za drzwi jak se tatoo zrobie :mrgreen: :mrgreen:


A bo ja taka samotna wilczyca jestem, wadera. Chociaż jest nas taka grupka.. wilki bez stada, czasami zbierające się razem. Każdy zbyt "alfa", żebyśmy stanowili jedność..zbyt podobne charaktery :)

O tak o mnie trochę http://www.youtube.com/watch?v=E4Zsffyd ... ture=feedf

Don't push me - i'll fight it (...)
Never gonna give in, never gonna give up (..)
You can't take me, I'm free...
Los zwierząt jest dla mnie ważniejszy niż strach przed ośmieszeniem. Los zwierząt jest nierozerwalnie związany z losem człowieka. E. Zola

KaleidoStar

 
Posty: 4126
Od: Nie mar 21, 2010 14:00
Lokalizacja: Trójmiasto

Post » Sob mar 12, 2011 21:28 Re: Kot Trojański, czyli jak nie lubilam czarnych kotów...

Jozefina, nie ma co zazdrościć, tu trzeba robić :D

A Ty też Lwica? :D
Los zwierząt jest dla mnie ważniejszy niż strach przed ośmieszeniem. Los zwierząt jest nierozerwalnie związany z losem człowieka. E. Zola

KaleidoStar

 
Posty: 4126
Od: Nie mar 21, 2010 14:00
Lokalizacja: Trójmiasto

Post » Sob mar 12, 2011 21:31 Re: Kot Trojański, czyli jak nie lubilam czarnych kotów...

KaleidoStar pisze:Jozefina, nie ma co zazdrościć, tu trzeba robić :D

Eee, już latka nie te chyba - skóra zaraz obwiśnie to wiesz :lol:
KaleidoStar pisze:A Ty też Lwica? :D

Tak :-)

jozefina1970

Avatar użytkownika
 
Posty: 33216
Od: Nie maja 09, 2010 12:46
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Sob mar 12, 2011 21:37 Re: Kot Trojański, czyli jak nie lubilam czarnych kotów...

Wiek kompletnie nie ma znaczenia :D Moja mama coś zaczęła mięknąć :D Jeszcze nie widziała, ale i tak coś ją kusi :D
Los zwierząt jest dla mnie ważniejszy niż strach przed ośmieszeniem. Los zwierząt jest nierozerwalnie związany z losem człowieka. E. Zola

KaleidoStar

 
Posty: 4126
Od: Nie mar 21, 2010 14:00
Lokalizacja: Trójmiasto

Post » Sob mar 12, 2011 21:40 Re: Kot Trojański, czyli jak nie lubilam czarnych kotów...

KaleidoStar pisze:Wiek kompletnie nie ma znaczenia :D Moja mama coś zaczęła mięknąć :D Jeszcze nie widziała, ale i tak coś ją kusi :D

Oooo? To jak Twoja mam się zdecyduje to ja też :lol:
Ale ten wilczy to spory jest i chociaż kocham wilki to jednak wybrałabym mniejszy kaliber (ale Twój jest cudny)

jozefina1970

Avatar użytkownika
 
Posty: 33216
Od: Nie maja 09, 2010 12:46
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Sob mar 12, 2011 21:44 Re: Kot Trojański, czyli jak nie lubilam czarnych kotów...

No jakiś taki wyszedł :D Jest minimalnie mniejszy od kartki A4, na takiej był nadrukowany.
Teraz mi zimno, bo nie chcę go zakrywać opatrunkiem, żeby powietrze mialo dostęp.. więc siedzę ze spodniami opuszczonymi do połowy zadka, w samym staniku..i nerwow podskakuję, jak Troja sunie w moją stronę.. Bo jak sobie wyobrażę, że się otrze o te moje lepkie od wazeliny i osocza plecy... fuj, nie odlepię później tych kłaków :P
Los zwierząt jest dla mnie ważniejszy niż strach przed ośmieszeniem. Los zwierząt jest nierozerwalnie związany z losem człowieka. E. Zola

KaleidoStar

 
Posty: 4126
Od: Nie mar 21, 2010 14:00
Lokalizacja: Trójmiasto

Post » Sob mar 12, 2011 21:49 Re: Kot Trojański, czyli jak nie lubilam czarnych kotów...

KaleidoStar pisze:i nerwow podskakuję, jak Troja sunie w moją stronę..

Rozumiem Cię - w środe miałam mieć zabieg (został przełożony) ale całą noc uważałam, aby Mru nie uwaliła mi się na twarzy bo ja przecież po zabiegu jestem :lol:

jozefina1970

Avatar użytkownika
 
Posty: 33216
Od: Nie maja 09, 2010 12:46
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Sob mar 12, 2011 22:51 Re: Kot Trojański, czyli jak nie lubilam czarnych kotów...

Kaleido, polecam taką maść na odparzenia niemowlęce, mojemu byłemu schodziło to w tonach przy każdym tatuażu, ale bardzo pomocne :ok:

Szalony Kot

 
Posty: 23304
Od: Pt wrz 24, 2010 13:01
Lokalizacja: Grodzisk Maz./ Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016, pibon, zuza i 26 gości