8-dniowa szylkrecia. Już w swoim domku

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Sob mar 12, 2011 16:48 Re: 8-dniowa szylkrecia. Już w swoim domku

Jaka ona cudna, taka jak najbardziej lubię - cała rudym popaćkana :wink:
Do tej pory na pewno już otworzyła ślepka.
A tu moja Figunia w wieku 4 dni

Obrazek
Obrazek

Amica

Avatar użytkownika
 
Posty: 10099
Od: Śro lut 11, 2004 9:11
Lokalizacja: Konstancin

Post » Sob mar 12, 2011 16:54 Re: 8-dniowa szylkrecia. Już w swoim domku

Amica pisze:Jaka ona cudna, taka jak najbardziej lubię - cała rudym popaćkana :wink:
Do tej pory na pewno już otworzyła ślepka.
A tu moja Figunia w wieku 4 dni

Obrazek


Łojej... :lol:
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67155
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Sob mar 12, 2011 17:06 Re: 8-dniowa szylkrecia. Już w swoim domku

Jaki chomiczek :lol:
Ale wiecie co, te koteczki sie duze wydaja jak na takie kilkudniowe, moja miala ok. 3ech tygodni i nie byla o wiele wieksza od tych chomiczkow, ale moze to dlatego, ze ostatnia z miotu byla...

Agor-ia

 
Posty: 4619
Od: Czw lip 29, 2010 13:40
Lokalizacja: Gdynia

Post » Sob mar 12, 2011 17:35 Re: 8-dniowa szylkrecia. Już w swoim domku

Amica pisze:Byłam dziś w naszej lecznicy i pierwsze co, to zapytałam czy mieli taką malutką, jeszcze niewidząca pacjentkę. I wiecie co? Mieli :1luvu:
Kicia trafiła naprawdę do wspaniałych ludzi. Mieszka kilkaset metrów od lecznicy, nasza doktor dobrze zna jej opiekunkę i mówi, że lepszego domu nie można sobie wymarzyć :wink:

Ale jajca 8O 8O 8O

Dorcia ,gratulacje za całokształt :piwa: :piwa: :piwa:
Fajnie by było jakby na miau się zatentegowali
Obrazek

Myszolandia

Avatar użytkownika
 
Posty: 66383
Od: Pon sty 19, 2009 22:48
Lokalizacja: środkowa

Post » Sob mar 12, 2011 17:43 Re: 8-dniowa szylkrecia. Rady mile widziane

Haker1 pisze:To mała miała szczęście, że pod takie drzwi trafiła.

Oooo!!!! :piwa:
Obrazek

Myszolandia

Avatar użytkownika
 
Posty: 66383
Od: Pon sty 19, 2009 22:48
Lokalizacja: środkowa

Post » Sob mar 12, 2011 18:40 Re: 8-dniowa szylkrecia. Już w swoim domku

Ależ slodki szczurek :1luvu: :1luvu: :1luvu: Gratulacje, Mamo Doroto :1luvu:
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16135
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

Post » Sob mar 12, 2011 19:09 Re: 8-dniowa szylkrecia. Już w swoim domku

a to mój Stefanek :)
tu juz miał chyba ze trzy tygodnie - właśnie po karmieniu.
Nie mieliśmy niestety aparatu - wszystkie zdjęcia jakie mam były robione przez zaciekawionych turystów, którym wciskałam swój adres email :D. Znaleziony był jeszcze z krwawiącą pępowiną, jego rodzeństwo leżało obok już martwe :cry:
Obrazek

W tej chwili waży 9kg :oops:
Obrazek

Miss

 
Posty: 2752
Od: Wto gru 01, 2009 13:59
Lokalizacja: Belgia

Post » Sob mar 12, 2011 19:12 Re: 8-dniowa szylkrecia. Już w swoim domku

Moze powinien powstac watek kotow wychowywanych od chomiczka :lol:

Agor-ia

 
Posty: 4619
Od: Czw lip 29, 2010 13:40
Lokalizacja: Gdynia

Post » Sob mar 12, 2011 19:13 Re: 8-dniowa szylkrecia. Już w swoim domku

Miss pisze:a to mój Stefanek :)
tu juz miał chyba ze trzy tygodnie - właśnie po karmieniu.
Nie mieliśmy niestety aparatu - wszystkie zdjęcia jakie mam były robione przez zaciekawionych turystów, którym wciskałam swój adres email :D. Znaleziony był jeszcze z krwawiącą pępowiną, jego rodzeństwo leżało obok już martwe :cry:
Obrazek

W tej chwili waży 9kg :oops:


Trzytygodniowy olbrzym 8O
9 kg? Otyly czy dobrze zbudowany?
Ciezszy od mojego Mru.
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67155
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Sob mar 12, 2011 19:14 Re: 8-dniowa szylkrecia. Już w swoim domku

Amica pisze:Byłam dziś w naszej lecznicy i pierwsze co, to zapytałam czy mieli taką malutką, jeszcze niewidząca pacjentkę. I wiecie co? Mieli :1luvu:
Kicia trafiła naprawdę do wspaniałych ludzi. Mieszka kilkaset metrów od lecznicy, nasza doktor dobrze zna jej opiekunkę i mówi, że lepszego domu nie można sobie wymarzyć :wink:


Moze sie kiedys spotkacie w lecznicy :D
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67155
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Sob mar 12, 2011 19:15 Re: 8-dniowa szylkrecia. Już w swoim domku

O to Haker przy nim chudzinka.
A tez odchowany od szczurka 80 g ważył jak go znaleźliśmy.

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Sob mar 12, 2011 19:16 Re: 8-dniowa szylkrecia. Już w swoim domku

Agor-ia pisze:Moze powinien powstac watek kotow wychowywanych od chomiczka :lol:


Przypuszczam, ze w kocim ABC sa wskazowki.

Ja korzystalam z podanych mi watkow.

Ale praktyki nic nie zastapi :twisted:
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67155
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Sob mar 12, 2011 19:17 Re: 8-dniowa szylkrecia. Już w swoim domku

Hannah12 pisze:O to Haker przy nim chudzinka.
A tez odchowany od szczurka 80 g ważył jak go znaleźliśmy.


Czytalam Hakerowe poczatki :D
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67155
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Sob mar 12, 2011 19:27 Re: 8-dniowa szylkrecia. Już w swoim domku

Dorota pisze:Trzytygodniowy olbrzym 8O
9 kg? Otyly czy dobrze zbudowany?
Ciezszy od mojego Mru.


Jest sporym kotem jeśli chodzi o budowę, ale niestety jest też bardzo gruby :(
Myślę, że bez sadła ważył by ok 7kg czyli w sumie i tak sporo. Nie ważyliśmy go po znalezieniu, bo byliśmy pewni na 100%, że nie przeżyje - zupełnie nie mieliśmy doświadczenia + byliśmy praktycznie na pustyni :D Stefan został wykarmiony mlekiem skondensowanym z puszki, bo nic innego nie było 8O

Powiem wam szczerze, że mimo jego problemów behawioralnych (okropnie drapał i gryzł, zupełnie bez wyczucia) więź jaka powstaje po odkarmieniu kota jest niesamowita. Znaleźliśmy go w Grecji i tam mieszkaliśmy pierwsze miesiące jego życia. Musieliśmy go zabierać ze sobą do pracy.
Kiedy już zaczął chodzić nie oddalił się ode mnie dalej niż na 5 max 10 metrów(pracowałam na stacji windsurfingu więc miał sporo miejsca do zwiedzania). Do tej pory tak ma, chodze z nim na spacery jak z psem, bez smyczy. Przychodzi zawołany po imieniu.

Bardzo liczę na to, że jeszcze kiedyś trafi mi się takie znalezisko :) Odchowanie wcale nie jest trudne jeśli ma się warunki. Z tżetem na zmianę do niego wstawaliśmy w nocy, szef trochę krzyczał, ale go udobruchałam. I tak jest już z nami ponad półtora roku kot z Grecji, który mieszkał w Polsce, a teraz mieszka w Belgii :)

Obrazek
Obrazek

Miss

 
Posty: 2752
Od: Wto gru 01, 2009 13:59
Lokalizacja: Belgia

Post » Sob mar 12, 2011 19:33 Re: 8-dniowa szylkrecia. Już w swoim domku

Oj tak, wiez z takim kotem jest wspaniala :) moja pindzia na szczescie w miare szybko miala kolege do wyzycia sie i ladnie sie wychowala ;) ale wczesniej rzeczywiscie bywalo, ze miala humorki i dawala im upust na raczkach panci. No ale taki dzieciaczek swoimi malymi zabkami to tam mogl... ;) wiec obylo sie bez szkod w czlonkach :D

a tak wygladala jako ok. 3tygodniowy chomik
Obrazek

Agor-ia

 
Posty: 4619
Od: Czw lip 29, 2010 13:40
Lokalizacja: Gdynia

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 29 gości