Bezogonka Stella i Fubu już w swoich ds! :)

Alienor pisze:Klamka zapadła, kicia umówiona na sterylkę we wtorek. Cała chodzę z nerwów jak o tym pomyślę, zwłaszcza, że Stella ma nową zabawę - włazi na szafkę w moim pokoju a potem skacze na łóżko Ali - 1.20m wysokie, jakieś 1.5m odległości między nimi. Jak będzie po to w związku z tym wyląduje w klacie a wychodzić będzie jak my będziemy w domu żeby na nią uważać Z niej to aparatka pierwszej wody

I kto by pomyślał,że sie tak rozkręci...

W sumie szczeniaki ustawiała na kociarni,równo

Alienor będę mogła Cie prosić o tekst? chciałabym juz jakos ogłoszenia zrobić

Heh, kaftanik powinien Stellę troszkę spacyfikować, może w nim nie będzie miała ochoty na akrobację? Trzymam mocno za sterylkę :ok:

Ok, skrobnę coś dziś w nocy lub jutro kole południa :ok:

Niestety mam bardzo intensywny weekend przed sobą :roll:

Stella niestety do sterylki idzie pojutrze nie jutro - sytuacja awaryjna

W takim razie trzymam kciuki do pojutrza :ok:

Oby wszystko odbyło się bez komplikacji i by Stella szybko doszła do siebie

Sytuacja awaryjna była nie ze Stellą na szczęście, tylko z kotką, która trafiła w wysokiej ciąży - trzeba ją bylo ciachać teraz już, więc planowany zabieg Stelli się przesunął.

No to Stella u weta zawieziona - jutro odbieram już ciachniętą i sprawdzoną nożnie. :wink:

Alienor pisze:No to Stella u weta zawieziona - jutro odbieram już ciachniętą i sprawdzoną nożnie.

To trzymamy kciuki.Potrzebne mi jakieś pozytywne wiadomości,bo za dużo tych złych...

Stella po sterylce. Szaleje - łazi i miauczy że jesteśmy złe gady bo nie dość, że zostawiłyśmy u weta na noc to teraz jeść nie dajemy i ograniczamy kotu swobodę. Jakby tego było mało Julka szaleje bardziej niż zwykle (ADHD+rujka) a Koi łazi i się myzia (rujka). Jak nie oszaleję, to będzie dobrze.

Alienor pisze:Stella po sterylce. Szaleje - łazi i miauczy że jesteśmy złe gady bo nie dość, że zostawiłyśmy u weta na noc to teraz jeść nie dajemy i ograniczamy kotu swobodę. Jakby tego było mało Julka szaleje bardziej niż zwykle (ADHD+rujka) a Koi łazi i się myzia (rujka). Jak nie oszaleję, to będzie dobrze.

Sterylke wybaczy,ale chyba braku jedzenia nie...

mam królika na dt,które na pkcie jedzenia wariuje...jest w stanie nawet na meble wskoczyć za jedzeniem,a jak bierze mu sie miseczke,to trzyma łapką

Dobrze, że już po

A nosi kaftanik, czy nie ma potrzeby?

Panie wetki zauroczone Stelką - że taka miziasta choć w pierwszej chwili nieufna, że taka śliczna... A potem dowiedziałam się, że chodziła w klatce jak tygrys, waląc ciałem o ściany... I próbowała zjeść avocado i łososia i gotowe sushi.... :roll:

Jutro będzie w kaftaniku - zapomniałam pożyczyć z KCh :oops:

więc jest w abażurze, który ją złości - trudno, musi to przeżyć. Usiłowałam ubrać ją w taki domowej roboty, ale broniła się jak lwica. Na szczęście jutro mam dyżur na chatce :twisted:

Mama zapomniała dodać, że próbę założenia niby kaftanika przypłaciłam podrapaniem i już przygotowuje się na pytania czy się nie tne
Ala córka Alienor
P.S.Stella przy dawaniu jedzenia zjadła 2 łyżki mokrego, a nadal chodzi i miauczy i prosi o więcej.
P.s 2 Wszystkiego naj dla wszystkich z okazji dnia św.Patryka

Pół nocy żeśmy nie spały - zdjęła sobie abażur, złapana i ubrana z powrotem tak długo łaziła i tłukła nim o wszystko aż zdjęła. W związku z tym o 3 rano zaszyłam ją w prowizoryczny kaftanik - dorobiłam się sznytów na nodze :twisted:

Półtorej godziny później przyszła bez niego. Znalazłam, ubrałam, zaszyłam ciaśniej - rano znów zdjęty :roll:

Dobrze,że nie rozlizała ranki. Fakt, że ma ograniczone trochę ruchy nie przeszkadza jej w bieganiu po parapetach, stole w kuchni i kombinowaniu, żeby wskoczyć na łóżko Ali (odległość: 1,5m w poziomie, 1,5m w pionie

). Je ładnie i w ogóle nie sprawia wrażenia przejętej sterylką :ok:

Ale z niej lwica.. :kotek:

Bezogonka Stella i Fubu już w swoich ds! :)

Kto przegląda forum