Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy
CatAngel pisze:Haldeman7 radzę ci przeczytaj dokładnie swoje postya będziesz wiedział czemu tutaj taka atmosfera się zrobiła, równie dobrze nikt nie musiał na Twojego pierwszego posta(wyczyszczonego) odpowiadać
A tak to masz propozycję od Aśki przyjedzie zabierze kota
I co oddasz go jej
![]()
Czy zaś nasze pytania puścisz w powietrze
Haldeman7 pisze:Czytam, a może raczej już nie.... Szkoda słów i mojego czasu. I tak nikt nie przeczytał tego co napisałem, i znów ta durna, wręcz debilna podejrzliwość..I znów zarzut, że to moje koty...Brednia! Weź młotek i puknij się w czółko, bo za ponowne oszczerstwa nie powiesz "przepraszam", bo i tak przez gardło nie przejdzie... Kopanie, ataki, pomiatanie łatwiej przychodzi...odszczekać to już o wiele trudniej.
O Kropce... pisałem do niej na pw, wytłumaczyłem, przeprosiłem. Troszkę nadwrażliwa, ale ciepła osoba...Może i ktoś ją bardzo skrzywdził, może i nie raz...człowiek, a któż by inny. I po tym, jak atakujecie, nie dziwię się , że każde dokopanie można uznać za totalny atak i chować się w skorupce jak ślimaczek. Nie dziwę się.. I tłumaczyłem o Kropce, ale tego nikt nie czytał.Wyjaśniłem jej. Zrozumiała. Ale wy już nie chcecie, nie potraficie...mniejsza o to, dla mnie to już bez znaczenia. I tłumaczyłem, że zabolało mnie to, że podczepiła się do wątku z debilnym oskarżeniem, że szukam frajera albo to mój kot...a mogła zajść, zobaczyć tego biedaka, i uciąć te debilne spekulacje.
I to posądzanie, znów, a jakże, że to mój, że wyrzucam... znów szmacenie...znów podejrzliwość, znów oczernianie, znów podział że ja be, a wy na forum cacy, tylko wy kochacie zwierzęta..Ja koty, i inne zwierzaki przygarniam, dokarmiam bezdomniaki...i wyrzucenie jakiegokolwiek z domu nie wchodzi w grę. A pisanie że wyrzucam czy inne debilizmy są zwykłym skur*****
Na dogomanii byłem, szukałem domu dla psa, który był prezentem pod choinkę, a którego ktoś razem z czerwoną kokardką wyrzucił na grudniowo-styczniowe mrozy...Usłyszałem tylko, "twoje miasto, twój problem". Myślałem, że tu jest inaczej. Może inne forum, ale odnoszenie się do człowieka jest takie same...aby dokopać.
Szczerze mówiąc, po tych atakach, debilnych oskarżeniach, poczułem się jak zaszczuty pies, który ma ochotę tylko uciec i być jak najdalej od ludzi...
Haldeman7 pisze:Jezu, jak czytam niektóre posty to mi włosy dęba stają!!! Ależ ludzie jesteście podejrzliwi!!!! I chyba nie czytają dokładnie tego co piszę!!! Że chcę komuś wcisnąć kota, że to jest niby mój kot, że szukam frajera??? To czyste brednie!!! Kropka XL, ubliża mi, i oczernia, po prostu. Mieszka w tym samym mieście co ja i odmówiła mi pomocy, nawet w dokarmianiu. Nawet nie zainteresowała się tym, gdzie ten kociak jest!!!
Pisałem wyraźnie, że mam dwa koty, psa i w chwili obecnej kiepską sytuację i rodzinną, i finansową. Szukam dla tego biedaka domu u dobrych ludzi,którzy kochają koty bez względu na barwę, płeć czy wielkość. Choć najlepiej byłoby, wg. co niektórych, żeby kot był wykastrowany, odrobaczony, zaczepiony, z czerwoną kokardką na szyi i dożywotnim zapasem karmy!
Pisałem wyraźnie, że szukam dla tego biedaka domu,nie dla wyleczenia, wykastrowania, ale domu, sam bym go wziął, ale mam kiepską sytuację. Jak leczysz i dokarmiasz kota, psa czy inne zwierzę, rodzi się specyficzna więź. Jak stanę na nogi, mogę go odebrać, zwrócić koszty, jeśli Kropka XL tak oszczerczo to ujmuje, że szukam frajera! A jeśli znalazłby dom u kochających ludzi to byłoby dla niego jak najlepiej!
Ludziska, myślcie.... a nie dopatrujcie się we wszystkim obłudy czy wyrachowania!
Kot dochodzi do siebie, zdrowieje, nabiera ciałka i nadal szuka domu!!!
Dałem znać też do Ostródy, Alarmowego Funduszu Nadziei na Życie. Czytałem o nich w gazecie, kobiety mają tam dobrą rękę.
Pozdrawiam
kropkaXL pisze:Kociara82 pisze:Haldeman7 pisze:Kropka XL mieszka w tym samym mieście co ja i odmówiła mi pomocy, nawet w dokarmianiu. Nawet nie zainteresowała się tym, gdzie ten kociak jest!!!![]()
![]()
Nie prosił mnie o pomoc w dokarmianiu,lecz o wzięcie kota!-moge przytoczyć PW!!!!!
I nie życze sobie,żeby przeinaczano moje słowa i intencje!
Nie jednemu kotu znalazłam dom,wiele dokarmiam,wielu osobom pomogłam finansowo-Haldeman,oceniłam Twoje działania -nie Ciebie!
Sam sprawiłeś ,że wiele osób zaczęło Cię podejrzewać o to ,co było napisane-tu oferowano Ci pomoc-nie raczyłes nawet napisać na forum!!!Odnośnie transportu tez pisałam,ale wcale nie otrzymałam odpowiedzi.
Dla mnie sprawa zamknieta.
Zofia&Sasza pisze:Haldeman7 pisze:Czytam, a może raczej już nie.... Szkoda słów i mojego czasu. I tak nikt nie przeczytał tego co napisałem, i znów ta durna, wręcz debilna podejrzliwość..I znów zarzut, że to moje koty...Brednia! Weź młotek i puknij się w czółko, bo za ponowne oszczerstwa nie powiesz "przepraszam", bo i tak przez gardło nie przejdzie... Kopanie, ataki, pomiatanie łatwiej przychodzi...odszczekać to już o wiele trudniej.
O Kropce... pisałem do niej na pw, wytłumaczyłem, przeprosiłem. Troszkę nadwrażliwa, ale ciepła osoba...Może i ktoś ją bardzo skrzywdził, może i nie raz...człowiek, a któż by inny. I po tym, jak atakujecie, nie dziwię się , że każde dokopanie można uznać za totalny atak i chować się w skorupce jak ślimaczek. Nie dziwę się.. I tłumaczyłem o Kropce, ale tego nikt nie czytał.Wyjaśniłem jej. Zrozumiała. Ale wy już nie chcecie, nie potraficie...mniejsza o to, dla mnie to już bez znaczenia. I tłumaczyłem, że zabolało mnie to, że podczepiła się do wątku z debilnym oskarżeniem, że szukam frajera albo to mój kot...a mogła zajść, zobaczyć tego biedaka, i uciąć te debilne spekulacje.
I to posądzanie, znów, a jakże, że to mój, że wyrzucam... znów szmacenie...znów podejrzliwość, znów oczernianie, znów podział że ja be, a wy na forum cacy, tylko wy kochacie zwierzęta..Ja koty, i inne zwierzaki przygarniam, dokarmiam bezdomniaki...i wyrzucenie jakiegokolwiek z domu nie wchodzi w grę. A pisanie że wyrzucam czy inne debilizmy są zwykłym skur*****
Na dogomanii byłem, szukałem domu dla psa, który był prezentem pod choinkę, a którego ktoś razem z czerwoną kokardką wyrzucił na grudniowo-styczniowe mrozy...Usłyszałem tylko, "twoje miasto, twój problem". Myślałem, że tu jest inaczej. Może inne forum, ale odnoszenie się do człowieka jest takie same...aby dokopać.
Szczerze mówiąc, po tych atakach, debilnych oskarżeniach, poczułem się jak zaszczuty pies, który ma ochotę tylko uciec i być jak najdalej od ludzi...
I znów ani słowa na temat konkretnych propozycji pomocy... Czy można prosić, abyś jednak się ustosunkował do kwestii ew. DT w Łodzi i propozycji J.D.?
Haldeman7 pisze:Jezu, jak czytam niektóre posty to mi włosy dęba stają!!! Ależ ludzie jesteście podejrzliwi!!!! I chyba nie czytają dokładnie tego co piszę!!! Że chcę komuś wcisnąć kota, że to jest niby mój kot, że szukam frajera??? To czyste brednie!!! Kropka XL, ubliża mi, i oczernia, po prostu. Mieszka w tym samym mieście co ja i odmówiła mi pomocy, nawet w dokarmianiu. Nawet nie zainteresowała się tym, gdzie ten kociak jest!!!
Pisałem wyraźnie, że mam dwa koty, psa i w chwili obecnej kiepską sytuację i rodzinną, i finansową. Szukam dla tego biedaka domu u dobrych ludzi,którzy kochają koty bez względu na barwę, płeć czy wielkość. Choć najlepiej byłoby, wg. co niektórych, żeby kot był wykastrowany, odrobaczony, zaczepiony, z czerwoną kokardką na szyi i dożywotnim zapasem karmy!
Pisałem wyraźnie, że szukam dla tego biedaka domu,nie dla wyleczenia, wykastrowania, ale domu, sam bym go wziął, ale mam kiepską sytuację. Jak leczysz i dokarmiasz kota, psa czy inne zwierzę, rodzi się specyficzna więź. Jak stanę na nogi, mogę go odebrać, zwrócić koszty, jeśli Kropka XL tak oszczerczo to ujmuje, że szukam frajera! A jeśli znalazłby dom u kochających ludzi to byłoby dla niego jak najlepiej!
Ludziska, myślcie.... a nie dopatrujcie się we wszystkim obłudy czy wyrachowania!
Kot dochodzi do siebie, zdrowieje, nabiera ciałka i nadal szuka domu!!!
Dałem znać też do Ostródy, Alarmowego Funduszu Nadziei na Życie. Czytałem o nich w gazecie, kobiety mają tam dobrą rękę.
Pozdrawiam
J.D. pisze:Przeczytałam,pomyślałam i mam dość.Podałam propozycję-najpierw dofinansowanie do transportu-nic;teraz-propnuje zabranie-nic. czekam na ruch Hadelman7.Mam tyle skomplikowanych spraw na głowie
nie mogę co chwila odrywac się od "roboty",zaglądać na miau tylko po to aby mnie szlag trafiał
Jeśli to nie troll to powinien odezwać się do mnie,chocby sms,to oddzwonię.Naprawdę -mam już dość.Jestem na to za stara,łeb mi pęka i po nocy śnią mi się umierające koty
Sorry,ale muszę iść sprzątać psie kupy bo niestety psy nie robią do kuwet.To będzie przyjemniejsze....
kotx2 pisze:przypomnijcie mi proszę, w jakim wieku jest kociak
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 21 gości