anulka111 pisze:A bo to takie "tymczasy" z wieczystym prawem własności mirki_ti siedzace po kilka lat w jej mieszkaniu.
No tak - mają płatny azyl, a przy okazji mirka_t "wyrabia" swoją misję.
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
anulka111 pisze:A bo to takie "tymczasy" z wieczystym prawem własności mirki_ti siedzace po kilka lat w jej mieszkaniu.
Agn pisze:Erin, idź se poklaszcz gdzie indziej.
Marcelibu pisze:![]()
Tak Ci bardzo przeszkadza? Widzę, że zamiatasz w wątku mirki_t aż "pióra lecą"![]()
. Ostra jesteś...
Erin pisze:Marcelibu pisze:![]()
Tak Ci bardzo przeszkadza? Widzę, że zamiatasz w wątku mirki_t aż "pióra lecą"![]()
. Ostra jesteś...
E tam, ostra - już się trochę przytępiła
Marcelibu pisze:Erin pisze:Marcelibu pisze:![]()
Tak Ci bardzo przeszkadza? Widzę, że zamiatasz w wątku mirki_t aż "pióra lecą"![]()
. Ostra jesteś...
E tam, ostra - już się trochę przytępiła
Zapomniałam kpiarskiej emotki wstawić...
pixie65 pisze:
Mam nadzieję, a dokładniej - życzę wam obu aby to, co robicie innym - wróciło do was pomnożone.
pixie65 pisze:Mam nadzieję, a dokładniej - życzę wam obu aby to, co robicie innym - wróciło do was pomnożone.
vega013 pisze:Jeżeli chodzi o spowiadanie się mirki_t z wykonanych badań...Osobiście uważam, że badanie krwi przed planowaną sterylką jest rutyną, z pewnością dotyczącą nie tylko persów. Mirka_t jest wciąż spychana do defensywy. Nie wiem, co myśli osoba znana mi jedynie netowo. Wiem natomiast, że mnie by się to nie podobało. Szczególnie raziłaby mnie atmosfera przesłuchania. Jeżeli mam pisać szczerze, to stwierdziłabym "a na drzewo" (oczywiście po cichu), za to na forum napisałabym coś, co miałoby podobne znaczenie, ale brzmiałoby kulturalniej. Żeby uniknąć problemów z komunikacją, proponuję wymianę informacji na zasadach partnerskich. Myślę, że to kolejny dobry pomysł prowadzący do stonowania nastroju i uzyskania odpowiedzi na pytania. Nota bene wiele zagadnień mnie również interesuje, ale czekam, kiedy mirka_t opisze je w blogu. Zauważcie proszę, że w wątku już dawno skończyły się konstruktywne dyskusje i nie ma warunków do rozmowy o kotach. Teraz są tylko słowne przepychanki osób, które nie tylko nie darzą się sympatią (delikatnie mówiąc), ale też wykazują rażący brak szacunku dla drugiej strony. Więc może rozrzedzimy nieco atmosferę, zaczniemy odnosić się do siebie z szacunkiem i... z pewną taką nieśmiałością to napiszę... może... odrobiną chociaż życzliwości? A może poważnie potraktujemy zasadę wzajemności, zgodnie z którą każda strona ma takie samo prawo do zadawania pytań i uzyskania odpowiedzi na nie? Co o tym myślicie?
CoToMa pisze:Wiesz co Erin, w wątku Carlita wyganiałaś wszystkich, żeby nie smiecili.
A co Ty robisz w innych wątkach?
Widocznie Twój poziom, to filozofia Kalego...
Amika6 pisze:Widzę, że TWA się rozrasta i dołącza do nich nowa grupa "życzliwych inaczej".
Tylko, że te popisy "rodem z piaskownicy" w wykonaniu dorosłych przecież osób, są tak idiotyczne, że aż budzą moje współczucie do ich autorów.
casica pisze:Nie ma jak to tuzy intelektu pośród chórzystek, moc prawdziwa jest z Wami.
Trust muzgufff, aż strach się bać
Erin pisze:CoToMa pisze:Wiesz co Erin, w wątku Carlita wyganiałaś wszystkich, żeby nie smiecili.
A co Ty robisz w innych wątkach?
Widocznie Twój poziom, to filozofia Kalego...
Nie porównuj Smarti z Mirką, bo to pochlebne dla pierwszej nie jest.
A o Twoim poziomie wypowiadać się nie będę, bo nie chcę być złośliwa
Erin pisze:casica pisze:Nie ma jak to tuzy intelektu pośród chórzystek, moc prawdziwa jest z Wami.
Trust muzgufff, aż strach się bać
Casico
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], kasiek1510, Meteorolog1, raiya, Silverblue i 125 gości