- Lolek nie daje się zakropić


- dzikunki dziwnie pachną. jak kury, a konkretnie kurze odchody


- Dudzia i Monetka trzymają sztamę przeciwko Dyziowi
- Syntia i Dyzio zawarli niełatwe porozumienie, już na się nie syczą tak potwornie
- Oluś śpi na górnej budce tego nowego drapaka wtulony w Dyzia

- Dudzia szaleje na nowym drapaku
- Zosia jak zawsze niedopieszczona
- Gipson i Grzebień OK
ponadto przyszedł kurier z czterema wielkimi workami żwirku Pinio - odebrałam, płacić nie kazał, wniósł do kociarni, zachwycił się kotami i poszedł. miał szczęście, że mnie tam zastał
