
Nie da się leżeć w tym łóżku. Koty chrapią, burczą na mnie, jak kicham, zrzędzą, jak kaszlę. Czuję się jak intruz.

Najbardziej zadowolona z mojej choroby jest Milusia, spędza ze mną całe dnie.
A Edusiowi się wczoraj pomyliły szylkretki! Jak wiadomo, łączy go ogromna przyjaźń z Yasminką, on łazi za nią jak piesek i zawsze śpią razem. A wczoraj Eduś poszedł na czułości do Ali. Ala go zaczęła myć i bardzo mu się to spodobało. No i teraz ma dwie swoje panny:) A Eduś jest tak słodki i śliczny, i ma papućki takie rozkoszne... Przekochany kot.