Aga, w Trzebini kastrowano moją sucz (to było parę lat temu) i zamknęło się to w 400zł, mam też weta w Chrzanowie (to nie dawko Dąbrowy), oni nie są drodzy, może niech zadzwoni i dopyta:
http://sztum.naszemiasto.pl/kontakty_ad ... ,id,t.html tylko tam jedynie p.Lucynę Kozikowską łapać, reszta wetów jest nie bardzo
ulvhedinn, mnie taka cena nie dziwi, jak dzwoniłam do Arki w Krakowie to mi zaśpiewali za kastrację ropomacicznej 20kg suczki z narkozą wziewną (bo mocno chore serce i 11 lat)... tysiąc
To samo udało się zrobić za 400zł.