Hospicjum 'J&j'. ZAMYKAMY.

[pixie65]

Niechże się okaże, że to zupełnie nie to, czego się boimy

[Agn]

Nie mam dobrych wieści.
Jest płyn w otrzewnej. Punkcji nie było, bo mała się mocno denerwowała, więc postanowiłam jej nie męczyć. I tak uważam, że obejrzenie płynu niewiele daje.
Jest tez stan zapalny siatkówki oka z wysiękiem do wnętrza gałki ocznej.
Jutro będzie wynik proteinogramu.
Wszystko wskazuje na FIP.

[Asia_Siunia]

Nie mam dobrych wieści.
Jest płyn w otrzewnej. Punkcji nie było, bo mała się mocno denerwowała, więc postanowiłam jej nie męczyć. I tak uważam, że obejrzenie płynu niewiele daje.
Jest tez stan zapalny siatkówki oka z wysiękiem do wnętrza gałki ocznej.
Jutro będzie wynik proteinogramu.
Wszystko wskazuje na FIP.

Cholera... ...przepraszam ale tylko takie słowa ze łzami cisną mi się do ust....

[marikita]

...O, nie...

Przecież to nie kot 'hospicyjny', tylko kociątko do adopcji! Przecież to tylko kociątko. Jakże to cholernie niesprawiedliwe...

Kiedy wreszcie będzie lek na tę pierdo...loną chorobę, która zabiera najsłabsze, najbardziej bezbronne, niewinne istoty?

[dolabra]

przykro mi..
tak cholernie przykro...
co teraz? co dalej? jak jej pomóc?

[justyna p]

Co się dzieje? Czemu znowu FIP?..

[magaaaa]

Nie mam dobrych wieści.
Jest płyn w otrzewnej. Punkcji nie było, bo mała się mocno denerwowała, więc postanowiłam jej nie męczyć. I tak uważam, że obejrzenie płynu niewiele daje.
Jest tez stan zapalny siatkówki oka z wysiękiem do wnętrza gałki ocznej.
Jutro będzie wynik proteinogramu.
Wszystko wskazuje na FIP.

O mattko...
Dopiero teraz doczytałam.
Tak strasznie mi przykro.
A właściwie nie, wcale nie jest mi przykro, jestem wściekła.

[vega013]

Nie mam dobrych wieści.
Jest płyn w otrzewnej. Punkcji nie było, bo mała się mocno denerwowała, więc postanowiłam jej nie męczyć. I tak uważam, że obejrzenie płynu niewiele daje.
Jest tez stan zapalny siatkówki oka z wysiękiem do wnętrza gałki ocznej.
Jutro będzie wynik proteinogramu.
Wszystko wskazuje na FIP.

O mattko...
Dopiero teraz doczytałam.
Tak strasznie mi przykro.
A właściwie nie, wcale nie jest mi przykro, jestem wściekła.

Nie Ty jedna

[Agn]

Generalnie - do bani.
Ale Sky zjadła kolację, była w kuwecie i teraz śpi.
Jakoś się pokulamy...

[dolabra]

Aga,
można jej jakoś pomóc?
jakieś leki? szczepionki?

[justyna p]

Jak sie dzisiaj czujecie?

[Agn]

Jeśli to faktycznie FIP, a wszystko na to wskazuje, to na to nie ma ani lekarstwa, ani szczepionek.
Sky dostaje teraz cefalosporyny III, leki przeciwbólowe, B12 i Memotropil. To wszystko na wypadek, gdyby to nie był FIP.

Ten ranek jednak nie napawa optymizmem. Malutka jest słabsza niż wczoraj.

[dolabra]

Boże, Aga...
bidulka maleńka...
jest szansa że uda się jej pokonać chorobę?

[Asia_Siunia]

Boże, Aga...
bidulka maleńka...
jest szansa że uda się jej pokonać chorobę?

Jeśli to naprawdę FIP to niestety...

[Agn]

Na razie zaliczam huśtawkę emocjonalną.
Co malutka wstaje, idzie prosto do misek, czy do kuwety, albo gdy mruczy do mnie i patrzy głęboko w oczy, lub zagaduje cichutko, to nadzieja we mnie rośnie na przekór wszystkiemu.
Gdy leży i posypia patrzę na nią z narastającym żalem.