Wariatkowo 8. Koniec lenistwa ;) Młodzież s. 77-78, 92-93

Alisia pisze:A ja miałam przyjemność widzieć się z OKI

To prawda, a ja miałam przyjemność poznać całą Familię i tabun kotów :ryk:

Bry Wszystkim :lol:

zaraz wpadnę na dłużej :wink:

Miaudobry.Ciotka,Ty nie wpadaj,bo wpadki zazwyczaj nie kończą się dobrze.
Zagilana jestem i w robocie.Katar mózg mi zalewa.

No to niefajnie. U mnie też nie lepiej :roll:

Helpunku ponownie!

Pojechałam odwieźć wścieklastego kocura, a wróciłam z miziastą koteczką (chyba) :strach:

To było jedyne wolne miejsce do zaparkowania i ona tam już na mnie czekała :twisted:

Jest przestraszona, wściekle miziasta, wściekle brudna i chora

Jak się zagapiłam, wylazła pani z kebaba i mówi, że ona od kilku dni ją widuje i karmi, ktoś musiał wywalić, bo domowa ewidentnie

Młode toto chyba, może z pół roku... jakby ktoś wywalił podrośniętego kociaka :crying:

Sierść przy samej skórze jeszcze czysta...

Siedzi na razie w łazience, ale trzeba jej będzie domu szukać, tymczas też by się przydał :roll:

Agalenora pisze:Hej, hej Warszawiacy i nie tylko!
Jakie macie plany na weekend?
12 - 13 marca w Hali Sportowej przy ul. Obozowej 60 (Warszawa-Koło) odbędzie się wystawa kotów - i to nie byle jaka - bo ogólnoświatowa :

Tu więcej info na temat wystawy:
http://www.kotyrasowe.org.pl/wystawy/2011/warszawa

A teraz przejdę do meritum:

Koteria będzie miała stoisko w hali wystawowej
Będą fajne i niepowtarzalne gadżety: różnobarwne koszulki, kubeczki, trendy torebki, plakaty, ręcznie wykonywane supermodne kolczyki, wisiorki i inne różności-cudowności rękodzielnicze.

No i oczywiście ... będziemy my

Przybywajcie tłumnie oglądać piękne koty i koniecznie zatrzymajcie się na koteryjnym stoisku, aby wesprzeć Koty Miejskie i wrócić do domu z niepowtarzalnym, koteryjnym gadżetem

Jak mi nic nie wyskoczy (typu np. post wyżej), to się wybieram :twisted:

Na co chora?

kocurzyca41 pisze:Na co chora?

A nie widać? To większa fota
Obrazek

KK całkiem klasyczne, mocno na oczkach siedzi

Poza tym kicha i sapie (zwłaszcza, jak mruczy) :roll:

Mam nadzieję, że to wszystko

Idę jej włączyć podłogówkę, bo zapomniałam :roll:

Ojoj...Olguś..

Kurcze, przerażona była przez jakieś 15 minut... teraz już tylko na rączki i brzuchol wywala :roll:

OKI pisze:Kurcze, przerażona była przez jakieś 15 minut... teraz już tylko na rączki i brzuchol wywala

To miziaj,miziaj biedactwo.Ciotka ślepawa i w pracy mam malutki laptopik,mini,mini.I włócz się już po kebabach,ja Cię chętnie zaproszę na obiadek.

kocurzyca41 pisze:
OKI pisze:Kurcze, przerażona była przez jakieś 15 minut... teraz już tylko na rączki i brzuchol wywala

To miziaj,miziaj biedactwo.Ciotka ślepawa i w pracy mam malutki laptopik,mini,mini.I włócz się już po kebabach,ja Cię chętnie zaproszę na obiadek.

Z tym mizianiem to poczekam chwilę, aż się odpchli :mrgreen:

Za kebaby dziękuję :lol:

U mnie na obiadek nie ma kebabów :twisted:

Wygoń gości na gapę z footra.Niunia fajna.

Normalnie bym wytłukła ludzi, którzy wywalają takie koty

Ona bez wątpienia się wychowała w domu - ani spuszczanie wody, ani piecyk gazowy nie robią na niej wrażenia. A te uliczne to z tydzień się z tymi dźwiękami oswajają.

OKI pisze:Normalnie bym wytłukła ludzi, którzy wywalają takie koty
Ona bez wątpienia się wychowała w domu - ani spuszczanie wody, ani piecyk gazowy nie robią na niej wrażenia. A te uliczne to z tydzień się z tymi dźwiękami oswajają.

Ja bym im jeszcze dołożyła wiadereczko pchełek dla rozrywki.

I jakiegoś tasiemca/

Wariatkowo 8. Koniec lenistwa ;) Młodzież s. 77-78, 92-93

Kto przegląda forum