Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-część 15.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw mar 10, 2011 14:06 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-44 koty-Bydgoszcz.

Marcelibu pisze:Na koty.sos tylko 13 kotów (Mila, Kola, Okta, Smyk, Bączek, Daisy, Zadzior, Miałek, Kitek, Perełka, Czesio, Czarna i Klusia) z 38 jest "wystawionych" jako do adopcji.


Zaiste dziwny post, słowo daję. A Ty jak rozumiem jesteś panią czasu? tzw, nie pracujesz, nie uczysz się, nie masz domowych obowiązków. Jeśli tak, to zrób szybciutko 44 kotom ogłoszenia. Warunek jest taki, w jeden dzień i na kilkudzieściu portalach ogłoszeniowych. Good luck. :ok:
Ostatnio edytowano Czw mar 10, 2011 14:07 przez black_sheep, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

black_sheep

 
Posty: 387
Od: Wto mar 01, 2011 17:58
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw mar 10, 2011 14:07 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-44 koty-Bydgoszcz.

casica pisze:
Agn pisze:
casica pisze:Bardzo to ładnie brzmi, zwłaszcza w ustach osoby, która swego czasu usiłowała mnie napuścić na konkurencyjne DT w okolicy. Mam nadzieję, że to pamiętasz?

`Napuścić`? Ty to masz faktycznie poprzestawiane, casica.
Radziłam Ci tylko, żebyś wpadła z wizytą, a potem wygłaszała swoje opinie.

"Radziłam" a powinno być "proponowałam i zachęcałam".

I proszę, zanim zaczniesz się zastanawiać nad przestawianiem u kogoś, zajmij się własnym umeblowaniem, póki zycia póty nadziei :ok:


"Proponowałam i zachęcałam" znaczeniowo ma bliżej do "radziłam" niż do "napuszczałam". Zwłaszcza w kontekście wyrażania swoich opinii na podstawie tego, co można by było zobaczyć.

Co do drugiej kwestii, no cóż, wspominałam już dziś, żebyś ... ?
Zmilczę taktownie. Stać mnie czasami. [Nie, nie przez wzgląd na Ciebie.]

dalia pisze:
Agn pisze:
dalia pisze:jakoś mnie to nie dziwi, zapewne podobałby się gdybym nie pracowała, zrobiła z mieszkania schronisko i żyła z pracy innych ludzi.
brzmi znajomo?

Zdaje się, że Tobie już to proponowałam - spróbuj, wtedy pogadamy.

ależ ja ze swoim sposobem na życie nawet nie mam zamiaru próbować się Tobie podobać

Jesooo, dalia, następna, która nie czyta ze zrozumieniem.
Sama napisałaś, że pewnie by Ci się podobało, gdybyś nie pracowała [itd.]. To odpisałam, żebyś spróbowała.
Gdzie jest o podobaniu się mnie? Mam w nosie Twoje życie.
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Czw mar 10, 2011 14:08 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-44 koty-Bydgoszcz.

mirka_t pisze:Z nowych wieści to taka, że byli ludzie chętni adoptować Bączka. Skierowała ich do mnie matahari, więc nie byli z ogłoszenia. Rozmowa szła całkiem zgrabnie i już sądziłam, że w niedzielę Bączek się przeprowadzi. Dzisiaj otrzymałam wiadomość, że najstarsi w rodzinie nie zgodzili się na założenie siatki w oknie i drzwiach balkonu. Oczywiście nici z adopcji.

Jeżeli to ludzie do rzeczy, to może da się dogadać? Ja też długo nie miałam zabezpieczonych okien. Zanim je otworzyłam wkładałam kotom szelki, przypinałam smycze i chodziłam po chałupie z kotami na smyczach. Inna rzecz, że odetchnęłam z ulgą, kiedy już osiatkowałam okna i nie musiałam tracić czasu na kontrolowanie kociarstwa.

vega013

 
Posty: 14686
Od: Czw lut 22, 2007 20:00
Lokalizacja: Warszawa Radość

Post » Czw mar 10, 2011 14:09 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-44 koty-Bydgoszcz.

black_sheep pisze:
Marcelibu pisze:Na koty.sos tylko 13 kotów (Mila, Kola, Okta, Smyk, Bączek, Daisy, Zadzior, Miałek, Kitek, Perełka, Czesio, Czarna i Klusia) z 38 jest "wystawionych" jako do adopcji.


Zaiste dziwny post, słowo daję. A Ty jak rozumiem jesteś panią czasu? tzw, nie pracujesz, nie uczysz się, nie masz domowych obowiązków. Jeśli tak, to zrób szybciutko 44 kotom ogłoszenia. Warunek jest taki, w jeden dzień i na kilkudzieściu portalach ogłoszeniowych. Good luck. :ok:

Ależ mirka_t właśnie jest w takiej sytuacji. Tzn. oczywiście pracuje przy kotach, ale ogłaszanie ich IMO jest częścią tej pracy...
Obrazek
UWAGA - Angalia to IKA 6 (na FB Krystyna Kowalska) nie wysyłajcie kotów!!!
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=117164

Zofia.Sasza

 
Posty: 15958
Od: Wto wrz 09, 2008 15:02
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw mar 10, 2011 14:10 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-44 koty-Bydgoszcz.

Vega013 nie ma mowy. Nie wydam Bączka do domu na 4 piętrze bez zabepieczeń zwłaszcza, że rodzice adoptującego nie godzą się na zabezpiecznie. Sądzę, że ci rodzice nie będą za bardzo zwracać uwagi na bezpieczeństwo kota.
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Czw mar 10, 2011 14:11 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-44 koty-Bydgoszcz.

mirka_t pisze:Vega013 nie ma mowy. Nie wydam Bączka do domu na 4 piętrze bez zabepieczeń zwłaszcza, że rodzice adoptującego nie godzą się na zabezpiecznie. Sądzę, że ci rodzice nie będą za bardzo zwracać uwagi na bezpieczeństwo kota.

Przynajmniej uczysz się na błędach, dobre i to.
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw mar 10, 2011 14:13 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-44 koty-Bydgoszcz.

black_sheep pisze:
Marcelibu pisze:Na koty.sos tylko 13 kotów (Mila, Kola, Okta, Smyk, Bączek, Daisy, Zadzior, Miałek, Kitek, Perełka, Czesio, Czarna i Klusia) z 38 jest "wystawionych" jako do adopcji.


Zaiste dziwny post, słowo daję. A Ty jak rozumiem jesteś panią czasu? tzw, nie pracujesz, nie uczysz się, nie masz domowych obowiązków. Jeśli tak, to zrób szybciutko 44 kotom ogłoszenia. Warunek jest taki, w jeden dzień i na kilkudzieściu portalach ogłoszeniowych. Good luck. :ok:


Myślę, że w ciągu kilku lat da(ło) się to zrobić. :wink:

Co do Bączka... szkoda. Może adoptującemu udałoby się przekonać rodziców? Może podesłać im wątek o zabezpieczeniach i urazach po wypadnięciu z okna?

mrr

 
Posty: 2353
Od: Czw gru 11, 2008 17:48

Post » Czw mar 10, 2011 14:13 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-44 koty-Bydgoszcz.

casica pisze:Przynajmniej uczysz się na błędach, dobre i to.

Pojętna jestem. Od dzisiaj żaden z moich kotów nie pójdzie do domu, w którym nie będzie zabezpieczonego okna i balkonu. Niezależnie od piętra. :D
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Czw mar 10, 2011 14:14 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-44 koty-Bydgoszcz.

casica pisze:
mirka_t pisze:Vega013 nie ma mowy. Nie wydam Bączka do domu na 4 piętrze bez zabepieczeń zwłaszcza, że rodzice adoptującego nie godzą się na zabezpiecznie. Sądzę, że ci rodzice nie będą za bardzo zwracać uwagi na bezpieczeństwo kota.

Przynajmniej uczysz się na błędach, dobre i to.

Przecież mirka_t zawsze zwracała uwagę na warunki, do jakich oddaje kota i wysoko umieściła poprzeczkę.

vega013

 
Posty: 14686
Od: Czw lut 22, 2007 20:00
Lokalizacja: Warszawa Radość

Post » Czw mar 10, 2011 14:16 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-44 koty-Bydgoszcz.

vega013 pisze:
casica pisze:
mirka_t pisze:Vega013 nie ma mowy. Nie wydam Bączka do domu na 4 piętrze bez zabepieczeń zwłaszcza, że rodzice adoptującego nie godzą się na zabezpiecznie. Sądzę, że ci rodzice nie będą za bardzo zwracać uwagi na bezpieczeństwo kota.

Przynajmniej uczysz się na błędach, dobre i to.

Przecież mirka_t zawsze zwracała uwagę na warunki, do jakich oddaje kota i wysoko umieściła poprzeczkę.

Poprosiłabym mirka_t o potwierdzenie tego zdania.
Obrazek

MariaD

Avatar użytkownika
 
Posty: 39297
Od: Pt mar 19, 2004 18:31
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Czw mar 10, 2011 14:16 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-44 koty-Bydgoszcz.

mirka_t pisze:Bo forum.miau to jedna wielka rodzina. :dance:




Mitka_t..poczekaj z tymi żarcikami do 1 kwietnia :twisted:
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Czw mar 10, 2011 14:28 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-44 koty-Bydgoszcz.

vega013 pisze:
dalia pisze:
Agn pisze:Mnie się Twój sposób na życie też nie podoba.

jakoś mnie to nie dziwi, zapewne podobałby się gdybym nie pracowała, zrobiła z mieszkania schronisko i żyła z pracy innych ludzi.
brzmi znajomo?

Przepraszam Cię Jek, czy z Twojego punktu widzenia opieka nad tak dużą liczbą kotów to nie praca?


Co prawda to nie moją wypowiedź cytujesz :twisted: ale odpowiem, sko się mnie woła do tablicy :wink: Przecież właśnie o to chodzi, że to praca, a skoro praca=wynagrodzenie/utrzymanie, itd. to dlaczego Mirka się wypiera, że to jej sposób na życie? :twisted:
Wydanie kotów = bezrobocie (w takim przypadku rzecz jasna).. No i wracamy do punktu wyjścia.

I kolejny "byt wirtualny" z dziwnie dobrą znajomością tematu :wink: :twisted:

black_sheep pisze:
Marcelibu pisze:Na koty.sos tylko 13 kotów (Mila, Kola, Okta, Smyk, Bączek, Daisy, Zadzior, Miałek, Kitek, Perełka, Czesio, Czarna i Klusia) z 38 jest "wystawionych" jako do adopcji.


Zaiste dziwny post, słowo daję. A Ty jak rozumiem jesteś panią czasu? tzw, nie pracujesz, nie uczysz się, nie masz domowych obowiązków. Jeśli tak, to zrób szybciutko 44 kotom ogłoszenia. Warunek jest taki, w jeden dzień i na kilkudzieściu portalach ogłoszeniowych. Good luck. :ok:


Przecież Mirka nie pracuje, o ile wiem. Z obowiązków domowych - no cóż, w kwietniu ub. roku twierdziłą że nawet nie gotuje w domu (najwyżej odgrzewa) bo taka ilość ogonów to uniemożliwia. Więc o jaki obowiązkach mowa? Sprzątanie po kotach? Przy takiej ilości to nielicha sprawa, ale...tak bywa gdy z domu robi sie azyl/schronisko. I się do tego dorabia górnolotną ideologię. A wystarczyłoby powiedzieć prawdę, jasno określić standart opieki, jej koszt - i zarejestrować działalność. Ale to stworzyłoby pewne problemy :wink: , czyż nie? Lepiej być "szarą strefą" i "ostatnim sprawiedliwym" :roll: .

Jek

 
Posty: 4170
Od: Czw paź 23, 2008 19:18
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Czw mar 10, 2011 14:28 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-44 koty-Bydgoszcz.

black_sheep pisze:
Marcelibu pisze:Na koty.sos tylko 13 kotów (Mila, Kola, Okta, Smyk, Bączek, Daisy, Zadzior, Miałek, Kitek, Perełka, Czesio, Czarna i Klusia) z 38 jest "wystawionych" jako do adopcji.


Zaiste dziwny post, słowo daję. A Ty jak rozumiem jesteś panią czasu? tzw, nie pracujesz, nie uczysz się, nie masz domowych obowiązków. Jeśli tak, to zrób szybciutko 44 kotom ogłoszenia. Warunek jest taki, w jeden dzień i na kilkudzieściu portalach ogłoszeniowych. Good luck. :ok:

Nie rozumiem Twoich pytań - bo mój czas to moja sprawa, nic Tobie do tego. Nie rozumiem też, dlaczego chcesz zwolnić z tego obowiązku mirkę_t? Od kilku godzin siedzi na forum i odpowiada na posty. To są koty, za które wzięła odpowiedzialność - nie rozumiem więc dlaczego ja mam robić ogłoszenia? Dlaczego ja mam ogłaszać koty, które ona przetrzymuje w swoim azylu? Dlaczego nie musi tego zrobić mirka_t?
Marcelibu pisze:(...)Co do ogłoszeń kotów przebywających w azylu mirka_t - nie zamierzam im robić ogłoszeń. Jestem przeciwna organizowaniu przez mirkę_t azylu dla tylu kotów i jestem przeciwna postępowaniu mirka_t w sprawie jej kotów. Jeżeli na 38 "tymczasów" 7 ma ogłoszenia (28 dni temu, wczoraj i dziś), czyli bardzo niewiele - ja nie zamierzam mirka_t w tym wyręczać, skoro sama tego nie robi, a mirka_t na klepanie w klawiaturę ma czas, nawet do późnej nocy - to odnośnie do zarzutu do mnie.
Meoniku ['] - tak bardzo kocham i tęsknię każdego dnia. Na zawsze jesteś w moim sercu, czekaj na mnie, przyjdę na pewno.

Marcelibu

Avatar użytkownika
 
Posty: 21276
Od: Nie sty 11, 2009 1:10
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

Post » Czw mar 10, 2011 15:29 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-44 koty-Bydgoszcz.

i spojówki także

koconek

 
Posty: 2586
Od: Sob sie 08, 2009 15:41
Lokalizacja: koconkowo

Post » Czw mar 10, 2011 15:47 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-44 koty-Bydgoszcz.

MariaD pisze:
vega013 pisze:
casica pisze: Przynajmniej uczysz się na błędach, dobre i to.

Przecież mirka_t zawsze zwracała uwagę na warunki, do jakich oddaje kota i wysoko umieściła poprzeczkę.

Poprosiłabym mirka_t o potwierdzenie tego zdania.

To poproś, prosić każdy może ...
Obrazek

Każda przykrość nas dotyka, tylko niektóre szczególnie.

Amika6

Avatar użytkownika
 
Posty: 10614
Od: Śro sty 24, 2007 18:48
Lokalizacja: Chełm (Lubelskie)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot], MojaMigotka, puszatek i 399 gości