Fundacja "JOKOT" - DT dla maluchów i dorosłych długowłosych!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro mar 09, 2011 20:02 Re: Fundacja "JOKOT" - ujawniamy się :)

A ja jeszcze przed łapanką zamelduję, że mój tato razem z kotem zaadoptował ulotkę Jokota i pilnuje jak oka w głowie, żeby wiedzieć, gdzie 1% puścić :wink:
Właśnie poznałam Świnkę, obecnie Milkę (o ile dobrze zidentyfikowałam kociaste) :lol:

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa


Post » Śro mar 09, 2011 20:31 Re: Fundacja "JOKOT" - ujawniamy się :)

Szalony, a Ty nie masz za dużo czasu przypadkiem? Może byś wsiadła w metro i dołączyła? :mrgreen:

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro mar 09, 2011 20:47 Re: Fundacja "JOKOT" - ujawniamy się :)

Potrzebuję waszej pomocy lub rady- dostałam wiadomość od mojej koleżanki:

"Czy znasz kogoś, bądź wiesz kto miał niedawno małe kotki?
Bo moja znajoma znalazła 2 malutkie kociaki i poszukujemy kotki karmiącej, jeżeli nie znajdziemy to te maluchy nie przeżyją... :(
Z góry wielkie dzięki."
http://www.otwock.toz.pl
Oficjalna strona internetowa Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami w Polsce Oddział w Otwocku. Serdecznie zapraszamy!

AnnaM

 
Posty: 301
Od: Nie wrz 05, 2010 21:32
Lokalizacja: Otwock/Warszawa

Post » Śro mar 09, 2011 23:26 Re: Fundacja "JOKOT" - ujawniamy się :)

a to nie jest o tych z Łodzi?


generalnie maluchy się nieźle odkarmia na butelce, jest sporo wątków na ten temat. nie ma co tracić czasu na szukanie mamki, trzeba je po prostu odchować

jak nie potrafią - skontaktuj ją ze mną
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro mar 09, 2011 23:59 Re: Fundacja "JOKOT" - ujawniamy się :)

Nadal padam na ryjek, więc skrótowo tylko opiszę poprzednią noc. Zaczęłyśmy od kebaba na ząbkowskiej :twisted:

potem blok na tysiąclecia, w którym miała być czarno-biała kotka i marmurkowy kocur. to tam złapała się whiskaska, a Agnieszka usiłowała mnie powstrzymać przed wkładaniem kotu ręki do klatki ;)

potem - kilka podejść do różnych podwórek na Tarchomińskiej, miało tam się kręcić kilka kotów - najwyraźniej nie o tej porze ;) W ostatnim miejscu nagle ukazała nam się łaciata ciężarna kotka. spłoszył ją przechodzień, ale po chwili wynurzyła się z piwnicy - przechodząc po drodze metamorfozę ;) i tak złapała się bura kotka. łaciata jeszcze kilka razy wyłaziła, ale była nażarta po uszy, nie ruszyła nawet tuńczyka przed klatką.

coraz bardziej śmierdząc zaatakowałyśmy piwnice u Ewy, tam prawie natychmiast złapał się łaciaty kocur, obcy - prawpodobobnie przyszedł do poszukiwanej przez nas kotki. Kotka nas za to olała leżała sobie w boksie i nie chciała z niego wyjść. Biedna ma ostry katar. Ewa ma ją trochę podleczyć jeśli będzie jeść. jak nie - trzeba będzie jakąś akcję z podbierakiem zrobić, bo na razie ignoruje klatkę kompletnie

następny przystanek to podwórko na Wileńskiej, tam ustawiłyśmy klatkę kompletnie od czapy, bo sensowne miejsce było zastawione autem. Po paru minutach marznięcia bez ujrzenia żadnego ogona postanowiłyśmy, że zostawiamy to miejsce Alebom na niedzielę. No to poszłam po klatkę - a w niej był whiskas... Ale historia nie chiała się powtórzyć, nic wiecej nie wylazło.

Ostatnim punktem krucjaty było metro centrum, gdzie obserwowałyśmy przepiękne zabawy malucha z matką, przerwane złapaniem się matki. EDIT: I kolejnym kebabem ;)

Maluch się wówczas schował, a my byłyśmy już sopelkami lodu, więc pojechałyśmy do lecznicy. Po urządzeniu kotów w klatkach i porobieniu zdjęć było już dość jasno ;)

I jeszcze jeden wielki ukłon w stronę Agnieszki - to osoba, która nie boi się zostać sama na praskim podwórku :)
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw mar 10, 2011 8:12 Re: Fundacja "JOKOT" - ujawniamy się :)

Super wiesci :kotek: Afron1 ta zielona klaciora to chyba moja, ciężka jak diabli, mam nadzieję miałyście auto bo dzwiganie tej klatki ręcznie to "marzenie", nie potrzeba siłowni. Gratuluję łowów i :ok: za złowione kociaste, :D
ps. dawno temu mieszkałam na Stalowej, niedaleko wileńskiej, kiedyś sie nie bałam, teraz - no nie wiem....

Maria Szczyglińska

 
Posty: 653
Od: Pt gru 03, 2010 14:58
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw mar 10, 2011 9:53 Re: Fundacja "JOKOT" - ujawniamy się :)

Klatka u mnie, mieszka sobie w wannie, ku ogólnej radości członków mojej licznej i "tolerancyjnej inaczej" rodziny :D
Jopop, ja z Tobą i koty i konie i co tylko chcesz... :D :D :D
Obrazek

Afron1

 
Posty: 106
Od: Czw gru 16, 2010 20:18

Post » Czw mar 10, 2011 11:16 Re: Fundacja "JOKOT" - ujawniamy się :)

szkoda że nie mam samochodu :oops: bo nie dość, że nie zawracałabym wam gitary swoimi kotami to jeszcze sama mogłabym wam pomóc, ale cóż, moje codzienne wycieczki do bezdomniaków i karmienie czeredki na balkonie to tez coś :) sama muszę się pochwalić a co :D

Maria Szczyglińska

 
Posty: 653
Od: Pt gru 03, 2010 14:58
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw mar 10, 2011 11:46 Re: Fundacja "JOKOT" - ujawniamy się :)

Wczoraj nic niestety nie wlazło :(

Czy ktoś zmotoryzowany mógłby pomóc dziś Szalonemu Kotu w Centrum? Mi jest koszmarnie nie po drodze czasowo. Nie mogę tak w tygodniu dzień w dzień :(
Ratunku!!!

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw mar 10, 2011 12:49 Re: Fundacja "JOKOT" - ujawniamy się :)

OKI pisze:Wczoraj nic niestety nie wlazło :(

Czy ktoś zmotoryzowany mógłby pomóc dziś Szalonemu Kotu w Centrum? Mi jest koszmarnie nie po drodze czasowo. Nie mogę tak w tygodniu dzień w dzień :(
Ratunku!!!

O której?
ObrazekObrazekObrazek

mpogorzelski

 
Posty: 1770
Od: Śro paź 29, 2008 10:46
Lokalizacja: WAWA Bemowo (Fort Bema)

Post » Czw mar 10, 2011 12:50 Re: Fundacja "JOKOT" - ujawniamy się :)

Wieczorem, koło 21ej.

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw mar 10, 2011 13:19 Re: Fundacja "JOKOT" - ujawniamy się :)

OKI pisze:Wieczorem, koło 21ej.

Będę! Jak się skontaktować z Szalonym, bo na FB jakoś jej nie widzę :(
ObrazekObrazekObrazek

mpogorzelski

 
Posty: 1770
Od: Śro paź 29, 2008 10:46
Lokalizacja: WAWA Bemowo (Fort Bema)

Post » Czw mar 10, 2011 13:29 Re: Fundacja "JOKOT" - ujawniamy się :)

mpogorzelski pisze:
OKI pisze:Wieczorem, koło 21ej.

Będę! Jak się skontaktować z Szalonym, bo na FB jakoś jej nie widzę :(

Super, ufff - wielkie dzięki :)
Zaraz podam kontakty na pw.
Klatki mam w samochodzie - mogę je gdzieś podrzucić koło 18-19, lub odbiór ode mnie w okolicach Pl. Bankowego o dowolnej godzinie, jak wygodniej.

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw mar 10, 2011 13:36 Re: Fundacja "JOKOT" - ujawniamy się :)

Co u whiskasa z pokaleczonym noskiem?
Udostępniłam na FB, znajomi pytają ... napiszcie dwa słowa czy ten DT to ok i jak mu jest :)
Nie wiadomo dlaczego wszyscy mówią do kotów "ty", choć jako żywo żaden kot nigdy z nikim nie pił bruderszaftu. [M. Bułhakow]

Myszeńk@

 
Posty: 6257
Od: Pon lis 13, 2006 10:19
Lokalizacja: Łódź - okolice Parku Staszica :-)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], squid i 176 gości