koty we Wspólnocie Chleb Życia-czy jest ktoś z Ostrowca Św?

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro mar 09, 2011 10:32 Re: koty we Wspólnocie Chleb Życia-czy jest ktoś z Ostrowca Św?

Glownie chcialysmy, zeby Fundacja pomogla nam w zaplanowaniu calej akcji i negcjacjach cenowych. Ani ja, ani Koszmaria nie mamy doswiadczenia w organizowaniu takich akcji. Na pomoc finansowa tez liczymy, ale na pewno beda potrzebne bazarki,bo nie wyobrazam sobie, zeby jakaklwiek fundacja miala az tyle wolnych srodkow finansowych...

grzanka.ch

 
Posty: 1491
Od: Pt sie 06, 2010 21:44
Lokalizacja: Czeladź

Post » Śro mar 09, 2011 10:44 Re: koty we Wspólnocie Chleb Życia-czy jest ktoś z Ostrowca Św?

Ja dzisiaj będę u weta po tabletki na robaki, zapytam co o tym sądzi. Ale raczej nie liczyłabym na mniej niż 100 zł za kotkę. To i tak cena promocyjna przy ogólnopolskim miesiącu sterylizacji. No chyba że ilość kotów doktora przekona do dalszych zniżek.

Najważniejsze w tym momencie jest ustalenie czy zwierzaki po zabiegu będą tam na miejscu miały odpowiednią opiekę. U nas u wetów nie ma możliwości przetrzymania nawet dobę.

viris

 
Posty: 729
Od: Nie cze 01, 2008 19:26

Post » Śro mar 09, 2011 16:00 Re: koty we Wspólnocie Chleb Życia-czy jest ktoś z Ostrowca Św?

Byłam u naszego weta, może bez problemu przeprowadzić zabieg nawet kilka dziennie. Tylko tak jak mówiłam najważniejsze jest tak na prawdę to aby zwierzętami - przede wszystkim kotkami - miał się kto zająć po zabiegu. Trzeba pilnować aby były w kołnierzu, co dwa dni muszą dostać zastrzyk.

Cena zabiegów to 100 zł za kotkę, 60 zł za kocura - możliwa jeszcze odrobinę zniżka - jak będziemy znać liczbę zwierząt.
Przy aborcyjnej sterylizacji cena może wzrosnąć - jeśli pójdzie więcej leków itp

viris

 
Posty: 729
Od: Nie cze 01, 2008 19:26

Post » Śro mar 09, 2011 20:08 Re: koty we Wspólnocie Chleb Życia-czy jest ktoś z Ostrowca Św?

Cały dzień mnie nie było przy komputerze, miałam nadzieję że jak wrócę to będzie na mnie czekał mail od s. Małgorzaty. A tu pustka w skrzynce :(
Zaraz postaram się zebrać myśli, co dalej robić...

grzanka.ch

 
Posty: 1491
Od: Pt sie 06, 2010 21:44
Lokalizacja: Czeladź

Post » Śro mar 09, 2011 20:49 Re: koty we Wspólnocie Chleb Życia-czy jest ktoś z Ostrowca Św?

Czyli tak, usystematyzujmy:

1. Wiemy już jaka byłaby cena za kastracje i sterylizacje kotów.
Kastracja – 60 zł, sterylizacja – 100 zł (aborcyjna drożej).
Bungo zdeklarowała sfinansowanie jednej sterylki, na resztę będzie trzeba zebrać fundusze.
Przy założeniu, że jest tam ok. 15 kotów, potrzebne byłoby pewnie z 1500 zł…

2. Koszmaria dała mi znać na PW, że gdyby była taka konieczność, to ona może pojechać do Zochcina i zewidencjonować koty. Jechałaby PKSem z Krakowa – więc lepiej by było, gdyby ktoś z okolicy mógł to zrobić. Ale w ostateczności jest to jakieś wyjście…
Viris – może Ty mogłabyś tam podjechać z Ostrowca?

3. Nadal nie mam odpowiedzi od s. Małgorzaty. Nie mam pojęcia, czy siostra nie ma czasu, żeby mi odpisać, czy zrezygnowała ze współpracy :(

Na razie tyle. Dopóki nie mamy odpowiedzi od siostry i nie wiemy, czy dalej chce współpracować, nic nie możemy robić :(

grzanka.ch

 
Posty: 1491
Od: Pt sie 06, 2010 21:44
Lokalizacja: Czeladź

Post » Czw mar 10, 2011 10:00 Re: koty we Wspólnocie Chleb Życia-czy jest ktoś z Ostrowca Św?

Tak jak pisałam ja mogę tam jeździć. Mam auto i aparat fotograficzny więc ewidencja bez problemu. Mamy też jedną klatkę sporą i jeden transporter koci do dyspozycji.

Problem u mnie jest taki że prosiłabym o wsparcie finansowe nawet na paliwo - ponieważ OSPZ nie ma za wiele funduszy i obecnie brakuje nam na wszystko. Ja z własnej kieszeni też nie dam rady się dołożyć.

viris

 
Posty: 729
Od: Nie cze 01, 2008 19:26

Post » Czw mar 10, 2011 10:42 Re: koty we Wspólnocie Chleb Życia-czy jest ktoś z Ostrowca Św?

viris pisze:Tak jak pisałam ja mogę tam jeździć. Mam auto i aparat fotograficzny więc ewidencja bez problemu. Mamy też jedną klatkę sporą i jeden transporter koci do dyspozycji.

Problem u mnie jest taki że prosiłabym o wsparcie finansowe nawet na paliwo - ponieważ OSPZ nie ma za wiele funduszy i obecnie brakuje nam na wszystko. Ja z własnej kieszeni też nie dam rady się dołożyć.


Dziękuję viris :) Liczę na to, że pieniądze uda się jakoś zorganizować. I nadal czekam na maila od s. Małgorzaty...

grzanka.ch

 
Posty: 1491
Od: Pt sie 06, 2010 21:44
Lokalizacja: Czeladź

Post » Czw mar 10, 2011 13:34 Re: koty we Wspólnocie Chleb Życia-czy jest ktoś z Ostrowca Św?

Przekazałam wszystkie informacje i historię korespondencji z s. Małgorzatą Fundacji Pod Jednym Dachem. Od tej pory ryśka przejmuje sprawę. Ja niestety wyjeżdżam, wrócę za 3 tygodnie. Jestem z Wami duchem. Mam nadzieję, że coś wyjdzie z tej akcji...

grzanka.ch

 
Posty: 1491
Od: Pt sie 06, 2010 21:44
Lokalizacja: Czeladź

Post » Pt mar 11, 2011 23:41 Re: koty we Wspólnocie Chleb Życia-czy jest ktoś z Ostrowca Św?

Jestem, doczytałam wątek. Wewnątrz fundacji mamy sprawę przegadaną. Teraz chciałabym się zorientować, jakie mamy możliwości na miejscu. Zadzwonię do Siostry - dzięki temu zaoszczędzimy dużo czasu, zwłaszcza, że na pewno tego czasu na odpisywanie na nasze maile nie ma za wiele. Finansowo PJD stoi cieniutko, fundacja ma dopiero rok, ale wierzymy, że uda się te koty wysterylizować.
Uważamy, że trzeba to zorganizować w ciągu 2 tygodni - inaczej jadąc tam zastaniemy cały tłum kociąt + karmiące kotki, których nie będzie możliwości zabrać na zabiegi.

Viris, ile kotek mogłabyś zabrać na zabiegi w ciągu 1 dnia? Czy udało by Ci się zorganizować większą liczbę transporterków? Czy masz klatkę-łapkę? Dowiem się czy jest możliwość zorganizowania opieki na miejscu i jak wygląda dokarmianie kotów.
Mamy też "plan B", trudniejszy, w razie czego.

Wyjeżdżam o 6 rano do W-wy, będę z powrotem na forum we wtorek. Do tego czasu postaram się omówić wszystko z Siostrą. Gdyby w tym czasie coś się działo nowego, proszę o kontakt na pw do luelki.
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Sob mar 12, 2011 9:01 Re: koty we Wspólnocie Chleb Życia-czy jest ktoś z Ostrowca Św?

Nie mamy klatki łapki - niestety jest dopiero w planach.

O większą liczbę mogę się postarać ale i tak moje auto ma ograniczoną ładowność. Jeśli nie włożę dużej klatki do niego to z 6-8 transporterów się upcha (zależy jakie będą i czy tyle uda się zdobyć).

Doktor powiedział że kotek jest w stanie zoperować chyba 6-8 dziennie.

Ale tak jak podkreślałam wielokrotnie - najważniejsza będzie opieka po zabiegu, podanie zastrzyków itp - jeśli tego zabraknie tam na miejscu to może być to tzw przerost formy nad treścią.

viris

 
Posty: 729
Od: Nie cze 01, 2008 19:26

Post » Śro mar 16, 2011 8:59 Re: koty we Wspólnocie Chleb Życia-czy jest ktoś z Ostrowca Św?

Czy są jakieś kolejne informacje, kiedy można tam się wybrać żeby zrobić ewidencję?

viris

 
Posty: 729
Od: Nie cze 01, 2008 19:26

Post » Śro mar 16, 2011 12:21 Re: koty we Wspólnocie Chleb Życia-czy jest ktoś z Ostrowca Św?

jestem.
w końcu mam net.

mogę jechać-tyle że moja ewidencja by wyglądała tak,że biorę długopis,biorę zeszyt i piszę podstawowe informacje.kolor kota,wielkość kota,ile wg mnie ma lat+zdjęcia telefonem.
mogę pożyczyć mój transporter-jest na dwie małe kocice,albo jednego dużego kota.

mam fanty na bazarki,ksiązki[nowe],filiżankę i spodek pomalowaną w koty...nie zbieram wszystkiego z wizerunkiem kota :wink:

Grzanko,mogę się powołać na wczesniejszy kontakt z Tobą?
napisałabym do siostry Małgorzaty...
myślę że do pomieszczeń w których trzymałoby się kotki przydałyby się psie klatki-kennel albo kocie klatki wystawowe.
ObrazekObrazekObrazek

Koszmaria

Avatar użytkownika
 
Posty: 6233
Od: Pon lut 04, 2008 1:17
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro mar 16, 2011 16:13 Re: koty we Wspólnocie Chleb Życia-czy jest ktoś z Ostrowca Św?

Koszmario, nie pisz do Siostry, bo nie możemy prowadzić różnych uzgodnień równocześnie (chyba, że chcesz przejąć ten temat).

Wstępnie zaplanowaliśmy akcję na 25-27 marca, pojutrze powinniśmy wiedzieć, ile jest kotów w gospodarstwie (zostaną policzone na prośbę Siostry). Tak więc wstępne rozeznanie będzie :) Koty są półdzikie i dzikie, nie przebywają w pomieszczeniach - chodzą po całym terenie gospodarstwa, nie ma tam dla nich specjalnego pomieszczenia.

Plan jest taki: jedziemy do gospodarstwa wspólnoty, razem ze sprzętem do łapania, transporterkami. Na pewno dwa samochody, bo do jednego nie zmieścimy się. Łapiemy koty, do skutku, wszystkie. Gdyby było ich bardzo dużo priorytetem są kotki. Przewozimy koty do Krakowa, sterylizujemy następnego dnia. Koty przez 2 tygodnie są pod opieką PJD. Potem organizujemy wyprawę, żeby wysterylizowane już koty wypuścić.

Potrzebne będą:
- klatki wystawowe najlepiej dwie-trzy, do pożyczenia na dwa tygodnie w Krakowie (2 mamy własne)
- około 10 transporterków (mamy kilka własnych) na 2 tygodnie
- kilka kuwet do pożyczenia na 2 tygodnie

Klatki-łapki mamy swoje, lokal na przechowanie kotów przygotowany. Najwięcej pracy spadnie na ekipę krakowską, bo to tam trzeba będzie opiekować się kotami każdego dnia. Te prace koordynuje luelka.

Edit: dzięki Osobie zaangażowanej w pomoc bezdomnym kotom i Jej pomocy finansowej akcję możemy rozpocząć bez zwłoki. Koszty akcji mogą być jednak bardzo duże (oprócz zabiegów musimy uwzględnić: odrobaczenie, odpchlenie, wyrwanie chorych zębów, być może leczenie, jeśli któremuś kotu będzie potrzebne, utrzymanie kotów przez około 2 tygodnie i ich transport). Oczywiście akcja zostanie rozliczona co do złotówki, także na stronie PJD. Za każdy bazarek będziemy w imieniu tych kotów wdzięczni. Przyjmiemy chętnie także np. żwirek, odrobacz lub jedzenie dla tych kotów (jeśli komuś tak wygodniej :) ).

Jeszcze jeden edit:

Viris, tak myślę, że zdecydowanie warto nawiązać współpracę i np. gdybyś mogła w późniejszym czasie, jeśli jakaś kotka zostanie tam podrzucona, pomóc, będzie po prostu wspaniale. Dziękuję :1luvu:
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Śro mar 16, 2011 17:01 Re: koty we Wspólnocie Chleb Życia-czy jest ktoś z Ostrowca Św?

ryśka pisze:Koszmario, nie pisz do Siostry, bo nie możemy prowadzić różnych uzgodnień równocześnie (chyba, że chcesz przejąć ten temat).

Wstępnie zaplanowaliśmy akcję na 25-27 marca, pojutrze powinniśmy wiedzieć, ile jest kotów w gospodarstwie (zostaną policzone na prośbę Siostry). Tak więc wstępne rozeznanie będzie :) Koty są półdzikie i dzikie, nie przebywają w pomieszczeniach - chodzą po całym terenie gospodarstwa, nie ma tam dla nich specjalnego pomieszczenia.

Plan jest taki: jedziemy do gospodarstwa wspólnoty, razem ze sprzętem do łapania, transporterkami. Na pewno dwa samochody, bo do jednego nie zmieścimy się. Łapiemy koty, do skutku, wszystkie. Gdyby było ich bardzo dużo priorytetem są kotki. Przewozimy koty do Krakowa, sterylizujemy następnego dnia. Koty przez 2 tygodnie są pod opieką PJD. Potem organizujemy wyprawę, żeby wysterylizowane już koty wypuścić.

Potrzebne będą:
- klatki wystawowe najlepiej dwie-trzy, do pożyczenia na dwa tygodnie w Krakowie (2 mamy własne)
- około 10 transporterków (mamy kilka własnych) na 2 tygodnie
- kilka kuwet do pożyczenia na 2 tygodnie

Klatki-łapki mamy swoje, lokal na przechowanie kotów przygotowany. Najwięcej pracy spadnie na ekipę krakowską, bo to tam trzeba będzie opiekować się kotami każdego dnia. Te prace koordynuje luelka.

Edit: dzięki Osobie zaangażowanej w pomoc bezdomnym kotom i Jej pomocy finansowej akcję możemy rozpocząć bez zwłoki. Koszty akcji mogą być jednak bardzo duże (oprócz zabiegów musimy uwzględnić: odrobaczenie, odpchlenie, wyrwanie chorych zębów, być może leczenie, jeśli któremuś kotu będzie potrzebne, utrzymanie kotów przez około 2 tygodnie i ich transport). Oczywiście akcja zostanie rozliczona co do złotówki, także na stronie PJD. Za każdy bazarek będziemy w imieniu tych kotów wdzięczni. Przyjmiemy chętnie także np. żwirek, odrobacz lub jedzenie dla tych kotów (jeśli komuś tak wygodniej :) ).

Jeszcze jeden edit:

Viris, tak myślę, że zdecydowanie warto nawiązać współpracę i np. gdybyś mogła w późniejszym czasie, jeśli jakaś kotka zostanie tam podrzucona, pomóc, będzie po prostu wspaniale. Dziękuję :1luvu:


wasz plan jest bezbłędny,więc nie będę przeszkadzać :mrgreen:
no chyba że mogę pomóc.
nie umiem robić bazarków,jeśli będzie potrzebny,to fajnie by było gdyby ktoś zrobił,ja mam troszkę fantów :oops:
ObrazekObrazekObrazek

Koszmaria

Avatar użytkownika
 
Posty: 6233
Od: Pon lut 04, 2008 1:17
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro mar 16, 2011 23:15 Re: koty we Wspólnocie Chleb Życia-czy jest ktoś z Ostrowca Św?

Przyda się wszystko - dobre słowo, kciuki, fanty, bazarki, transporterki i pomoc w poszukaniu klatek, które moglibyśmy pożyczyć (od osób prywatnych)... Nie wyobrażam sobie "przeszkadzania" w żadnym razie! Fajnie, że możemy razem to zrobić.
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 195 gości