Ha! Kocie rekwizyty towarzyszą nam zawsze i żadne za zdjęć nie obejmuje 6 kotów, a te co dały się uchwycić, to do oglądania się nie nadają.
One są w ciągłym ruchu i tylko kawałki kotów widać. Czyjś łepek, czyjeś uszko, czyjaś łapka, czyjaś doopka.
Nie poddajemy się i próbować będziemy nadal.

Słońce naprawdę działa cuda! Moja Silence bawi się z Kaszmirem i zasadza się na Noisa!!
Chyba jej brakuje jego końskich zalotów.
