Długowłosy, rudy Czaruś.Mela, Gucia i Bohun.Czaruś chory..

Obłędny chłopiec :1luvu:

Dziękuję

jego jednak trzeba zobaczyć, przytulić, posłuchać jak mruczy.Bardziej mi przypomina kochane, ufne dziecko niż kota.Może to głupio brzmi, ale tak czuję.

ewar pisze:Dziękuję jego jednak trzeba zobaczyć, przytulić, posłuchać jak mruczy.Bardziej mi przypomina kochane, ufne dziecko niż kota.Może to głupio brzmi, ale tak czuję.

Wcale nie głupio, wiem o czym mówisz :1luvu:

Patmol, to moje tymczasy i bura Mela.Specjalnie rozsypałam chrupki

Potem spanko

i znów oczekiwanie na posiłek.Robiłam SOBIE obiad, ale koty z nadzieją czekały,że może coś dam.Nie dałam :mrgreen:

Marusia i nie tylko korzysta z drapaka.Takiego zwykłego.

A teraz mój słodki chłopczyk

ewar pisze:Patmol, to moje tymczasy i bura Mela.Specjalnie rozsypałam chrupki

A gdzie Gucia? Nie chce się z tymczasiakami fraternizować? :wink:

Julcia chrupek nie lubi? A na 3. zdjęciu widzę drapak w użyciu? :wink:

Piękne masz te koty Ewa, tylko trochę dużo ich...

Gucia jest indywidualistką.Do miski się nie pcha, je prawie wyłącznie suche i to wtedy, kiedy żadnego kota nie ma w kuchni.Taka jest i już.A Julcia jadła chrupki, ale może na tym zdjęciu nie widać.
No tak, dużo tego.Koty mam bardzo miłe, grzeczne, kochane, nie ma konfliktów,ale mimo wszystko....

Katia80 pisze:Piękne masz te koty Ewa, tylko trochę dużo ich...

przecież masz tylko dwa swoje koty

, tymi piecioma możesz cieszyć się tylko chwilowo

rudy Czaruś
słodka Julcia
Tola i Boluś
Marusia
same kocie cuda

( ja mam cztery swoje koty i dwa, które traktuje jak tymczasy :oops:

dlatego siedem to nie wydaje mi się jakoś szczególnie dużo

)

Naprawdę? Dla mnie to dużo.Kocham te koty, ale właśnie dlatego powinny znaleźć domki.Trudno zadbać o nie tak, jak bym chciała, łapią od siebie infekcje, myślę, że też brakuje im przestrzeni.
Ale są ładne, prawda? I bardzo miłe.

ewar pisze:Ale są ładne, prawda? I bardzo miłe.

zdecydowanie tak

ja bym poszukała domów na kilku swoich kotów

ale
moja rodzina (dwoje dzieci i TŻ) uważają, że ja mam prawa tylko do decydowania o jednym kocie z tej czwórki
bo każdy z nich - uważa jednego kota za swojego

A, to już inna sytuacja :ryk:

to jest bardzo trudna sytuacja :evil:

ostatnio (4 lutego), jak byłam w Karkonoszach, TŻ znalazł pod drzwiami naszego mieszkania małego kota - słodziaka; :kotek:

ale zdążyłam mu poszukać domu, zanim wszyscy się do niego przyzwyczaili :wink:

z charakteru to kot w stylu Czarusia, z wyglądu buraska w białych skarpetkach :mrgreen:

słodziak niezwykły :mrgreen:

moje dzieci już chodzą i chrząkają :roll:

ale słodziak jest już zaklepany przez DS :kotek:

O moje koty NIKT nie pyta.Rozumiem,że z Czarusiem na razie nie ma co startować, trzeba powtórzyć test.Ale mam inne, zdrowe, a nie cieszą się wzięciem :cry:

Dzisiaj siedziałam na kanapie, nogi na stole :oops:

,oczywiście Gucia natychmiast się na nich ulokowała.Ona tak lubi.A słodkie kocie dziecko położyło się na ławie objęło łapkami moją nogę i się przytuliło.Nie miałam aparatu pod ręką, a byłoby to takie cudne ujęcie.Naprawdę kociak jest niesamowity.Słoneczko kochane.

Moje koty się lubią

Czaruś uwielbia tę zabawkę.Wygrzebuje ją z pudełka i nosi dumnie w pyszczku, co jest przezabawne,albo tak właśnie się nią oplata.Spokojnie, bawi się nią pod moją kontrolą, nie pozwolę,aby się zaplątał.

może więcej ogłoszeń porobić

albo inne
tzn. z innymi zdjęciami, z innym tekstem :ok:

Czy ja wiem?

Długowłosy, rudy Czaruś.Mela, Gucia i Bohun.Czaruś chory..

Kto przegląda forum