Błagam, niech ktoś je ode mnie weźmie na DT albo od razu DS... Nie dam rady.
Maluchy są oficjalnie pod opieką fundacji, która w razie DT zapewni im karmę, szczepienia i inne potrzeby.
Mam swoje dwa psy, półtoraroczne dziecko a te maluchy chyba muszą wychodzić na dwór, bo od wczoraj w ogóle się nie załatwiły.
A może jest ktoś z Gliwic, kto mógłby do mnie przyjść i mi po prostu pomóc? wyprowadzić je na dwór itp?
BŁAGAM!
Oprócz tego szczeniaczki oczywiscie szukaja dobrych domków, sa naprawde śliczne, na zdjeciach nie da się tego pokazać.
Czarny długowłosy to piesek, minął się rzeczywiście z goldenem, bo tapla się w misce z wodą i aportuje co tylko mu się trafi.
To drugie, podpalane, to dziewczynka. Wydaje się mniejsza, ale ma tylko krótkie łapki. Jest bardziej uległa i nieśmiała niż brat, ciągle merda ogonkiem.
Mają około 5-6 miesiecy, są dość małe i raczej już nie urosną. Są naprawde bardzo grzeczne, nie podgryzają rąk i nóg, nie hałasują, nie rozrabiają. Tylko trochę, czasem coś wezmą do buzi, ale to normalne, przecież są młodziutkie.
Są cudne, grzeczne, kochane. Bardzo zadbane i w dobrej kondycji.
Doskonale wiedzą, co to jest lodówka, kanapa, zapach kiełbasy i ciastek.
Niestety jestem w wielkiej desperacji i zaczynam rozważać odstawienie ich do schronu... Gliwickie schronisko jest dośc dobre, mają prężny zespół wolontariuszy, a szczeniaki są tak ładne ze na pewno ktoś je szybko adoptuje.
U mnie one się tylko męczą - dziś były na dworze tylko jeden raz, i to dzięki koleżance która się zlitowała i przyjechała mi pomóc :/
Piesek

a to suczka

wiecej zdjęć tutaj