Choco Mruczuś [*] Mikuś i my 2

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob mar 05, 2011 9:57 Re: Choco Mruczuś [*] Mikuś i my 2

to chyba nie widziałam tego bloga
Pisałas kiedyś,że coś straciłas z bloga i zrozumiałam,że już go nie ma po prostu
A za to szukanie to Cie podziwiam,nie wiem czy by mi starczyło cierpliwości

Obrazek
Obrazek

Myszolandia

Avatar użytkownika
 
Posty: 66383
Od: Pon sty 19, 2009 22:48
Lokalizacja: środkowa

Post » Nie mar 06, 2011 23:25 Re: Choco Mruczuś [*] Mikuś i my 2

Próbowałam znaleźć swoje posty, które pasują do najnowszych wydarzeń ale w tej chwili ich nie widzę.
Przekopiuję sobie na dobranoc inne zanim znowu je zgubię.

kussad pisze:Zwierzęta wyczuwają kto je lubi a kto nie albo kto się ich boi. Mruczuś niektórych ludzi omijał z daleka a do całkiem obcych na ulicy łasił się bardziej niż czasem do nas aż bywałam zazdrosna :D


kussad pisze:
EdytaB_a pisze:ja o diecie ta o musie (a cynamon będzie :?: ) i weź tu człowieku bądź spokojny :evil:


Mąż nie cierpi cynamonu a ja uwielbiam.... robię dietetyczną wersję musu - rozparzone z odrobiną wody deserowe jabłka całkowicie bez dodatku cukru... więc nie martw się tak bardzo :):evil:


kussad pisze:
SecretFire pisze:A jablka w gotowanym stanie maja wiecej cukru niz surowe, bo sie to przemienia. Tak samo jak suszone owoce nie sa takie dobre, bo fruktozy wiecej. Ja gotowalam w tym roku chyba ze trzy wanny jablek i mam dosc. .. Dieta? Najlepsza dieta to, wieczorem zadnych weglowodanow i tylko bialka.


Wiesz że nie wiedziałam że tak się przemieniają... Mąż uwielbia jeść podgrzany mus na śniadanie. Odchudził się około dwu lat temu, dość czynnie uprawia sport i udaje mu się utrzymać wagę... a ja cóż ciągle muszę uważać i podczas leczenia troszkę złagodzić dietę :wink: :(


Jeśli chodzi o blog: jakoś tak mam pewne opory by pisać na czymś bardziej dostępnym – nie jesteśmy anonimowi.... chyba że tylko o zwierzakach!

Gapcio [*] miał zamieszkać z Yodą i niestety przeznaczenie chciało inaczej :(
...Obrazek...Obrazek

kussad

Avatar użytkownika
 
Posty: 14240
Od: Pt paź 13, 2006 9:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon mar 07, 2011 13:54 Re: Choco Mruczuś [*] Mikuś i my 2

Ewuś,zapodaj mi linka do Waszego bloga jak chcesz
Łazi mi po głowie założyc mojej Miśce coś w tym stylu,tylko wiadomo,że trzeba mieć czas na pisanie i umieć pisac bloga,ale może kiedyś spróbuję cosik :oops:

Obrazek
Obrazek

Myszolandia

Avatar użytkownika
 
Posty: 66383
Od: Pon sty 19, 2009 22:48
Lokalizacja: środkowa

Post » Pon mar 07, 2011 13:59 Re: Choco Mruczuś [*] Mikuś i my 2

Sylwuś mój blog został w całości automatycznie skasowany.... całkiem bez ostrzeżenia, które miałam otrzymać dwukrotnie i niczego tam już nie ma :D Nic nowego nie powstało :wink:

Kasia polecała swój, ten w którym pisze też Marysia na blox. http://kocikocilapci.blox.pl/html/13107 ... tml?533163
Okazuje się że kasują automatycznie niektóre blogi - znałam wtedy inny blog, brał udział w konkursie i miał bardzo dużo wizyt. Ostatnia notatka jest sprzed półtora roku, ostatni komentarz sprzed prawie roku z tym że on był w trochę innej kategorii niż mój :wink:

Pod koniec tygodnia troszkę wpadłam w samozachwyt i napisałam:
Drgnęło po powrocie z ferii już 0,6 kg i nie zaszkodził nawet Tłusty Czwartek... nie rzucałam się na większość jedzenia wieczorem..., potem wydawało mi się był to 1 kg czyli nieźle jak na tydzień...

Niestety podczas weeckendu straciłam dobry humor – jest to samo co na początku i po przyjeździe Męża doszły wspólne posiłki... – może to tylko baterie w wadze robiły mi psikusy...

Zwierzaki?
Misia zrobiła się bardziej atrakcyjna niż zwykle i zgłupiała do reszty. Zdarza się jej warknięcie, pomrukiwanie i zmarszczenie nosa. W nocy próbowałam znaleźć własnego posta dotyczącego troszkę podobnego zachowania wprawdzie w innym momencie. Temat rozwinę gdy go znajdę może dziś w nocy tam gdzie toczyła się rozmowa... Zrobiła się niedotykalska.
Normalnie najlepsze jest wszystko upolowane – każdy kawałeczek suchej karmy, każde opakowanie po właśnie zjedzonym jogurcie a teraz – jogurt zaschnie a sucia nie zainteresuje się nim...
Zaszczepimy się za miesiąc – dla mnie lepiej finansowo....
Spacerki skracamy zwłaszcza te z mniejszą ilością ruchu, zrobiła się wyjątkowo nieruchawa – tylko mi brakuje do szczęścia jej przeziębienia a natychmiast siada albo się kładzie.

Drugi...

Przyda mi się link z tego posta gdy kiedyś będę chciała wkleić jakieś zdjęcie :oops:
kussad pisze:
skaskaNH pisze:Ja to ten trzeci od prawej w podpisie Dużej - biało-bury, z większą ilością burego.Mikuś[/i][/color]


Mikusiu ja wyglądam podobnie - tutaj jest kilka moich zdjęć viewtopic.php?f=1&t=50796&start=645 Mam burą plamkę na pysiu.

Mikuś & Choco


Narazie nikt nie zauważył pytania u Sylwii:
kussad pisze:Jak często i przeciwko czemu szczepicie swoje kicie?
...Obrazek...Obrazek

kussad

Avatar użytkownika
 
Posty: 14240
Od: Pt paź 13, 2006 9:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon mar 07, 2011 21:46 Re: Choco Mruczuś [*] Mikuś i my 2

kussad pisze:Przy okazji tzn. gdy wyjedzie TZ odpiszę jakie mamy szczepienia. W tym roku mamy spokój ale brakuje nam szczepienia p/wściekliźnie zwłaszcza że mieszkamy z psem.


Moje dziecko na szczęście wyrosło z chorób. Może chłopcy Kasi też przestaną ciągle chorować viewtopic.php?f=1&t=121870&start=750 :(

Wróciłam od lekarza stop - mam skierowanie do innego onkologa stop - na mammografię stop ... i jak człowiek może być zadowolony z dnia :(

Jutro pojawię się nie wiadomo o jakiej porze - wzięłam dwa dni urlopu.
...Obrazek...Obrazek

kussad

Avatar użytkownika
 
Posty: 14240
Od: Pt paź 13, 2006 9:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon mar 07, 2011 22:00 Re: Choco Mruczuś [*] Mikuś i my 2

Czytałam,przerąbane mają z tymi chorobami :(

Dobrych wyników Ci życzę :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek

Myszolandia

Avatar użytkownika
 
Posty: 66383
Od: Pon sty 19, 2009 22:48
Lokalizacja: środkowa

Post » Pon mar 07, 2011 22:04 Re: Choco Mruczuś [*] Mikuś i my 2

Ja też trzymam za dobre wyniki
:ok: :1luvu: :ok:
Moich brak, mam dzwonić w czwartek :|
[*] 7.03.1992-18.03.2004[']
Należało wdać się w awanturę. :(
Gdziekolwiek jesteś ...♥♥♥
KARINKA[*]15.06.2003-13.10.2008['] MACIUŚ[']5.05.2011 KUBUŚ[']26.07.2011 MRUŻKA[']27.03.2013
:cry: :cry: :cry:

NITKA/KARINKA

Avatar użytkownika
 
Posty: 12975
Od: Sob lut 21, 2009 8:41

Post » Pon mar 07, 2011 22:05 Re: Choco Mruczuś [*] Mikuś i my 2

:1luvu:
Mikuś oglądał film z Waszej galerii i był bardzo zaniepokojony. Długo szukał komu trzeba pomóc - teraz zasnął na komputerze :D
Muszę znowu zrobić porządek z własną pocztą - mam 1450 nie odebranych maili ... zacznę od kasowania subskrypcji :oops:

Skąd ja to znam - zapalenie zatok, bóle gardła :cry:

Skąd wiesz że właśnie teraz myślałam o Twoich wynikach :twisted: :1luvu: :ok: :ok: :ok:
Ostatnio edytowano Pon mar 07, 2011 22:08 przez kussad, łącznie edytowano 1 raz
...Obrazek...Obrazek

kussad

Avatar użytkownika
 
Posty: 14240
Od: Pt paź 13, 2006 9:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon mar 07, 2011 22:07 Re: Choco Mruczuś [*] Mikuś i my 2

Nitko,jak najcieplejsze myśli i full kciuków za Ciebie :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek

Myszolandia

Avatar użytkownika
 
Posty: 66383
Od: Pon sty 19, 2009 22:48
Lokalizacja: środkowa

Post » Pon mar 07, 2011 22:08 Re: Choco Mruczuś [*] Mikuś i my 2

Dzięki :1luvu: :D
[*] 7.03.1992-18.03.2004[']
Należało wdać się w awanturę. :(
Gdziekolwiek jesteś ...♥♥♥
KARINKA[*]15.06.2003-13.10.2008['] MACIUŚ[']5.05.2011 KUBUŚ[']26.07.2011 MRUŻKA[']27.03.2013
:cry: :cry: :cry:

NITKA/KARINKA

Avatar użytkownika
 
Posty: 12975
Od: Sob lut 21, 2009 8:41

Post » Pon mar 07, 2011 22:16 Re: Choco Mruczuś [*] Mikuś i my 2

Dziękuję :1luvu: Kontynuuję :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Informacja o urlopie dotyczyła opóźnienia w poszukiwaniu najważniejszych informacji w dniu jutrzejszym :D
...Obrazek...Obrazek

kussad

Avatar użytkownika
 
Posty: 14240
Od: Pt paź 13, 2006 9:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon mar 07, 2011 22:31 Re: Choco Mruczuś [*] Mikuś i my 2

Ciąg dalszy przeklejania własnych postów zanim mi znowu zginą:
Oczywiście znowu zgubiłam przepis na pierogi Izy:

...........

kussad pisze:
Erin pisze:Witaj Dorotko! :1luvu:
Patmol, racuchy to są placki, nie pierogi :P


UWAGA! ATTENTION! ACHTUNG! WNIMANIE!
Podaję przepis na pierogi :P

Składniki:
Kapusta kiszona (ok. 0,7 - 1 kg)
Pieczarki lub inne grzyby (ilość w zależności od upodobań)
1-1,5 kg mąki (z 1kg wychodzi około 80 pierogów)
Drożdże
1 jajko
1,5 łyżki masła
Łyżka oliwy
Cukier, sól i pieprz do smaku
Olej do smażenia

Kapustę gotować około 2,5-3 godziny, dodać usmażone grzyby oraz przyprawy.
Zagnieść mąkę z drożdżami, jajkiem, masłem i oliwą, tak aby odstawało od ręki (jeżeli jest za gęste można dodać trochę mleka). Pozostawić do wyrośnięcia, na min. pół godziny. Następnie rozwałkować, pokroić w kwadraty, nałożyć nadzienie, uformować pierożki, a następnie smażyć na oleju do zrumienienia.
Można podawać na zimno lub podgrzane.

Życzę udanego pichcenia oraz wielu doznań smakowych :)


Erin pisze:Odpowiadam na pytania:
1. Drożdży daję całą paczkę, jak robię z więcej niż 1kg, a tak to mniej więcej 2/3 - pierogi są bardziej puszyste i chrupkie :P
2. Smażę na patelni, do której wlewam oleju tak na wysokość połowy ścianki - wtedy pierogi są zanurzone do połowy z każdej strony i dobrze się obsmażają; smaży się do zrumienienia :)
3. Przekopiować można - prawa autorskie nie zastrzeżone 8)
...Obrazek...Obrazek

kussad

Avatar użytkownika
 
Posty: 14240
Od: Pt paź 13, 2006 9:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto mar 08, 2011 15:10 Re: Choco Mruczuś [*] Mikuś i my 2

Obrazek

I najlepszego !!!

Obrazek
Obrazek

Myszolandia

Avatar użytkownika
 
Posty: 66383
Od: Pon sty 19, 2009 22:48
Lokalizacja: środkowa

Post » Wto mar 08, 2011 21:28 Re: Choco Mruczuś [*] Mikuś i my 2

:D

Zdecydowanie wolę mieć swoje posty zebrane w jednym miejscu... rozmowę o zabezpieczeniu i szczepieniach zwierzaków też sobie odszukam i pozbieram :wink:

Na wątku dietetycznym napisałam:
kussad pisze:Myślałam, myślałam i muszę sobie wypisać różne rzeczy - tutaj i na swoim wątku :oops:

Trenuję między szklankami wody jedzenie częściej malutko, mam jeszcze marchewkę do chrupania...

Czeka mnie seria badań.. .. ginekolog, endokrynolog i ciekawe co z moim leczeniem boreliozy – czekam na termin kontrolnych badań...

Mąż mi dogaduje że powinnam schudnąć 5 kg to uspokoiłyby się problemy z ciśnieniem Faktycznie On potrafi świetnie utrzymywać wagę ale sport uprawia prawie wyczynowo od zawsze...

Bawię się w to już ponad rok. Byłam też u dietetyczki i potwierdziła że robię wszystko prawidłowo. Sztywnej ustalonej diety nie będę w stanie przestrzegać.

U mnie najlepiej sprawdziło się MZ, zasady zdrowego żywienia z różnorodnością i konsekwencja w zmianie nawyków.... teraz wiem co narozrabiałam i muszę się zabrać za siebie i bardziej się kontrolować... odpuściłam i czas wrócić na dobrą drogę. "?



kussad pisze: Spróbuję odszukać metody na oszukanie głodu – gdzieś to miałam... z tego co pamiętam –
picie dużych ilości niegazowanej wody mineralnej,
lubię wieczorem grapefruita.
Jako przegryzka w pracy marchewka.
Lubimy kapustę ugotowaną bez tłuszczu i bez zasmażki tylko w przyprawami i kiszoną i białą tak jak ten ktoś: „a mój sposób na oszukanie głodu, to ugotowanie maaaasyyyy kapusty, albo starcie jej na surówkę (jest bardzo mało kaloryczna) i zajadanie jej ...”
Zieloną herbatę polubiłam ale nie samą tylko z dodatkami – np. cytryny, opuncji czyli smakowe.
Przez boreliozę musiałam odstawić różne witaminy i środki uodparniające żeby nie odżywiać borelii...

Przypomniały mi się kolejne zasady z rozmowy z lekarzem albo przeczytane:
Jeść powoli i dokładnie żuć (dopiero po 15 minutach mózg zrozumie że je),
Jeść małe porcje,
Jeść na małym talerzyku i pokarm rozłożyć na całym talerzyku (oszukiwanie przez bodźce wzrokowe).
Grapefruita lubię tylko czerwonego i obranego ze wszystkich skórek oczywiście bez dodatku cukru.
Polubiłam soczewicę.

Piję też herbaty owocowe i ziołowe.
Aha jeśli chodzi o ryż - naturalny brązowy (polubiłam ) i makaron razowy - średnio.


O błonniku nie znam dokładnych zasad. - czy znacie je może :D
Czy jadłyście może "zdrowy błonnik" - produkt Granexu http://granex.pl/module-Produkty-ID-4-s ... ng-pl.html i zastanawiam się jak go jeść - czy wsypywać do jogurtu, czy zjeść na sucho a potem wypić szklankę wody czy na odwrót ? :D[/quote]
.........
kussad pisze:Mąż miał problemy z żołądkiem, rodzinne tendencje do tycia i mieliśmy wizyty u gastrologów i innych lekarzy. Słyszeliśmy różne zalecenia – przeszedł na częściowy wegetarianizm, syn kocha duuużo mięsa, ciasta i tak prowadziłam oddzielną kuchnię dla każdego.
Ja byłam chuda przez całe życie ale z wiekiem i po tabletkach odmieniło się. Figura jabłka, sterczący brzuch prawie bez wcięcia :oops: Musiałam się zabrać i ja do własnej diety.

Ryż? – lubimy risotto np. jeśli chcę w wersji na szybko to wymieszany z mrożonką albo z rybą na wodzie albo po grecku albo z musem jabłkowym tylko rozgotowanym z odrobiną wody żeby się nie przypalił.

Duncana w całości nie dałabym rady przestrzegać ale poszczególne potrawy bywały fajne. Zbyt szybko reagowałabym za braki składników.

Chleb pełnoziarnisty gotowy albo upieczony z gotowych mieszanek lub z pełnoziarnistej mąki na razie na drożdżach bo na zakwasie nigdy się nie udał.

BMI mam dobre ale zrobiły się oponki i sterczący brzuch i źle się czuję, migreny miewa mąż i syn.

Malutko cukru - wróciłam do 1/4-1/2 łyżeczki na szklankę :oops: Czasem słodzik.

Do kawałka ryby uduszonej Mąż potrafi zjeść miskę surówki. Bywam zła gdy zje sam całą dużą patelnię duszonej na wodzie ryby z ziołami bez niczego nawet bez surówki...i nie mam co zjeść po pracy... Od czarnej herbaty musiałam się odzwyczaić – antybiotyki, czasem słabą z cytryną. Kawałek mięsa chudego uduszonego bez tłuszczu też lubię. W dietach jest zalecane 100 g na porcję. Grupę krwi mamy różną – panowie A, ja B... Kawy nie lubię – ewentualnie rzadko cappucino albo bezkofeinową na mleku sojowym ze słodzikiem.... jeśli Mąż mnie porwie do kawiarni.
Czekolada? – czasem kosteczkę gorzkiej.
...Obrazek...Obrazek

kussad

Avatar użytkownika
 
Posty: 14240
Od: Pt paź 13, 2006 9:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro mar 09, 2011 10:27 Re: Choco Mruczuś [*] Mikuś i my 2

Przypomniałam sobie wieczorem u Sylwii co mnie teraz interesuje:
kussad pisze: Właśnie roślinki - muszę na bardzo szybko dowiedzieć się i poszukać w necie jak, kiedy i czy przycina się pięciornik krzaczasty i złotlin :D

Już wiem:
http://www.wymarzonyogrod.pl/portrety_roslin/pokaz/310
Pięciornik kwitnie na pędach tegorocznych, dlatego pędy można przyciąć nisko wiosną – wtedy rośliny rozpoczną później kwitnienie, będzie ono trwało dłużej, ale będzie mniej obfite niż krzewów, które nie były przycinane.
Inne linki dot. Cięcia:
http://www.ogrody.wirtua.com/partnerart ... tykulID=33
Krzewy kwitnące latem na pędach wieloletnich przycinamy rzadziej, raz na kilka lat, aby nie ograniczyć zbytnio kwitnienia roślin. W powyższym terminie nie wolno ciąć krzewów zakwitających wiosną, takich jak forsycja, krzewuszka, lilak, złotlin i wiele innych. Rośliny te tworzą pąki kwiatowe latem ubiegłego roku i gdybyśmy je przycięli przed kwitnieniem, po prostu nie mogły by zakwitnąć. Dlatego też tniemy je dopiero po kwitnieniu, skracając przekwitłe pędy o 1/3 ich długości.
……. tawuły, które najczęściej tnie się przed rozpoczęciem wegetacji. Są jednak wyjątki, takie jak tawuła wczesna, zakwitająca już od kwietnia, którą należy ciąć dopiero po kwitnieniu.

kussad pisze:W ramach polowania na ładną pogodę wzięłam sobie dwa dni urlopu- spróbuję poszukać wiosny na działce :D


Życie jest śmiesznie – nie mówiłam TZ że biorę sobie urlop i… rano spotkałam na ulicy wszystkich możliwych sąsiadów z mojej kamienicy, w tym jednego dziwiącego się „z randki pani wraca czy co” – chociaż trasa dość uczęszczana o tej porze w Środę Popielcową.

Suka mnie woła na spacer – co Jej Pani robi o tej porze w domu, jeszcze chwilę popracuję i czas na mnie.

Ktoś mocno zdziwiony co jego Pani robi o tej porze przed komputerem przespacerował się po klawiaturze a za chwilę nie bacząc na niewygody - brak poduszki na kościstych kolanach i niestabilne położenie koniecznie musi się przytulić a może przespać... ale ogonem macha...:twisted:
Niestety mimo barankowania i ślicznego mruczenia zbliża się koniec sielanki :D

Pogoda śliczna, jest dość ciepło i ślicznie świeci słońce a od jutra ma padać deszcz :wink:
Już uciekam…
...Obrazek...Obrazek

kussad

Avatar użytkownika
 
Posty: 14240
Od: Pt paź 13, 2006 9:59
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016 i 1300 gości