Wieeeelki,kocurek/popada w depresje MA DOMEK

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw mar 03, 2011 22:44 Re: Wieeeelki,kocurek/popada w depresje,potrzebny Feliway

Liwia_ pisze:Ja się zastanawiam, czy nie byłoby dobrze zainwestować jeszcze w Feliwaya do kontaktu. Spray pomoże doraźnie, ale może warto byłoby postawić jeszcze na długofalowe uspokajanie Misia?



ja też tak myśle...W sumie u Mar9 nie tylko Misiu potrzebuje tego,ale i Gucio ,Maja też...

justyna8585

 
Posty: 8082
Od: Śro wrz 10, 2008 10:49
Lokalizacja: ruda śląska

Post » Pt mar 04, 2011 7:17 Re: Wieeeelki,kocurek/popada w depresje,potrzebny Feliway

Wczoraj Misiu wyszedł zza łóżka dopiero po solidnej porcji głasków za łóżkiem.
Lubi głaski, najbardziej jak przy nim siądę na podłodze i miziam, miziam, miziam :D
On jest taki piękny :1luvu:
Psikam Feliweyem legowiska i mokolice, u Gucia na razie nie widzę przypływu zaufania do mnie, może faktycznie taki do gniazdka by się przydał bo z obróżką może być problem... organizacyjny.
Trzeba by go znowu przyśpić, żeby mu założyć a nie chciałabym go znowu lekami faszerować.
Misio ma niezły apetyt ale musi mieć do tego spokój, w gromadzie jedzenie mu nie bardzo wychodzi, on nadal boi się kotów a niektóre wyczuwają jego strach i wykorzystują to. :?
ObrazekObrazek

mar9

Avatar użytkownika
 
Posty: 13971
Od: Wto mar 22, 2005 14:47
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pon mar 07, 2011 18:21 Re: Wieeeelki,kocurek/popada w depresje,potrzebny Feliway

może dołóż mu trochę kocimiętki w sprayu do tego szczęścia :D
Każdy chwyt jest dobry :D
Mi bardzo pomagała z takimi bojaźliwymi lub całkiem dzikimi kotami.

asia2

 
Posty: 5689
Od: Sob wrz 04, 2010 14:43

Post » Pon mar 07, 2011 19:52 Re: Wieeeelki,kocurek/popada w depresje,potrzebny Feliway

A może lepiej by było,gdyby poszedł już do domu?

Maja chora, to może na niego zmienie wyróżnienie?

justyna8585

 
Posty: 8082
Od: Śro wrz 10, 2008 10:49
Lokalizacja: ruda śląska

Post » Wto mar 08, 2011 8:02 Re: Wieeeelki,kocurek/popada w depresje,potrzebny Feliway

Wklejam z naszego wątku:
Wczoraj byłam u weta z Majeczką. Uzgodniłyśmy, że będę jej podawać cykloferon (nie ma wydzieliny z noska, oczka czyste, tylko to nieszczęsne kichanie). Dostanie 12 dawek.
Przy okazji kupiłam trochę mokrego renala na spróbowanie czy hrabiemu bedzie smakować (smakowało tak trochę).
Dostałam kilka próbek suchego renala, te mu smakowały, zresztą nie tylko jemu, musiałam pilnować bo inni chcieli się dosiąść do tej miseczki .
Pytałam o Sonię, niestety, dla jej dobra opatrunek powinna mieć dwa miesiące, więc ze zdjęciem a przedtem rentgenem czekamy do 18-go.
Duży Miś już się nie ukrywa za łóżkiem, jeszcze jest płochy ale i ciut odważniejszy, na posiłki przychodzi z innymi kotkami, nie ucieka przed nimi. Na rękach nie lubi być ale głaski (gdy czuje grunt pod nogami) owszem, owszem, nawet bardzo owszem .
Małe czarne mnie obserwuje, jakby chciał wybadać, czy już może mi zaufać, czy jeszcze poczekać, czujny jest jak zając pod miedzą , nic to, poczekamy, warto, coś czuję, że drzemią w nim ogromne poklady miłości.
Sabinka oczko ma lepsze ale jeszcze zakrapiamy, apetyt ma taki, że ho, ho, prawie jak Majeczka.
Bonifacio oczywiście dostaje codziennie zastrzyk i kroplówkę, wydaje mi się, że jakby trochę lepszy był, oby to była prawda a nie moje pobożne życzenie.
Przepraszam cioteczki, że po południu nie pisuję ale w pracy mam gorący okres, potem wet, podanie leków.
Jakaś taka zmęczona jestem, może to wiosna a może starość .
Ta codzienna orka jest jednak męcząca, choć też miła, bo jak tu sie nie cieszyć z zadowolonych futerek, najedzonych i błogo porozkładanych tu i ówdzie albo patrzeć na pełnego werwy, niezordowanego Gucia, szalejącego po dziupli.
Żeby tak jeszcze z Bonifacym sie polepszyło, Sonieczka powróciła do sprawności (wiem, że nie całej ale jednak łapka ocalała). Ech, smęcę... to juz może skończę żeby i Was nie zasmucać.
Dziękuję za wizyty w naszym wątku, za ogromne wsparcie finansowe (sorry, że zalegam z rozliczeniem za luty, postaram się w weekend to zrobić), dziekuję, że po prostu jesteście z nami.
ObrazekObrazek

mar9

Avatar użytkownika
 
Posty: 13971
Od: Wto mar 22, 2005 14:47
Lokalizacja: Zabrze

Post » Wto mar 15, 2011 8:48 Re: Wieeeelki,kocurek/popada w depresje,potrzebny Feliway

Misio już nie ukrywa się za łóżkiem. Zdarza sie, że przemyka na krótkich nóżkach ale to już jest inny kot.
Pozwala się nawet dłużej potrzymać na rękach.
Uwielbia głaskanie, siadam na podłodze i głaskam, głaskam, głaskam a on sę ociera o wszystko, co się da i mruuuuuczyyyy :D
Sporo włosków mu wychodzi dlatego też go wyczesuję oprócz głaskania, też to znosi choć woli głaskanie od czesania.
Może uda mi się do końca tygodnia go ciachnąć a jak nie to po niedzieli, zobaczę jak wyrobię czasowo.
ObrazekObrazek

mar9

Avatar użytkownika
 
Posty: 13971
Od: Wto mar 22, 2005 14:47
Lokalizacja: Zabrze

Post » Wto mar 15, 2011 22:43 Re: Wieeeelki,kocurek/popada w depresje,potrzebny Feliway

Bardzo się cieszę, że Misio już się nie chowa :D To prawdziwy przełom. Dzielny kocurek :ok:
Obrazek Obrazek
Sprawdź, czy kupujesz produkty firm prowadzących testy na zwierzętach: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=8&t=156138
http://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=600483

alata

 
Posty: 1989
Od: Pt lis 19, 2010 1:25
Lokalizacja: Gliwice

Post » Wto mar 29, 2011 7:03 Re: Wieeeelki,kocurek/popada w depresje,potrzebny Feliway

Wklejam z naszego wątku:
Gucio dzisiaj będzie ciachany. Krzyś zaniósł go wczoraj ale mieli tyle pacjentów, że nie wyrobili się i ciachną Gucinka dziś.
Sara z klatki robi się agresywna, wczoraj mnie dość mocno ugryzła w palec, boli.
Cóż, nikt nie mówił, że będzie łatwo.
Nie chce jeść więc ją wczoraj nakarmiłam convem.
Zobaczymy jak dzisiaj będzie.
Nie smakuje jej ani kocie jedzonko ani kiełbaska ani mięsko (surowe i gotowane).
Martwię się o nią bardzo.
Sabinka też zaczyna kręcić noskiem na jedzonko kocie.
Dzisiaj kupię kuraka, indyczka, może coś jej zasmakuje. Kupię też serek i jakieś inne kocie jedzonko.
Sonia pomalutku zaczyna się wspierać tą chorą łapką, na razie przy siedzeniu (chodzi na trzech łapkach jeszcze).
Misiaty taki słodki jest, tak lubię na niego patrzeć, taka duża krówkowa maskotka.
Majeczka już chyba zapomniała o tej krótkiej "przygodzie" w ds, znowu jest taka słodka luzaczka wylegująca się tu i ówdzie i ciągle dopominająca się jedzonka.
Ps. dziękuję Aguś za dobre słowa, nie bój się, dla takich Haneczek warto robić to, co robię.
Przynajmniej tak długo jak się da bo nieuchronnie zbliża się okres zwolnień w mojej firmie.
ObrazekObrazek

mar9

Avatar użytkownika
 
Posty: 13971
Od: Wto mar 22, 2005 14:47
Lokalizacja: Zabrze

Post » Śro mar 30, 2011 17:17 Re: Wieeeelki,kocurek/popada w depresje,potrzebny Feliway

Cieszę się, że Miś czuje się lepiej. :ok:
Obrazek Obrazek

anita5

 
Posty: 22470
Od: Sob cze 18, 2005 16:48
Lokalizacja: Śląsk

Post » Śro mar 30, 2011 17:20 Re: Wieeeelki,kocurek/popada w depresje,potrzebny Feliway

w razie gdyby feliway sie nie sprawdził,mozna wypróbowac krople bacha,jedna z dziewczyn z forum - Ryśka robi je na zamówienie,koszt od 30 zł :ok: http://www.czarny-kot.pl/
Mały kociak szuka lokum na parę dni.

kotx2

 
Posty: 18414
Od: Wto sty 25, 2011 16:23
Lokalizacja: Zabrze

Post » Sob kwi 02, 2011 18:24 Re: Wieeeelki,kocurek/popada w depresje,potrzebny Feliway

Co słychać u Misia?
Obrazek Obrazek

anita5

 
Posty: 22470
Od: Sob cze 18, 2005 16:48
Lokalizacja: Śląsk

Post » Sob kwi 02, 2011 19:12 Re: Wieeeelki,kocurek/popada w depresje,potrzebny Feliway

anita5 pisze:Co słychać u Misia?

Miś na potęgę gubi futro.
Czeszę, czeszę ale niewiele to daje, ciągle jest pełno futra na szczotce.
Polewania nałóżkowego nie było, może dlatego, że folia leży :wink:
ObrazekObrazek

mar9

Avatar użytkownika
 
Posty: 13971
Od: Wto mar 22, 2005 14:47
Lokalizacja: Zabrze

Post » Śro kwi 06, 2011 6:31 Re: Wieeeelki,kocurek/popada w depresje,potrzebny Feliway

Misio znowu ma chwile kryzysowe i czasem chowa się za łóżko, chyba jednak szarpnę się na wkład do feliwaya, przyda się i jemu i Sarze i może Guciowi też
ObrazekObrazek

mar9

Avatar użytkownika
 
Posty: 13971
Od: Wto mar 22, 2005 14:47
Lokalizacja: Zabrze

Post » Śro kwi 06, 2011 14:21 Re: Wieeeelki,kocurek/popada w depresje,potrzebny Feliway

Biedny Miś... Co się dzieje? :cry:
Obrazek Obrazek

anita5

 
Posty: 22470
Od: Sob cze 18, 2005 16:48
Lokalizacja: Śląsk

Post » Śro kwi 06, 2011 14:28 Re: Wieeeelki,kocurek/popada w depresje,potrzebny Feliway

To może poproś weterynarza o zrobienie Misiowi badań? Tak na wszelki wypadek, żeby mieć pewność, że to tylko nieśmiałość...
Obrazek Obrazek
Sprawdź, czy kupujesz produkty firm prowadzących testy na zwierzętach: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=8&t=156138
http://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=600483

alata

 
Posty: 1989
Od: Pt lis 19, 2010 1:25
Lokalizacja: Gliwice

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Agnieszka-, Google [Bot] i 192 gości