Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-część 15.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon mar 07, 2011 12:04 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-44 koty-Bydgoszcz.

Jamagda pisze:CZASAMI NAJWIĘCEJ CIENIA RZUCAJA WŁAŚNIE WYJAŚNIENIA..
Jek pisze:No i jeszcze w temacie kasy. Ja miałam prawo wpłacić na sterylkę tylko przez konto Vivy. Oląta za wirtualki sky_fifi na koncie Vivy nie jest wyszczególniona. ....


Teraz wiadomo O CO CHODZIŁO JEK- maiała doprawdy "CZYSTE" intencje

Każdy może poszperać w miau- i wybrać- numerów kont ma miau dostatek !
ja np znalazłam
dalia pisze:....
podaję dane do wpłaty

[....] usunięto/lrafal

pozdrawiam




POWODZENIA

Ale fajne! :ok:

magaaaa

 
Posty: 7599
Od: Pt paź 30, 2009 19:14

Post » Pon mar 07, 2011 12:06 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-44 koty-Bydgoszcz.

Marcelibu pisze:(...)
Nie, Casica (wg mnie) nie jest napastliwa i złośliwa. Jest do bólu asertywna, do bólu pisze to, co uważa. Bo ma takie prawo. Tyle. I przy tym cholernie inteligentna :ok: .

Marcelibu, chyba wątki Ci się pomyliły :lol:
Spróbuj tutaj:
viewtopic.php?f=8&t=122681&start=345
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Pon mar 07, 2011 12:14 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-44 koty-Bydgoszcz.

pixie65 pisze:
Marcelibu pisze:(...)
Nie, Casica (wg mnie) nie jest napastliwa i złośliwa. Jest do bólu asertywna, do bólu pisze to, co uważa. Bo ma takie prawo. Tyle. I przy tym cholernie inteligentna :ok: .

Marcelibu, chyba wątki Ci się pomyliły :lol:
Spróbuj tutaj:
viewtopic.php?f=8&t=122681&start=345



dobre.... :ok: :lol: :lol: :lol:
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Pon mar 07, 2011 12:17 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-44 koty-Bydgoszcz.

Po kliknięciu na mój podpis można wejść na blog. Na razie przeniosłam informacje z pierwszego i drugiego postu tego wątku. Teraz muszę wymodzić drugi post wyjaśniący po co ten blog i z jakiego powodu.
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pon mar 07, 2011 12:23 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-44 koty-Bydgoszcz.

pixie65 pisze:
Marcelibu pisze:(...)
Nie, Casica (wg mnie) nie jest napastliwa i złośliwa. Jest do bólu asertywna, do bólu pisze to, co uważa. Bo ma takie prawo. Tyle. I przy tym cholernie inteligentna :ok: .

Marcelibu, chyba wątki Ci się pomyliły :lol:
Spróbuj tutaj:
viewtopic.php?f=8&t=122681&start=345

Możesz pisać, linkować co chcesz. I tak niczego nie zmienisz.
Tak myślałam, że ten post skomentujesz. Liczyłam jednak na wyższe loty. Ale jednak niziutko - jak zwykle :ok: .
Meoniku ['] - tak bardzo kocham i tęsknię każdego dnia. Na zawsze jesteś w moim sercu, czekaj na mnie, przyjdę na pewno.

Marcelibu

Avatar użytkownika
 
Posty: 21276
Od: Nie sty 11, 2009 1:10
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

Post » Pon mar 07, 2011 12:35 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-44 koty-Bydgoszcz.

No, brawo mirka_t - otaczasz się wspaniałymi ludźmi: ujawniającymi poufne dane uzyskane podczas rozmowy przedadopcyjnej, ujawniające dane osobowe uzyskane na pw bez zgody danej osoby.

Pogratulować doborowego towarzystwa.
Obrazek

MariaD

Avatar użytkownika
 
Posty: 39298
Od: Pt mar 19, 2004 18:31
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Pon mar 07, 2011 12:40 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-44 koty-Bydgoszcz.

Marcelibu pisze:Możesz pisać, linkować co chcesz. I tak niczego nie zmienisz.
Tak myślałam, że ten post skomentujesz. Liczyłam jednak na wyższe loty. Ale jednak niziutko - jak zwykle :ok: .

Masz rację, Mały Pikuś jestem przy forumowych gołębicach...
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Pon mar 07, 2011 12:44 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-44 koty-Bydgoszcz.

"Asertywność – w psychologii termin oznaczający posiadanie i wyrażanie własnego zdania oraz bezpośrednie wyrażanie emocji i postaw w granicach nienaruszających praw i psychicznego terytorium innych osób oraz własnych, bez zachowań agresywnych, a także obrona własnych praw w sytuacjach społecznych[1]. Jest to umiejętność nabyta[2]."

http://pl.wikipedia.org/wiki/Asertywno%C5%9B%C4%87

W społeczeństwie powszechny jest błędny pogląd, jakoby dążenie do celu po trupach bez oglądania się na potrzeby i uczucia innych osób było asertywnością. W rzeczywistości definicja jest inna.

asfodel

 
Posty: 321
Od: Śro mar 18, 2009 22:10
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon mar 07, 2011 12:47 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-44 koty-Bydgoszcz.

Marcelibu ja tylko mam taką uwagę co do asertywności.
Z definicji tej pożądanej przez wielu cechy wynika, że oprócz umiejętności wyrażania własnych opini oraz własnych potrzeb, osoba asertywna nie narusza w swoich słowach i działaniach "praw i psychicznego terytorium innych.
Co prawda nie jest to najbardziej wiarygodne źródło (tak na szybko : wikipedia :oops: , ale pamiętam jeszcze ten temat z czasó w studiów):
"Zachowanie asertywne polega na uznawaniu, że jest się tak samo ważnym, jak inni, na reprezentowaniu własnych interesów z uwzględnieniem interesów drugiej osoby. Zachowanie asertywne oznacza korzystanie z osobistych praw bez naruszania praw innych."

"Charakteryzuje postawę akceptacji siebie, szacunku do siebie i innych."

Tak mi się nasunęło. Bo czytam i próbuję wszystko zrozumieć.
Próbuję zrozumieć co się dzieje ogólnie na tym forum.
Ale to oczywiscie tylko i wyłącznie mój problem. Przepraszam za OT.

ps. asfodel - miałyśmy chyba podobny trop.
Gaja - ['] -09.06.2010 | Miya - ['] -05.05.2012 | Krzywy - ['] - 30.09.2012 | Niania - ['] - 19.01.2013 | Thaja - ['] - 04.02.2013 | Gaspar - ['] - 18.07.2013 | Kora - ['] - 21.06.2014
Obrazek Obrazek

Korciaczki

 
Posty: 15413
Od: Sob lip 26, 2008 19:52
Lokalizacja: śląskie

Post » Pon mar 07, 2011 12:48 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-44 koty-Bydgoszcz.

Dla lubiących definicje z Wikipedii polecam także hasło:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Ochrona_danych_osobowych

To podpada nie tylko pod ban ale i pod paragraf. Zasadniczo proces z powództwa cywilnego. Pogratulować opublikowania danych osobowych bez zgody zwłaszcza w kontekście:
asfodel pisze:W społeczeństwie powszechny jest błędny pogląd, jakoby dążenie do celu po trupach bez oglądania się na potrzeby i uczucia innych osób było asertywnością. W rzeczywistości definicja jest inna.

Rozumiem, że miał to być jakiś środek (nie za bardzo wiem do czego, jaki cel), ale ściąganie na siebie sądu, chyba nie było celem? 8O
Obrazek Obrazek
W moim domu koty bawią się strzykawkami. A jednak patologia czai się gdzie indziej...

joshua_ada

Avatar użytkownika
 
Posty: 9851
Od: Pon gru 03, 2007 8:41

Post » Pon mar 07, 2011 12:49 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-44 koty-Bydgoszcz.

Też to miałam na studiach i zawsze mnie irytuje przyrównywanie agresji do asertywności.

asfodel

 
Posty: 321
Od: Śro mar 18, 2009 22:10
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon mar 07, 2011 12:51 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-44 koty-Bydgoszcz.

Jedno i drugie na "a" i niektórym się myli.
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Pon mar 07, 2011 12:53 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-44 koty-Bydgoszcz.

Zawnioskowałam o bana dla Jamagda i magaaaa. Są pewne granice, których nie powinno się przekraczać.

I obie Panie będa miec problemy z kupieniem lub sprzedaniem czegokoliwek na bazarku - napisałam ostrzeżenie.
Obrazek

MariaD

Avatar użytkownika
 
Posty: 39298
Od: Pt mar 19, 2004 18:31
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Pon mar 07, 2011 12:58 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-44 koty-Bydgoszcz.

Korciaczki pisze:Marcelibu ja tylko mam taką uwagę co do asertywności.
Z definicji tej pożądanej przez wielu cechy wynika, że oprócz umiejętności wyrażania własnych opini oraz własnych potrzeb, osoba asertywna nie narusza w swoich słowach i działaniach "praw i psychicznego terytorium innych.
Co prawda nie jest to najbardziej wiarygodne źródło (tak na szybko : wikipedia :oops: , ale pamiętam jeszcze ten temat z czasó w studiów):
"Zachowanie asertywne polega na uznawaniu, że jest się tak samo ważnym, jak inni, na reprezentowaniu własnych interesów z uwzględnieniem interesów drugiej osoby. Zachowanie asertywne oznacza korzystanie z osobistych praw bez naruszania praw innych."

"Charakteryzuje postawę akceptacji siebie, szacunku do siebie i innych."

Tak mi się nasunęło. Bo czytam i próbuję wszystko zrozumieć.
Próbuję zrozumieć co się dzieje ogólnie na tym forum.
Ale to oczywiscie tylko i wyłącznie mój problem. Przepraszam za OT.

ps. asfodel - miałyśmy chyba podobny trop.

Nie siedzę w głowie Casicy - więc piszę od siebie: ja nie widzę agresji - widzę spokojny, nawet monotonny ton, do bólu asertywny, do bólu upierdliwy, ale w sensie pozytwnym, który ma coś na celu. I na pewno nie jest nim wstawianie aniołeczków, serduszek i uszczęśliwionych emotek w wątku o azylu dla kotów. Ale to nie wątek o Casicy, tylko o kotach w azylu mirki_t.
Meoniku ['] - tak bardzo kocham i tęsknię każdego dnia. Na zawsze jesteś w moim sercu, czekaj na mnie, przyjdę na pewno.

Marcelibu

Avatar użytkownika
 
Posty: 21276
Od: Nie sty 11, 2009 1:10
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

Post » Pon mar 07, 2011 13:03 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-44 koty-Bydgoszcz.

mirka_t pisze:Po kliknięciu na mój podpis można wejść na blog. Na razie przeniosłam informacje z pierwszego i drugiego postu tego wątku. Teraz muszę wymodzić drugi post wyjaśniący po co ten blog i z jakiego powodu.
:piwa:
tanie książki, ubrania damskie, męskie, dziecięce, małe butki, drobiazgi: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=27&t=144206
a tu buty damskie: viewtopic.php?f=27&t=127481 - tanio tanio!

turkusowa

 
Posty: 3484
Od: Wto lip 13, 2010 19:34

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: ewar, Google [Bot] i 248 gości