Broszka,zerw.przepona,jelita w płucach, cz. 1

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt mar 04, 2011 19:58 Re: karzełek,zerw.przepona,jelita w płucach-badania kontr-wyniki

Broszka pisze:ale to suche karmy?
Broszeńka na razie może jeść tylko mokre...

dług u weta olbrzymi, zapraszam za bazarek z reprodukcjami:
viewtopic.php?f=20&t=124975


Suche ... Nie doczytałam, że malutka może tylko mokre :oops: Mój mokrego nerkowego nie chciał za nic w świecie ... potrafił wypluć 10 razy ten sam kawałek wepchnięty głęboko w gardło ... Karmiłam strzykawką rozwodnionym gerberkiem dla dzieci - kurczak, cielęcina z warzywkami i rozgniecione saszetki RC sensitive ...
Obrazek

katarzyna1207

 
Posty: 5628
Od: Pt lip 03, 2009 21:58
Lokalizacja: Lublin

Post » Pon mar 07, 2011 10:19 Re: karzełek,zerw.przepona,jelita w płucach-badania kontr-wyniki

beznadzieja...
udało mi się złapać dziś jedno malutkie sioo Broszki - pojechało do labu do Wro a tam mówią że za mało na wszystkie badania i mogą zrobić tylko podstawowe z paska :|
różnica w koszcie takiego badania u nas i we Wro czterokrotna a o kosztach dowozu moczu do Wro nie wspomnę :evil:
sioo pojechało tam bo tylko tam robią posiew i posiewu nie będzie :evil:
Obrazek ObrazekObrazek

Broszka

 
Posty: 7535
Od: Śro gru 22, 2010 8:43

Post » Pon mar 07, 2011 12:30 Re: karzełek,zerw.przepona,jelita w płucach-badania kontr-wyniki

ojej to smutne nowinki :(
to co kolejne podejście będzie by złapać sioo Broszki?
Obrazek

SASZEŃKO NA ZAWSZE BĘDZIESZ W NASZYCH SERCACH [*]

Edytka1984

 
Posty: 13550
Od: Czw cze 17, 2010 19:13
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon mar 07, 2011 13:43 Re: karzełek,zerw.przepona,jelita w płucach-badania kontr-wyniki

nie wiem - na razie czekam na wyniki tego badania podstawowego, zobaczymy z wetem co dalej...
Obrazek ObrazekObrazek

Broszka

 
Posty: 7535
Od: Śro gru 22, 2010 8:43

Post » Pon mar 07, 2011 13:45 Re: karzełek,zerw.przepona,jelita w płucach-badania kontr-wyniki

to ja potrzymam mocne kciuki
Obrazek

SASZEŃKO NA ZAWSZE BĘDZIESZ W NASZYCH SERCACH [*]

Edytka1984

 
Posty: 13550
Od: Czw cze 17, 2010 19:13
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto mar 08, 2011 19:31 Re: karzełek,zerw.przepona,jelita w płucach-badania kontr-wyniki

Niedobrze, tym bardziej, że trzeba ją odrobaczać, bo robale też niszczą wątrobę i leki przeciw robalom też ją niszczą. :(

Trzymam kciuki za Broszkę i małą i dużą :ok:
Ostatnio edytowano Pt mar 11, 2011 22:28 przez olafen, łącznie edytowano 1 raz
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

olafen

 
Posty: 7216
Od: Pon kwi 07, 2008 14:23

Post » Pt mar 11, 2011 20:11 Re: karzełek,zerw.przepona,jelita w płucach-badania kontr-wyniki

co u Was? Widać wiosnę?
Obrazek

czarno-czarni

Avatar użytkownika
 
Posty: 42097
Od: Pon lip 21, 2008 12:35
Lokalizacja: Hradec Králové

Post » Pt mar 11, 2011 20:37 Re: karzełek,zerw.przepona,jelita w płucach-badania kontr-wyniki

Wciąż zaglądamy i trzymamy :ok: :ok: za Broszkę :ok: :ok:
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24273
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Sob mar 12, 2011 10:33 Re: karzełek,zerw.przepona,jelita w płucach-badania kontr-wyniki

dzięki za pamięć i kciuki :1luvu:

wiosna u nas już od kilku tygodni rozszalała się na całego.
najbardziej upierdliwe jest marcowanie się kotów wiejskich które dokarmiam: nawoływania, nocne "śpiewy", bijatyki i smrodliwe oznaczanie przez kocury na parapetach gdzie wystawiam miski z jedzeniem są strasznie męczące :|

Broszka i seniorki są tym bardzo zainteresowane - Broszka nawet powiedziałabym bardzo żywo zainteresowana :wink:
muszę bardzo pilnować żeby nie uciekła kiedy uchylam okno żeby wystawić miskę lub umyć smrody...

Wczoraj miałam malutki wypadek z katastrofalnym skutkiem :(
Postawiłam niefortunnie stopę... gdyby nie fakt że staw skokowy w tej nodze mam od wielu lat w zupełnej rozsypce pewnie skończyłoby się na lekkim skręceniu... niestety :( najbliższe tygodnie lub nawet miesiące będę zupełnie unieruchomiona tzn poruszam się o kulach i nie mogę prowadzić samochodu co w mojej sytuacji oznacza zupełny brak możliwości wydostania się z domu gdziekolwiek: do sklepu, do lekarza, do weta... wszędzie mam do pokonania kilometry a mam problem żeby się przemieścić z fotela w pokoju do toalety... :cry:
na gwałt szukam kogoś do codziennej opieki nad kopytnymi bo tańcować o kulach przy koniach się nie da...
po prostu jest beznadziejnie :cry:

A tyle planów miałam na najbliższe tygodnie: chciałam zawieźć Inkę do Wro do onkologa na konsultacje i gdyby była zalecona chemia to na jej podawanie też trzeba jeździć do Wro...
Z Broszką trzeba kilka razy podjechać do weta żeby sprawdzić jak działa i ew. skorygować leczenie - też się zastanawiałam nad zawieziem jej do Wro na kosultacje specjalistyczne...
O kastracjach i sterylkach wiejskich dzikunów nawet nie wspomnę...
eh, życie :(
Obrazek ObrazekObrazek

Broszka

 
Posty: 7535
Od: Śro gru 22, 2010 8:43

Post » Sob mar 12, 2011 15:55 Re: karzełek,zerw.przepona,jelita w płucach-badania kontr-wyniki

:( kurczę z tą nogą....
co do kotów - może popytasz na wątkach Wrocławskich - TDT dla Broszki na czas konsultacji? Albo dla Inki?
Kot mógłby pomieszkać może u kogoś i pojechać na UP do weta? Jeśli byś terminy ustaliła?
Może to jakieś wyjście?
Jakiś transport może dałoby się skołować?
Obrazek

czarno-czarni

Avatar użytkownika
 
Posty: 42097
Od: Pon lip 21, 2008 12:35
Lokalizacja: Hradec Králové

Post » Nie mar 13, 2011 10:32 Re: karzełek,zerw.przepona,jelita w płucach-badania kontr-wyniki

Broszka wciąż nie jest zaszczepiona i ma z pewnością osłabioną odporność przez przeżycia z ostatnich miesięcy, czy nie byłoby ryzykowne umieszczać ją w nowym zakoconym środowisku, nawet na kilka dni?
Boję się bo wciąż słyszę o przypadkach PP we wrocławskim środowisku...

Inki na pewno nie mogę narazić na taki stres.
W ogóle ze względu na jej stan z nerkami poważnie się zastanawiam nad sensownością wiezienia jej do Wro bo ona bardzo źle znosi jazdę i pobyt w obcym miejscu...
Jutro będę dzwonić do onkologa i zobaczę co powie
mój wet mówi że Inka ze względu na wiek i stan nerek nie kwalifikuje się do leczenia onkologicznego np chemii - a są u niej spore szanse że rak został w porę usunięty i nie da przerzutów.

A moja stopa trochę lepiej :)
W ortezie i po nafaszerwoaniu się lekami i mogę nawet człapać po domu z jedną kulą :piwa:
może za tydzień-dwa będę mogła wsiąść za kółko samochodu :wink:
Obrazek ObrazekObrazek

Broszka

 
Posty: 7535
Od: Śro gru 22, 2010 8:43

Post » Nie mar 13, 2011 20:07 Re: karzełek,zerw.przepona,jelita w płucach-badania kontr-wyniki

Bardzo wszystko to smutne :(
Nie mam jak pomóc :(
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

olafen

 
Posty: 7216
Od: Pon kwi 07, 2008 14:23

Post » Nie mar 13, 2011 20:14 Re: karzełek,zerw.przepona,jelita w płucach-badania kontr-wyniki

Jeśli dla Broszki miałoby to być kilka dni i jakieś uzgodnione konsultacje - to mogę poszukać niezakoconego domu na taki czas we Wro. Czy mi sie uda - to inna sprawa ale jeśli by Ci to pasowało i kota miałaby transport to daj znać, zacznę szukać.
Obrazek

czarno-czarni

Avatar użytkownika
 
Posty: 42097
Od: Pon lip 21, 2008 12:35
Lokalizacja: Hradec Králové

Post » Nie mar 13, 2011 20:23 Re: karzełek,zerw.przepona,jelita w płucach-badania kontr-wyniki

Ja nie mogę pomoc, ale mogę kciuki potrzymac za obie Broszki oraz Inke :)
Obrazek

Conchita

 
Posty: 3257
Od: Pt wrz 03, 2010 7:44
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon mar 14, 2011 9:06 Re: karzełek,zerw.przepona,jelita w płucach-badania kontr-wyniki

dagmara-olga pisze:Jeśli dla Broszki miałoby to być kilka dni i jakieś uzgodnione konsultacje - to mogę poszukać niezakoconego domu na taki czas we Wro. Czy mi sie uda - to inna sprawa ale jeśli by Ci to pasowało i kota miałaby transport to daj znać, zacznę szukać.

dziękuję, jakby taka akcja okazała się potrzebna to dam znać.
jeszcze nie dzwoniłam i się nie umawiałam, na razie Broszka jest w trakcie leczenia m.in antybiotykiem który wdrożylismy po badaniu moczu (niestety bez posiewu)
myślę o tym żeby z nią pojechać do Wro jeśli kolejne badania za półtora tyg będą nadal kiepskie.
jeśli nadal nie będę mogła pojechać do naszego weta to on przyjedzie do mnie zbadać Broszkę i pobrać krew - i dopiero potem ew. będę się umawiać we Wro na konsultacje.
Obrazek ObrazekObrazek

Broszka

 
Posty: 7535
Od: Śro gru 22, 2010 8:43

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Silverblue i 15 gości