» Czw kwi 07, 2011 0:35
Re: 30 kotów w kawalerce - głodują! Zielonka k. W-wy
Czas pozostawiony na rozwój wydarzeń upłynął. Na postawie monitoringu obywatelskiego mogę napisać, że pani Elżbieta jest cała i zdrowa, ale trochę zmieniła swój tryb życia, m.in. izoluje się od świata zewnętrznego. Wychodzi z domu wieczorami, dlatego nie spotyka swoich znajomych, bo oni wychodzą w ciągu dnia. Jeśli nawet kogoś spotka, nie podejmuje kontaktu. Nie odbiera telefonu, nie reaguje na dzwonek domofonu. Jest to odmiana, bo zawsze była towarzyska, często się ją spotykało to tu, to tam, chętnie rozmawiała, chętnie mówiła o sobie, chętnie żartowała, a teraz tak... Kto jej to zrobił i po co? Może piękna pogoda wywabi panią Elżbietę z kawalerki, bo szkoda zdrowia? Co u kotów, nie wiem.
Równo 2 miesiące temu pani Elżbieta otrzymała ostatnią dostawę ok. 66 kg suchej karmy i trochę puszek od ludzi z Facebooka. Nawet jeśli by zmniejszyła dzienne porcje, to i tak dawno temu ta karma się skończyła. Pani Elżbieta nie pokazała się w żadnym tutejszym sklepie zoologicznym, nie przychodziła na bazar, gdzie dostawała okrawki mięsne, do nikogo się nie zwracała, z tego wniosek, że ma inne wsparcie i źródło karmy. W takim razie można przeznaczyć zgromadzone pieniądze na karę dla innych kotów w potrzebie.
Co prawda, pisała w SMS-ie, że nie chce, ale...