Cypisek i Rysio II - Klemcia i Kajtuś na DT

gosiaa pisze:Czekamy na bezpośrednią relację i fotki

na razie dostaję smsy

Tadzio od razu się zadomowił, nawet dał sobie pazurki obciąć

pozytywka pisze:No, wreszcie zmienione w temacie
Kciuki dla Tadzia i jego Dużej
a my czekamy na wizytę PA i zapraszamy na wątek Starej Szafy

a gdzie rzeczony wątek znaleźć można????

Madzia, w podpisie

super, ze u Tadzia wszystko gra!

No, dorwałam się do sieci

Tadzio na razie nieprzemianowany (Siostra, nie strasz, tragedii nie będzie! :wink:

)

Podróż zniósł jakoś, chociaż pomiaukiwał tak smutnie, że dokąd to go wiozą i dlaczego tak długo?

Po przyjeździe na miejsce ciekawość wzięła górę i zwiedzał wszytkie kąty co chwilę przybiegając, skacząc na kolana i żądając pieszczot. Strasznie szybko zaczął czuć się jak u siebie i poza strachem przed kuwetą (okazało się, że wyjęcie drzwiczek załatwiło problem) rozgościł się na dobre. Niedzielę pięknie odespał (chyba jednak taka ilość wrażeń się na nim odbiła).

Jest cudowny. Po prostu koci ideał. daje sobie zakroplić oczka, a nawet obcięcie pazurków odbylo się bez słowa. Koszmarny miziak z niego. Zasypia przytulony i ciągle szuka bliskości człowieka. Do tego jest strasznym gadułą

Każdy sukces okrasza dumnym miałknięciem i patrzeniem z miną "no_pochwal_mnie". Jak tylko się oboje ogarniemy i wreszcie dostanie imię to założymy nowy wątek dla tego miziadła

TenKtóryOświciePowalaOczuBłękitem?

po prostu padłam!! piękne! :ryk:

A tu pierwsze niedzielno-poranne zdjęcia cudownika :1luvu:

https://picasaweb.google.com/muriel.ria ... uj3nb_1fw#

No i dlatego syjamy są moimi wymarzonymi kotami. Kiedyś będę takiego miała. Jak skończą się biedy nieadopcyjne :roll:

jest boski :1luvu:

jak zobaczyłam jego zdjęcie ze schroniskowej klatki, to zrobiłam szybki rachynek sumienia: "czy i dlaczego preferuję buraski?"
Wyszło mi, że przy Tadziu zmieniają mi się preferencje

A wiesz, ja strasznie marzyłam o taki whiskasowym szaro białym pręgowcu, ale jak zobaczyłam Tadzia....no po prostu kolana miekkie i myśl: "mój ci on!"

Tak, ja marzę jeszcze o niebieskim, srebrnym, marmurku, białym, tri i szylkrecie :roll:

A mam najwspanialsze na świecie dwa czarnuszki, pingwinka i buraska

sunshine pisze:ja marzę jeszcze o niebieskim, srebrnym, marmurku, białym, tri i szylkrecie

może się jeszcze spełni

Może... Ale nie mam zamiaru zostać zbieraczem.
Wczoraj Ania, wetka, od której mamy Hansa, mówiła, że ma do wydania ślepego main coona.

maine coony są piękne :1luvu:

a co do marzeń - wiesz, po to są by je spełniać :twisted:

Piękne, mądre są. I są marzeniem mojego HSB. Ale ten kot ma niewykształcone gałki oczne i w naszym stadzie mógłby się nie odnaleźć. Juniorzy są jednak bardzo energiczni. Ale nasza znajoma, która ma kocurka znalezionego w lesie, miała zapytać syna, czy nie przygarnąłby tego przystojniaka. A u nas już nie ma miejsca na kolejnego kota