
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
golla pisze:Jeśli nie będzie głodna to nici z łapanki, każdej następnej. Nie znam dzikiego kota z mojego cmentarza, który by wylegiwał się obok jedzenia, a ile tam było jedzenia, pół rzeźnika wykupiłyśmy.Ona nie ma motywacji tak jak Aśka mówi, jedzenia ma pod dostatkiem. Jak przyszłyśmy to jeszcze dużo karmy z puszki było w misce. Starczy do rana a od rana znowu wyrżerka, bo ktoś coś rzuci. Też myslałam o kartce, jak mówi justyna p., ale ludzie to dziwacy, nie jeden chciałby tam znowu zobaczyć małe kociaki, a niedługo się urodzą, właśnie od niej, bo na 100 % jest ciężarna, nie gruba. To najbardziej mnie zmartwiło w tej sytuacji.
Fundacja KOT pisze:Agata, mi już jak byłyśmy my razem łapać ten brzuch podpadał
a miękki tłuszcz nie spowodowałby utknięcia w szczebelkach bramy, musiała się wycofać i przejść większą dziurą
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 393 gości