Brodzia powinna nazywać się GŁODZILLA. Mały sępik jest pierwszy, gdy tylko ruszymy się w kuchni. Zanim Basia zdąży powąchać co jej podaję, to Brodzia jej zjada. Mają już lśniące futerka, a ogony robią się puszyste. Ogony w górę i tylko tup, tup, tup (to Basia) i tak z góry na dół gonitwa.
Brodzia to chuda była Esmeralda Basia - oswojona Izaura
To są wspaniałe wieści. Koteczki niech wam się powodzi.
****"Zdobyć przyjaźń kota nie jest rzeczą łatwą. Nie lokuje on swych uczuć nierozważnie: może zostać Waszym przyjacielem, jeśli jesteście tego godni, ale nigdy waszym niewolnikiem."Théophile Gautier
Dzień dobry, kotki psocą umiarkowanie, raczej są grzeczne. Nadal są płochliwe, ale coraz bardziej ufne. Wprowadziliśmy im stałe elementy dnia, na które czekają (głównie te związane z jedzeniem). Ostatnio Basiulka wskoczyła mi na kolana (choć tylko po to, aby ukraść mi z talerza jedzenie), a Krzyśkowi dała się pogłaskać. Brodzia tez sporadycznie daje się pomiziać. Znalazły już swoje miejsca na fotelach i krzesłach. Z trawą nie nadążamy (mamy 2 doniczki i je podmieniamy). Po wpuszczeniu ich do pokoju, na wyścigi biegną do trawy i przez kilka minut pasą się jak krówki. Potem dojadają cały dzień.Śmiejemy się, że zamiast kosić ogródek, wypuścimy kotki.
****"Zdobyć przyjaźń kota nie jest rzeczą łatwą. Nie lokuje on swych uczuć nierozważnie: może zostać Waszym przyjacielem, jeśli jesteście tego godni, ale nigdy waszym niewolnikiem."Théophile Gautier