Filozof i reszta futer, wątek do śmiechu a czasem łez.

O wszystkich stworzeniach poza kotami

Post » Pon mar 07, 2011 0:22 Re: Filozof i reszta futer, wątek do śmiechu a czasem łez.

To już dziś :!: Pawła, Tomasza, Polikarpa - szanownemu solenizantowi życzymy spełnienia marzeń Obrazek

A nam rozwiązania serialowej zagadki :roll: No i poznania imienia ... mamy bowiem takie odczucie, że Polikarp to nie jest :P
ObrazekObrazekObrazek

Nemi

 
Posty: 3134
Od: Nie wrz 13, 2009 10:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon mar 07, 2011 7:54 Re: Filozof i reszta futer, wątek do śmiechu a czasem łez.

Szalony Kot pisze:Oj tam oj tam drapak, przecież tylko kilka stówek poszło, kto by się przejmował :twisted:


Oj tam oj tam, pańcia nie jest taka rozrzutna, w końcu sosen ci u nas dostatek, każda robi za drapak, wieczorem dowody.
Drapak owszem został kupiony, ale malućki, głównie po to, by odciągnąć uwagę Szyszeczki od nowej kanapy i foteli, niekoniecznie skutecznie, teraz mieszka w nim Munia, a ten kociste dostały w prezencie od jednej cioci.

Rozwiązanie zagadki serialowej :mrgreen:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Pan_wzywa% ... lordzie%3F

Tomasz/Max dziękuje za życzenia :kotek:

Megana

Avatar użytkownika
 
Posty: 8251
Od: Śro gru 31, 2008 1:14
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon mar 07, 2011 12:02 Re: Filozof i reszta futer, wątek do śmiechu a czasem łez.

Megana pisze:(...)
Rozwiązanie zagadki serialowej :mrgreen:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Pan_wzywa% ... lordzie%3F

Tomasz/Max dziękuje za życzenia :kotek:


:evil: O matko i córko :!: Taki łatwy 8O Słabo go pamiętam co prawda, kojarzy mi się bardzo pozytywnie :P
ObrazekObrazekObrazek

Nemi

 
Posty: 3134
Od: Nie wrz 13, 2009 10:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon mar 07, 2011 13:32 Re: Filozof i reszta futer, wątek do śmiechu a czasem łez.

Megana pisze:Rozwiązanie zagadki serialowej :mrgreen:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Pan_wzywa% ... lordzie%3F

Oooo..., przepadła mi kolejka obstawiania (byłam odcięta od internetu) i zagadka rozwiązana :(
Ale powiedz przynajmiej, że byłam blisko- obstawiałam na pierwszym miejscu humor angielski :wink:

Co do 'lotności' młodzieńca, to -moja droga- żadna to była podpowiedź, bo cymbałów nie brakuje. Nawet empik nie jest idiotoodporny. Oczekiwanie, że pracownik działu z filmami jest zarazem kinomanem (albo wielbicielem humoru angielskiego)- z gruntu fałszywe.
Ale czytając wątek obstawianego serialu -co to go na dzień utraciłam- spodziewałam się, jakiegoś unikatu. :D A tu, proszę...! :D
Ja ostatnio szukałam (też w empiku) wydania BBC, serii świetnych filmów przyrodniczych z komentarzami sir Davida Attenborough'a (w tv to była wieloodcinkowa seria: 'Prywatne życie roślin', 'Życie ptaków', 'Życie ssaków', itd) -też napotkałam bezradne spojrzenie obsługującego.
Też w życiu nie widział i nie słyszał, i nie zna oferty empiku...

annafreesprit

 
Posty: 661
Od: Wto lut 08, 2011 8:26
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon mar 07, 2011 13:35 Re: Filozof i reszta futer, wątek do śmiechu a czasem łez.

A swojego "Polikarpa" wyściskaj od nas -tj. fanklubu Pańcia w sweterku kombajnisty! :wink:
Sto lat w zdrowiu i służbie zwierzynie! :D

annafreesprit

 
Posty: 661
Od: Wto lut 08, 2011 8:26
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon mar 07, 2011 21:38 Re: Filozof i reszta futer, wątek do śmiechu a czasem łez.

Z PAMIĘTNIKA STAREGO FILOZOFA

Doprawdy, państwo dziwne są. Znaczy, dziś głównie pańcia. A zaczęło się niewinnie, pańcio zapakował Felka do samochodu a po dwóch sekundach wypakował pospiesznie z powrotem. Jak Felek już obrzygał cały podjazd, zapakował go jeszcze raz i gdzieś pojechali. No, myślę sobie, bez pańci? Kartofel się zapłacze normalnie, gdziekolwiek go pańcio nie wiezie.
Za jakiś czas pańcio wrócił bez Feliksa, za to z pańcią. Całą w nerwach. Posiedzieli, posiedzieli, odebrali telefon i pojechali gdzieś znowu. Tym razem zabrali Gabunię, to już się zdenerwowałem, no bo co, kurde bele? Tak mnie samego zostawiać? Z tymi drapieżnymi kotami?? Pchałem się do wyjścia, więc pańcio wziął mnie na stronę i dawaj tłumaczyć, że Gabuni trzeba coś obejrzeć na brzuszku i że zaraz wrócą. Znowu nie było takie zaraz, ale faktycznie wrócili. Tym razem pańcia nie była w nerwach. Można powiedzieć, że była w stanie histerii, a Gabunia w sumie też.
Przywieźli morskiego prosiaka rozespanego i narzekającego, pańcio palił w kominku, jakby chciał nim odjechać, a pańcia opatulała kartofla, bo podobno ma siedzieć w cieple...
Obrazek

No w sumie nie będę świnia, mogę ogrzewać małego własnym ciałkiem...
Obrazek

Ale Felek długo nie pospał, tylko wstawał, by pomarudzić sobie, niby jaki to on biedny taki
Obrazek

A proszę bardzo, jaki teraz elegant, kurde bele. Będzie mi Gabunię podrywał, bo teraz uśmiech ma jak w tej reklamie o sztucznych szczękach dla psów. Ząbki jak nowe. Co prawda, niedużo mu zostało, ale za to jakie galante!
Obrazek


No, ale ząbki kartofla ząbkami, a problem z Gabunią wyskoczył. Parę lat temu Gabuni wyrosło coś na brzuszku - malutkiego. Pańcia zaraz zauważyła, bo one przed snem to się miziają obowiązkowo! i poszła z Gabunią do pana doktora. To jeszcze było tam gdzieś w mieście, gdzie mieszkała przez jakiś czas. I dowiedziała się, że to nic groźnego, tylko coś, co się nazywa tłuszczak. Takiego tłuszczaka ma pańcio Junior na ramieniu już od 10 lat i faktycznie, nic się nie dzieje. Ale ten tłuszczak Gabuni pomalutku sobie rósł. I teraz zrobił się całkiem spory, więc pańcio zaproponował dziś właśnie, by się dowiedzieć czy nie warto by go usunąć.
A tu pan doktor że to guz... że nie wiadomo, czy nie złośliwy... że trzeba usunąć jak najszybciej, najlepiej z całą listwą mleczną (jej, co to??) a przedtem zrobić rentgen czegoś tam, krew pobrać i w ogóle!
Pańcia z nerwów natychmiast przestała rozumieć co się do niej mówi, więc pańcio wszystko zapisał na kartce i zaraz jutro zawiezie pańcię z Gabunią na ten rentgen do innej przychodni, bo tu u nas nie ma takich sprzętów. Pozwolił, by pańcia posmarkała mu w bluzę i nawet się nie wygłupiał, jak to on, że dołek wykopie, albo że szklanych oczek trzeba poszukać.
Poczucie humoru pańci ma swoje granice. :?
Ostatnio edytowano Wto mar 06, 2012 21:53 przez Megana, łącznie edytowano 1 raz

Megana

Avatar użytkownika
 
Posty: 8251
Od: Śro gru 31, 2008 1:14
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon mar 07, 2011 21:50 Re: Filozof i reszta futer, wątek do śmiechu a czasem łez.

O kurde........
A jak ona się czuje? Wygląda żeby ją bolało?

Carmen201

 
Posty: 4180
Od: Pt maja 07, 2010 7:49
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon mar 07, 2011 22:03 Re: Filozof i reszta futer, wątek do śmiechu a czasem łez.

Megana pisze: A proszę bardzo, jaki teraz elegant, kurde bele. Będzie mi Gabunię podrywał, bo teraz uśmiech ma jak w tej reklamie o sztucznych szczękach dla psów. Ząbki jak nowe.


100 razy ładniejsze są te Felkowe ząbki :P

Filozofie, cokolwiek to jest, ta listwa mleczna - będzie dobrze :P Wytnie się i po kłopocie. A właściwie, to po co ona Gabuni, skoro i tak nie wiadomo do czego służy ? Nasza znajoma koteczka, też miała taką listwę wycinaną i żyje. Po operacji było trudno, bo koteczka była wielkim suchotnikiem i ledwo skóry starczyło, żeby ją zaszyć z powrotem :roll: No ale było to wiele, wiele lat temu.

A Drakuś się właśnie dziś odgrażał, że się wybierze do Gabuni, jak tylko ucho będzie miał jak nowe i razem tak będą szczekać, że się cała okolica zleci :roll: Wieczorem uporczywie trenował.

Więc Pańcia nich nie obsmarkuje koszul - tylko dziarsko rusza z Gabunią na wampiriadę :P Jakby co, to czarować będziemy :P
ObrazekObrazekObrazek

Nemi

 
Posty: 3134
Od: Nie wrz 13, 2009 10:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon mar 07, 2011 22:06 Re: Filozof i reszta futer, wątek do śmiechu a czasem łez.

Carmen201 pisze:O kurde........
A jak ona się czuje? Wygląda żeby ją bolało?

Nie, no skąd. Zachowuje się normalnie, znaczy normalnie nerwowo, ale ona jest nerwowa od pierwszego dnia u nas.
Gdyby ją coś bolało, dawno byśmy byli u veta.

Megana

Avatar użytkownika
 
Posty: 8251
Od: Śro gru 31, 2008 1:14
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon mar 07, 2011 22:22 Re: Filozof i reszta futer, wątek do śmiechu a czasem łez.

No to sobie dzisiaj Pańciostwo zabalowali -jak cholera! :(
Fil, chłopie, duży jesteś to musisz Gabunię i Pańcię podpierać, bo nam dzisiaj podupadły :(

Nie lubię poniedziałków! Ale jutro też jest dzień i wieści od Gabuni będą lepsze :ok:

annafreesprit

 
Posty: 661
Od: Wto lut 08, 2011 8:26
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon mar 07, 2011 22:36 Re: Filozof i reszta futer, wątek do śmiechu a czasem łez.

Czyli decyzji żadnych na razie nie ma, najpierw badania, tak (ja mało kontaktuję dziś, sorry, NIENAWIDZĘ poniedziałków)?
Sprawozdaj jutro Megana.

Carmen201

 
Posty: 4180
Od: Pt maja 07, 2010 7:49
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon mar 07, 2011 22:59 Re: Filozof i reszta futer, wątek do śmiechu a czasem łez.

annafreesprit pisze:No to sobie dzisiaj Pańciostwo zabalowali -jak cholera! :(

Wzięłam na jutro wolne, by trzymać kartofla za łapę, więc nie ma dziś wyjścia, trza się upić.
Nalewką jagodową na śmietanie. (Chybiony pomysł, mleko by wystarczyło)
Przeca nie będę siedzieć i smęcić.
Zwłaszcza, że rzyganie mamy zdecydowanie odfajkowane. Kartofel dodatkowo narzygał w przychodni, a Księciunio mu pozazdrościł.
Cisza na planie!! Będę rzygał!! AKCJA!!
Obrazek

Fajny wymiot nie?... Prawdziwy rokendrol, a nie żadne pitu pitu! Jak Hrabi wyprodukuje wymiot to nie ma h... we wsi!
Obrazek
Ostatnio edytowano Wto mar 06, 2012 21:56 przez Megana, łącznie edytowano 1 raz

Megana

Avatar użytkownika
 
Posty: 8251
Od: Śro gru 31, 2008 1:14
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon mar 07, 2011 23:18 Re: Filozof i reszta futer, wątek do śmiechu a czasem łez.

Boszzzzzzzzzz, ależ imieniny Twój TŻ ma..
Nawet serialu nie musi odpalać - to samo ma w domu..
A Księciu to nawet wymiotuje ze spokojną elegancją (może się zakłaczył?)

Carmen201

 
Posty: 4180
Od: Pt maja 07, 2010 7:49
Lokalizacja: Warszawa


Post » Wto mar 08, 2011 8:20 Re: Filozof i reszta futer, wątek do śmiechu a czasem łez.

Megana pisze:
Wzięłam na jutro wolne, by trzymać kartofla za łapę, więc nie ma dziś wyjścia, trza się upić.
Nalewką jagodową na śmietanie. (Chybiony pomysł, mleko by wystarczyło)

:?: Jagodowa na śmietanie? 8O Ta kombinacja kojarzy mi się wyłącznie z pierogami :D
Chociaż...ostatnio widziałam nowy Sheridan's berries (jako alternatywa dla klasycznej wersji śmietankowo-kawowej).

A w ogóle to przyznajcie, że to wszystko była mistyfikacja, że żadne plagi nie spadły, zwierzęta zdrowe, tylko chcieliście pogonić gości. Ale wystarczyło tylko powiedzieć...! :wink:

Tak czy siak, niezmiennie trzymam kciuki za Gabunię i za kondycję Pańci :ok:

annafreesprit

 
Posty: 661
Od: Wto lut 08, 2011 8:26
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 5 gości