smarti pisze:dokładnie-żadnej gwaraancji nie ma nigdy bo i separując na butach można przyniesć.
tylko prawdopodobieństwo jest mniejsze ale gwarancji i tak nie ma,niestety.
i to jest prawda. Separuje sie kota, trzyma ze 2 tygodznie w klatce blokując pokój jest ok. na oko moje i weta. Adrenalina puszcza, kot odżywa,robi sie rozluźniony i zaczyna chorowac. U mnie rzadko zaczynają chorowac na wstępie (nie mówię o zabieranych już chorych) tylko z reguły po czasie izolacji. Tak wynika z moich obserwacji.
Nie ma reguły i już. To my mamy wybór i mozliwosc decyzyjną. Czy ratujemy czy skazujemy na smierć. Spotykając zagrożonego kota to my podejmujemy decyzje. I nie ma łatwych wyborów.
Zmień koniecznie tytuł i daj opis kotuni w pierwszym poście.KONIECZNIE.
Powinnas takze często zaglądac i podrzucac watek by jak najwięcej ludzi go widziało. Zawsze powinien być na górze listy. To podstawa "reklamy".
To,ze my sobie tutaj dyskutujemy nie znaczy,ze mała nie ma szans. Tylko trzeba trochę popracowac nad jej rzucaniem się w oczy
