Dziewczynki mniej zakatarzone czyli antybiotyki działają,wylegują sie na swoich miejscówkach Alicja na szafie przy ciepłej rurze a Pinki na fotelu w piwnicy.Obie przesyłają cioteczkom całusy.
Dziewczynki umiejętnie bronią się przed zastrzykami ,tabletki też umieją wypluć,poza tym cudowne.Tri tak się wystawiała do głasków i obie mruczą.Czekają na dużego który je pokocha tak jak na to zasługują.
Jesteśmy już po kłuciu dziewczynek dzisiaj było po dwa zastrzyki ,antybiotyk i p/zapalny,zniosły to w miarę dobrze chociaż Alicja jest bardziej waleczna.Alicja uwielbia głaskanie i troszkę mało je dzisiaj poskubała tylko suchego Royala i na kolana.Słychać taki świszczący oddech jakby miała duszność.Pingwinka jest niezwykle spokojną koteczką leży tylko sobie i lubi jeść,bezproblemowa kula z dłuższym włosem.
Dziękuję bardzo dziewczyny jesteście wielkie ,nigdy by mi do głowy nie przyszło ,że tyle osób zechce pomóc naszym kotom.Kasiu tobie największe podziękowania bez Ciebie wiadomości o nich nie dotarłyby tak daleko. W końcu nie czuje się jak pomylona wariatka która walczy z wiatrakami może dwie wariatki może Asia się nie obrazi.Dzięki jeszcze raz.
Pinki jest taką bardzo delikatną i miłą koteczką ,najbardziej nieśmiałą z całego towarzystwa .Tri bardziej odważna ,obie kontaktowe.Kto się nimi zachwyci?