Kicie Smarti-...bierzemy weta na DT...a co!!

[Marzenia11]

smarti - znalazłam wykaz lecznic i lekarzy mających uprawnienia do wydawania paszportow - w Sforze masz dr Tyszkiewicz

to juz teraz w poczuciu dobrze spełnionego obowiązku mogę iść spać = bawić się z futrami w łózku

[Gibutkowa]

Dziewczyny koniecznie paszporty, koniecznie szczepienie na wściekliznę! Nie wiem jak w Niemczech - chyba nie ma półrocznej kwarantanny (jest w Anglii i Irlandii). Nie wiem też czy jest wymagane oznaczenie przeciwciał na wściekliznę. Do tego odrobaczenie i odpchlenie w okienku od 24 do 48 godzin - w tym czasie trzeba przekroczyć granicę. I CZIP OBOWIĄZKOWO zanim w ogóle zaczniecie szczepić na wściekliznę i wyrabiać paszport.
Jeśli tego powyżej nie dopilnujecie to mogą w razie kontroli nawet skonfiskować i uśpić zwierzę!!!

Napiszcie do Mruczeńka1981 - ona organizowała wyjazdy naszych schroniskowców do Niemiec, nawet w zeszłym roku, więc będzie wiedziała.

[smarti]

Gibutku-dzięki.
Alareipan jechała z persicą do Wiednia jesienią także myślę że wie co robić.

[Marzenia11]

ale może smarti jutro na wszelki już do Sfory z nią pojedź na szczepienie, odrobaczenie i czip? Albo najpierw zadzwoń i zapytaj?

[Gibutkowa]

Gibutku-dzięki.
Alareipan jechała z persicą do Wiednia jesienią także myślę że wie co robić.

No ja się bardziej w angielskich przepisach orientuję Moje kicie mają już paszporty i wszystkie potrzebne certyfikaty. Ale w UK te przepisy są najbardziej restrykcyjne bo UK jest krajem ogłoszonym jako "wolny od wścieklizny" więc mają tam bardzo ostre przepisy. W Niemczech jest bardziej lajtowo

[Gibutkowa]

ale może smarti jutro na wszelki już do Sfory z nią pojedź na szczepienie, odrobaczenie i czip? Albo najpierw zadzwoń i zapytaj?

Najpierw czip - potem szczepienie bo będzie nieważne. A odrobaczenie trzeba sprawdzić w przepisach bo może trzeba się zmieścić w okienku między 24 a 48 godzin.

[Marzenia11]

A nie może być czip i szczepienie podczas jednej wizyty?

[Gibutkowa]

A nie może być czip i szczepienie podczas jednej wizyty?

Czasem się czepiają i lepiej wtedy napisać z godziną - wcześniejsza na czip, późniejsza na szczepienie. Kot do szczepienia musi być zdrowy, szczepienie w łapę bo się robią odczyny i w skrajnych przypadkach mogą być mięsaki, choć teraz już są nowoczesne szczepionki. Moje miały pierwsze szczepienia robione Rabisinem i za każdym razem miałam odczyny (oczywiście dwa tygodnie robienia w zbroję i sprawdzania czy się zmniejszają). Teraz miały robione francuskim Vanguardem i zero odczynów ani żadnych innych skutków ubocznych - jakiś nowoczesny super hiper specyfik.

Życzę powodzenia ze wszystkim ale czasu macie naprawdę malutko

[Jus87]

Pobudka !! do nocy gadały i teraz puchy na wątku

[Szalony Kot]

Chwilę człowieka nie ma i takie buty
Trzymam, żeby komuś się udało

[jozefina1970]

No, czas zaznaczyć

[Bianka 4]

Wyrobienie paszportu trwa minutę i kosztuje 51 zł. Chip w zależności od lecznicy. Szczepienie na wściekliznę. Kwarantanna potrzebna tylko do Wielkiej Brytanii i Irlandii. Na 20 stronie paszportu jest miejsce na wpis weta poświadczający, że zwierzak jest zdrowy i zdolny do przewozu do miejsca przeznaczenie.
Tylko ja Was bardzo proszę, nie pozwólcie panu przewozić kota w luku bagażowym. Kot musi lecieć z nim - to jest ogromny stres. Tylko ten Pan musi się dowiedzieć, czy linie akceptują przewóz zwierzaków, musi za to zapłacić, mieć odpowiedni transporter i kot z tym transporterem nie może ważyć więcej niż ileś tam kg (w zależności od linii). Jeżeli jest cięższy to ląduje w luku bagażowym - a tam w trakcie lotu nikt nie będzie do niego zaglądał. To nie jest tak, że Pan zjawia się na lotnisku z pupilkiem i leci.

Miłego dzionka Wam wszystkim życzę

[Marzenia11]

O , tu może byc problem - że kot nie może wazyć więcej niż ileś tam

Witam się i spadam się pucować przed wizytą

[Gibutkowa]

No, czas zaznaczyć

Hehe widzę że Józefinka dobrze wychowana (nie to co Gibutkowa lejąca po ścianach) i przyniosła ze sobą własną kuwetę

[Gibutkowa]

Tak jak pisze Bianka - kot w transporterze do pewnych wymiarów i wagi może być traktowany jako "bagaż podręczny" i wtedy kot leci na kolanach Pana - na pewno PLL Lot dają taką możliwość (kumpel ostatnio się dowiadywał). Z drugiej strony, do Niemiec nie jest aż tak daleko, może by kota przewieźć samochodem jednak?