Yuki i czterech ! rozbójników.Duża robi foty :-)

Kciuki za kotka podwojne :idea:

Orion już dziś w porządku,rano był strasznie głodny
i humor też mu dopisuje, bo rozrabiał jak zwykle

Poczytałam trochę na temat tasiemca (jakie to wstrętne

brrrr..)
i podobno trudno jest się go pozbyć.
P.wet zaproponowała mi tabletki (nie pamiętam nazwy)
i pozbędziemy się robala :evil:

Nie pozwolę żeby takie coś żyło sobie w moich kotkach.
Nigdy w życiu nie domyśliłabym się że któryś kot może to mieć
zawsze myślałam,że przy tasiemcu kot chudnie

a Orion w ciągu 4 mies.przytył prawie 1.5kg

Reszta też nie traci na wadze,a wręcz przeciwnie

A tak z ciekawości, jak wetka wykryła to paskudztwo???

Mam nadzieję, że Orionek szybko się tego tasiemca pozbędzie.
Też myślałam, że kot chudnie po tym..
A może on tak co chwilę chorował (to oczko) przez to, że ten tasiemiec mu tak tą odporność obniżał?

Conchita pisze:A tak z ciekawości, jak wetka wykryła to paskudztwo???

Jak szykowała go do zabiegu i przemywała mu tamte okolice
to znalazła przyklejony do futerka wysuszony człon.
Pokazała mi to bardzo przejęta i mimo że przeraziłam się bardzo
to cieszę się że zauważyła i mi powiedziała.
Teraz przynajmniej wiem jak to wygląda

A teraz doczytałam coś takiego:
"Płazińce te do swojego rozwoju potrzebują zawsze co najmniej jednego żywiciela pośredniego, co oznacza że kot nie może zarazić się bezpośrednio od innego kota."
czyli jest nadzieja że inne nie mają,ale i tak odrobaczę wszystkie

Orionek dostał aniprazol?

magdaradek pisze:Orionek dostał aniprazol?

Nie pamiętam jak nazywają się te tabletki które mi poleciła
a jesteśmy umówieni na odrobaczenie wszystkich kotów za tydzień
bo chciała mu po kastracji dać kilka dni przerwy.
No i muszę dokładnie zważyć całą resztę

A aniprazol jest skuteczny?
Ile razy trzeba go podać?

Postanowiłam wyprać kocie kocyki,pozbierałam wszystkie i wyniosłam do łazienki.
Nic z tego Oskar i Karmel uznali ,że zabrałam im bezprawnie :roll:

wyciągnęli wszystko z wanny i poroznosili po mieszkaniu :lol:

na szczęście nie zdążyłam jeszcze ich namoczyć.
A zdażało już się że wyciągali takie mokre i nawet czasem ciężkie rzeczy

skąd te koty mają tyle siły :wink:

Swoim psom dawałam Yomesan.
Dawno to było, ale 1 tabletka załatwiała sprawę.
Chyba po odrobaczaniu, to cały żwir musisz zmienić i kuwety odkazić.
Mizianki dla koteczków. :mrgreen:

Zaczelabym od wyparzeni9a kuwety i dania nowego zwirku po odrobaczeniu :kotek:

Tasiemca sie pozbedziecie jedna tabletka....ja odrobaczam regularnie profilaktycznie -mieszkam na parterze...latwo cos przyniesc na butach chocby ,.do tego psina przychodzi