Nasze białaczkowce cz. 3

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro mar 02, 2011 15:24 Re: Nasze białaczkowce cz. 3

ruru pisze:... i czy w trakcie kuracji interferonem
można odrobaczać?

Najlepiej jakbyś zadzwoniła do lecznicy Dr. E. Pacałowskiej bo to dobra wetka i powie czy można, ja zawsze dzwonię i pytam, czy tak czy tak, czy może inaczej. :wink:
Ja nie mogę doradzić chociaż mam dwie białaczkowe kotki.
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40399
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Śro mar 02, 2011 15:34 Re: Nasze białaczkowce cz. 3

już dzwoniłam
odrobaczyć mozna i trzeba
a szczepić w przerwie, albo po kuracji
Obrazek
Obrazek

ruru

 
Posty: 19904
Od: Sob gru 29, 2007 20:10
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt mar 04, 2011 21:57 Re: Nasze białaczkowce cz. 3

Mój tymczas FeLV+. Potwierdzone testem PCR. Dziubek zwany Maluchą.
Szczegóły w moim wątku: viewtopic.php?f=1&t=56763&start=1170
Na razie objawów brak. Podaję interferon i beta-glukan. Mam nadzieję, że wyjdzie z tego...

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Pt mar 04, 2011 23:10 Re: Nasze białaczkowce cz. 3

genowefo,
to chyba jedziemy na tym samym wózku
tylko jak mam chłopięcy negatyw
Januszek ok.1,5roku FeLV+, potwierdzony testem PCR
Bezobjawowy, w trakcie kuracji interferonem
pod koniec marca kolejny test...oby ujemny
Obrazek
http://tiny.pl/hdxjx
Obrazek
Obrazek

ruru

 
Posty: 19904
Od: Sob gru 29, 2007 20:10
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob mar 05, 2011 13:53 Re: Nasze białaczkowce cz. 3

milenap pisze:Selenga bardzo mi przykro :(
Fiszka, na Twoim miejscu zrobiłabym kiciowi pełne badania krwi i dokladnie sprawdziła stan pysia, może cos niefajnego dzieje się z ząbkami/dziąsłami.

Pysio sprawdzony - trochę kamienia na tylnych ząbkach, ale stanu zapalnego nie widać. Poza tym w porządku - temperatura w normie, węzły nie powiększone, waga troszkę ruszyła (jest 3.9). W tygodniu mocz i kał na badanie. Mam nadzieję, że będzie dobrze. Wetka zaleciła podawanie karmy wysokoenergetycznej co jakiś czas.
Obrazek

Motta brak. Wszystko jest czekaniem...
Wody — uczy pragnienie.
Brzegu — morskie przestrzenie.
Ekstazy — ból tępy jak ćwiek —
Pokoju — o Bitwach pamięć —
Miłości — nagrobny Kamień —
Ptaków — Śnieg.

Emily Dickinson

fiszka13

 
Posty: 1353
Od: Czw sty 28, 2010 22:01
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob mar 05, 2011 17:42 Re: Nasze białaczkowce cz. 3

Mój tymczas Maciek ma dodatni test na białaczkę. Wrócił z adopcji jako wrak kota, musiało się tam coś złego dziać, ma m.in ranę ciętą w pyszczku i wyrwany ząb. Ponieważ bardzo schudł, a był tam tylko 10 dni, zrobilśmy test.
No i teraz mam pytanie: czy powtarzać test? Jeśli tak to PCR czy zwykły, paskowy? Ile kosztuje kuracja interferonem kocim a ile ludzkim, ktoś się z grubsza orientuje? Maciek ważył 5 kg, teraz 4 kg. Poza utratą wagi i nieco gorszym futrem jest zdrowy. Morfologię ma prawidłową. Nie ma gorączki, ma dobry apetyt. Wet mówi ze nie ma na co czekać...Wiem, że interferon koci jest b. drogi, a o ile jest skuteczniejszy? Nie bardzo mogę sobie przy 12 tymczasach pozwolić na wydanie kilku tysięcy :?
AnielkaG
 

Post » Sob mar 05, 2011 17:51 Re: Nasze białaczkowce cz. 3

AnielkaG pisze:Mój tymczas Maciek ma dodatni test na białaczkę. Wrócił z adopcji jako wrak kota, musiało się tam coś złego dziać, ma m.in ranę ciętą w pyszczku i wyrwany ząb. Ponieważ bardzo schudł, a był tam tylko 10 dni, zrobilśmy test.
No i teraz mam pytanie: czy powtarzać test? Jeśli tak to PCR czy zwykły, paskowy? Ile kosztuje kuracja interferonem kocim a ile ludzkim, ktoś się z grubsza orientuje? Maciek ważył 5 kg, teraz 4 kg. Poza utratą wagi i nieco gorszym futrem jest zdrowy. Morfologię ma prawidłową. Nie ma gorączki, ma dobry apetyt. Wet mówi ze nie ma na co czekać...Wiem, że interferon koci jest b. drogi, a o ile jest skuteczniejszy? Nie bardzo mogę sobie przy 12 tymczasach pozwolić na wydanie kilku tysięcy :?



Jeśli zdecydujesz się na test PCR to teraz możesz go zrobić.Jeśli paskowy to co najmniej 2 miesiące należało by odczekać.
Jesli kot ma białaczke objawowa osobiscie odradzam podawanie kociego interferonu-Vibragen Omega...ale najlepiej skonsultuj to z DR.Jagielskim.
Twój kot wazy "duzo'.Kuracja samym Vibragenem Omega mojej Kajusi)waga-1,3)kosztowała ok.1200 zł+Scanumune...+żelazo+inne specyfiki...Obecnie mam 2 białaczkowe i dostały ludzki Interferon.Musisz się dobrego lekarza poradzić-zrobią badania, sprawdza morfologie/biochemie i wtedy można decydować.
Moja Kizia w lutym ubiegłego roku była "zwłokami"żadnych szans jej nie dawali...rozważaliśmy jej uśpienie.Podałam jej Zylexis w 3 dawkach potem Interferon ludzki...nawet przytyła pół kg...Na razie bryka ,nie widac choroby.No ale z doświadczenia wiem,ze białaczka uderza nagle i jak mój Miluś biegał ,a dzień później już umierał...
POWODZENIA WSZYSTKIM KOTOM ZYCZĘ...i jak najdłuższego życia w miłości i bez bólu
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Sob mar 05, 2011 20:18 Re: Nasze białaczkowce cz. 3

zrobiłabym PCR bo 25% jest fałszywie dodatnich testów paskowych
jeśli PCR wyjdzie + to znaczy, że jednak tak
i wtedy warto zawalczyć
bo te 30-40% kotów zwalcza wirusa..
Obrazek
Obrazek

ruru

 
Posty: 19904
Od: Sob gru 29, 2007 20:10
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw mar 10, 2011 21:47 Re: Nasze białaczkowce cz. 3

czy to prawda że po leczeniu interferonem jedynym pewnym potwierdzeniem eliminacji wirusa w przypadku ujemnego testu paskowego jest badanie szpiku???
AnielkaG
 

Post » Sob mar 12, 2011 13:46 Re: Nasze białaczkowce cz. 3

Myślę, że wystarczy badanie PCR.
Obrazek

Szelka

 
Posty: 64
Od: Pon maja 31, 2010 0:04

Post » Sob mar 12, 2011 18:18 Re: Nasze białaczkowce cz. 3

AnielkaG pisze:czy to prawda że po leczeniu interferonem jedynym pewnym potwierdzeniem eliminacji wirusa w przypadku ujemnego testu paskowego jest badanie szpiku???


Anielko, myślę, że pewna odpowiedź na Twoje pytanie jest w tym wątku
viewtopic.php?f=1&t=118896&start=15
Obrazek

Motta brak. Wszystko jest czekaniem...
Wody — uczy pragnienie.
Brzegu — morskie przestrzenie.
Ekstazy — ból tępy jak ćwiek —
Pokoju — o Bitwach pamięć —
Miłości — nagrobny Kamień —
Ptaków — Śnieg.

Emily Dickinson

fiszka13

 
Posty: 1353
Od: Czw sty 28, 2010 22:01
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob mar 12, 2011 18:42 Re: Nasze białaczkowce cz. 3

Witam wszystkich i zaznaczam wątek.
Mam problem z tymczaskiem białaczkowym i myślę że będę Was potrzebowała.

asia2

 
Posty: 5689
Od: Sob wrz 04, 2010 14:43

Post » Nie mar 13, 2011 21:11 Re: Nasze białaczkowce cz. 3

Badania z krwi (nawet PCR) nie wykrywają latentnej formy zakażenia, czyli takiej sytuacji, ze wirus jest tylko w szpiku, nie ma go we krwi. Jeżeli chcemy potwierdzic na 100%, ze kot FeLV nie posiada, to taką metodą jest właśnie PCR ze szpiku.

Anielko, koszt Virbagenu to ok. 350 zł za ampułke 10 MJ (koszt orientacyjny, zależny od lecznicy), jeżeli masz bezobjawowego nosiciela, to na serie dla bezobjawowych (3 zastrzyki), dla kota o wadze ok. 4 kg, potrzeba 12 MJ, aczkolwiek można też troszkę obniżyć podstawową dawkę (1 MJ/kg m.c. - to jest dopuszczalne w schematach podawanych przez producenta, można podawać od 0,5 MJ/kg m.c. w tym schemacie ), czyli zamykasz sie w jednej ampułce.

Trzymam kciuki za wszystkie Wasze plusiki, najlepiej, zeby były ujemne :D
Tak na codzień fajnie sprawdza się sok z aloesu na podnoszenie odpornosci, aloes zawiera acemannan, substancję, która w stanach jest takim "zamiennikiem" naszego Virbagenu (tam jest niedostępny).
Interferonu ludzkiego ja już jakiś czas nie stosuję (miałam przypadek reakcji alergicznej), na codzień aloes, a jeśli trzeba troszkę bardziej pobudzic organizm, to albo Zylexis albo włąśnie krótka seria Virbagenu raz na jakiś czas.
Obrazek*Obrazek*Obrazek*Obrazek

Jeśli nie odbieram, to postaram się jak najszybciej oddzwonić - 695-817-051
Wyprzedaż przeprowadzkowa - viewtopic.php?f=27&t=110041 - ZAPRASZAM!

milenap

 
Posty: 12493
Od: Czw mar 06, 2008 12:35
Lokalizacja: słupsk

Post » Pon mar 14, 2011 13:55 Re: Nasze białaczkowce cz. 3

Groszkowi, który jest u mnie na tymczasie i ma ostrą wiremię zalecono Virbagen w dawkach:
przez 5 dni dwie fiolki potem przerwa 14 dni i znowu dwie fiolki przez 5 dni i następnie przerwa 60 dni i ponownie 5 dawek.
Fiolka 250 zł.

asia2

 
Posty: 5689
Od: Sob wrz 04, 2010 14:43

Post » Pon mar 14, 2011 21:12 Re: Nasze białaczkowce cz. 3

Słuchajcie, jestem kompletnie załamana. Chyba będę musiała uśpić Czesia jeśli nie znajdzie się dom dla niego :crying:

Ja już naprawdę nie mogę wziąć ani pół kota więcej. Nie mam jak... W azylu kotów z białaczką nie biorą, bo nie ma warunków izolacji. A jak ma w jakimś innym azylu, gdzie biorą wszystko jak leci, pozarażać inne koty... no to sami rozumiecie. Jak ktoś prowadzi tego typu działalność całkowicie bezmyślnie, nie robi testów, bierze koty dodatnie i ich nie izoluje, to ja do zarażania innych kotów ręki przykładać nie będę.


viewtopic.php?f=1&t=125012
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: puszatek i 51 gości