Kraków-Nowa Huta,os. Sportowe. Złapana Rózia - czy to ona???

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw mar 03, 2011 20:43 Re: POMOCY! Kraków-Nowa Huta,os. Sportowe. Uciekła kotka ;(

Kinya, jeśli serce Ci mówi, że to Rózia, to Rózia!
Niniejszym przystępuję do odprawiania czarów na rzecz powodzenia jutrzejszej akcji! Przynajmniej tak się przysłużę... Obrazek

mavi

 
Posty: 2244
Od: Czw sie 26, 2010 18:45

Post » Czw mar 03, 2011 21:09 Re: POMOCY! Kraków-Nowa Huta,os. Sportowe. Uciekła kotka ;(

:lol: Przy takim wsparciu musi się udać.
Obrazek Obrazek

Kinya

 
Posty: 2681
Od: Śro mar 19, 2008 13:08
Lokalizacja: Kraków/Wieliczka

Post » Pt mar 04, 2011 13:36 Re: POMOCY! Kraków-Nowa Huta,os. Sportowe. Uciekła kotka ;(

Google mi wyliczył, że odległośc między blokiem pana Marcina a miejscem gdzie teraz jest Rózia to 400 metrów. Niby blisko, ale w poszukiwaniach kompletnie po omacku, to jednak spory teren się robi.

Zachciało się zołzie zwiedzać Hutę; widziała prawdziwy czołg przy Górali i przebiegła słynną Aleję Róż.
Obrazek Obrazek

Kinya

 
Posty: 2681
Od: Śro mar 19, 2008 13:08
Lokalizacja: Kraków/Wieliczka

Post » Pt mar 04, 2011 22:36 Re: POMOCY! Kraków-Nowa Huta,os. Sportowe. Uciekła kotka ;(

No i co? No i co?

mavi

 
Posty: 2244
Od: Czw sie 26, 2010 18:45

Post » Pt mar 04, 2011 23:37 Re: POMOCY! Kraków-Nowa Huta,os. Sportowe. Uciekła kotka ;(

No i wróciłam właśnie. Niestety koty wyczuły pismo nosem, a przede wszystkim - nie były głodne. Pani karmicielka to osoba bardzo leciwa i chyba ma problemy z pamięcią; zapomniała, że ma kotów dziś nie karmić. Kiedy przyjechałam z łapką, to stały tacki pełne jedzenia.
Po wielu bezowocnych próbach złapania Rózi, umówiłam się z panią Bożeną która przyszła na Krakowiaków po pracy, że zostawiam łapkę i ona będzie próbowała dorwać Rózię. Czekam więc na telefon z dobrą wiadomością.
Obrazek Obrazek

Kinya

 
Posty: 2681
Od: Śro mar 19, 2008 13:08
Lokalizacja: Kraków/Wieliczka

Post » Pt mar 04, 2011 23:42 Re: POMOCY! Kraków-Nowa Huta,os. Sportowe. Uciekła kotka ;(

Kinya pisze:Kiedy przyjechałam z łapką, to stały tacki pełne jedzenia.

Oż q.....
A widzialaś chociaż Rózię?

mavi

 
Posty: 2244
Od: Czw sie 26, 2010 18:45

Post » Pt mar 04, 2011 23:49 Re: POMOCY! Kraków-Nowa Huta,os. Sportowe. Uciekła kotka ;(

Tak, ganiała cały czas. Oczywiście od razu zaczęłam się dołować, że paseczków na przednich łapkach nie ma, ale potem się pokazały :mrgreen:
Zrobiłam jakieś fotki komórką, ale pewnie są słabe. Wstawię i przeprowadzimy analizę 8)
Obrazek Obrazek

Kinya

 
Posty: 2681
Od: Śro mar 19, 2008 13:08
Lokalizacja: Kraków/Wieliczka

Post » Sob mar 05, 2011 0:08 Re: POMOCY! Kraków-Nowa Huta,os. Sportowe. Uciekła kotka ;(

Mój tż powiedział, że to ona :piwa:
Obrazek

Rózia czmychająca
Obrazek

Rozmazane :x
Obrazek

W ulubionej odsłonie :?
Obrazek
Obrazek Obrazek

Kinya

 
Posty: 2681
Od: Śro mar 19, 2008 13:08
Lokalizacja: Kraków/Wieliczka

Post » Sob mar 05, 2011 7:26 Re: POMOCY! Kraków-Nowa Huta,os. Sportowe. Uciekła kotka ;(

Dobrze, że żyje, uffff....Teraz, mam nadzieję, już z górki :ok:
Obrazek

mjs

 
Posty: 8428
Od: Pon kwi 03, 2006 17:46
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob mar 05, 2011 9:29 Re: POMOCY! Kraków-Nowa Huta,os. Sportowe. Uciekła kotka ;(

Łobuziara jedna... Z tych zdjęć wnoszę, że ona się dobrze czuje w tym środowisku nowohuckich skwerów, krzaków i śmieci 8O Coś mi się wydaje, że wszystkie koty będą się pchały do łapki, tylko nie ona!

mavi

 
Posty: 2244
Od: Czw sie 26, 2010 18:45

Post » Sob mar 05, 2011 9:48 Re: POMOCY! Kraków-Nowa Huta,os. Sportowe. Uciekła kotka ;(

Dziewczyny, skoro ją widujecie nie traćcie nadziei.
Myśmy w tamtym roku, w Łodzi, polowały ponad 3 mies. na kocurka, który też zwiał przez okno.
Klatkę miał w absolutnym poważaniu, do ludzi podchodził na metr i ani kroku bliżej, nawet do właścicielki, W końcu chyba stwierdził, że znudziło musię życie na wolności i któregoś dnia pozwolił się wyciągnąć spod samochodu i na rękach zanieść do domu.
Obrazek

andorka

 
Posty: 13728
Od: Wto kwi 25, 2006 22:33
Lokalizacja: Łódź-Polesie

Post » Sob mar 05, 2011 10:01 Re: POMOCY! Kraków-Nowa Huta,os. Sportowe. Uciekła kotka ;(

Och! To pocieszające! Może i Rózi w najbliższym czasie znudzi się życie na gigancie... Ileż można żyć w krzakach, jeśli się sypiało w piernatach!

mavi

 
Posty: 2244
Od: Czw sie 26, 2010 18:45

Post » Sob mar 05, 2011 12:23 Re: POMOCY! Kraków-Nowa Huta,os. Sportowe. Uciekła kotka ;(

mavi pisze:Och! To pocieszające! Może i Rózi w najbliższym czasie znudzi się życie na gigancie... Ileż można żyć w krzakach, jeśli się sypiało w piernatach!

Obawiam się, że niektóre koty takie właśnie życie wolą :roll: To dokładnie tak, jak z ludźmi: jeden przez całe życie przesiedzi w domu, drugiego non stop ciągnie w świat.

Oczywiście kciuki nieustające za dorwanie giganciary :ok: :ok: :ok:
Obrazek

vega29

 
Posty: 6510
Od: Pt lip 31, 2009 13:39
Lokalizacja: Ostróda

Post » Nie mar 06, 2011 20:14 Re: POMOCY! Kraków-Nowa Huta,os. Sportowe. Uciekła kotka ;(

No właśnie, ja od dawna zastanawiałam się (nawet dzieliłam się moimi wątpliwościami w korespondencji z mavi) czy aby Rózia nie woli życia na wolności. Z drugiej strony kiedy sobie przypomnę jak spała zagrzebana w pościeli, jak uwielbiała leżeć wyciągnięta koło kominka, jak czekała na jedzonko przy miseczkach, jak się przytulała, to wydaje mi się, że życie w domu nie jest dla niej udręką :?

Dziś rano dzwoniła pani Bożena, że Rózia nie dała się wczoraj złapać - chodziła głodna, ale klatkę omijała z daleka. Pani Bożena twierdzi, że jest bardzo inteligentna i pamięta, że kiedyś została do czegoś takiego złapana.
Obrazek Obrazek

Kinya

 
Posty: 2681
Od: Śro mar 19, 2008 13:08
Lokalizacja: Kraków/Wieliczka

Post » Nie mar 06, 2011 22:19 Re: POMOCY! Kraków-Nowa Huta,os. Sportowe. Uciekła kotka ;(

Jakby nie było, kciuki za akcję. Huta to raczej nie miejsce na życie na wolności :roll:
Obrazek

vega29

 
Posty: 6510
Od: Pt lip 31, 2009 13:39
Lokalizacja: Ostróda

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Agwena, Google [Bot], moniczka102 i 113 gości