[WAW]Koty spod PKiN - potrzebna pomoc doświadczonych łapaczy

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt mar 04, 2011 16:05 Re: [WAW] Metro Centrum - kocia rodzina mieszka w krzakach :(

Kocie, nie możesz się dodzwonić bo nie masz dobrego numeru czy nie możesz się połączyć?
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Pt mar 04, 2011 16:07 Re: [WAW] Metro Centrum - kocia rodzina mieszka w krzakach :(

Agneska pisze:Kocie, nie możesz się dodzwonić bo nie masz dobrego numeru czy nie możesz się połączyć?

Bo zajęte.

Szalony Kot

 
Posty: 23304
Od: Pt wrz 24, 2010 13:01
Lokalizacja: Grodzisk Maz./ Warszawa

Post » Pt mar 04, 2011 16:08 Re: [WAW] Metro Centrum - kocia rodzina mieszka w krzakach :(

czyli albo gadała ze mną albo szukała tymczasów 8)
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Pt mar 04, 2011 16:14 Re: [WAW] Metro Centrum - kocia rodzina mieszka w krzakach :(

Już dodzwonione.
Wychodzę z domu, życzcie powodzenia...

I cały czas nie wiem, z kim poprzednio rozmawiałam, ale pytał o Tigę... :ryk:

Szalony Kot

 
Posty: 23304
Od: Pt wrz 24, 2010 13:01
Lokalizacja: Grodzisk Maz./ Warszawa

Post » Pt mar 04, 2011 16:17 Re: [WAW] Metro Centrum - kocia rodzina mieszka w krzakach :(

jest:
- TDT dla wszystkiego od dziś
- DT od za tydzień dla kociąt (O ILE TO FAKTYCZNIE KOCIĘTA)
- samochód
- 2 transportery, w tym 1 duży
- łapka
- pomoc w łapaniu.

Jeszcze usiłuję się do lecznicy dodzwonić by ich uprzedzić że dostaną kocięta na przegląd i szczepienie, ale może mi się nie udać - trwa akcja sterylizacji i mają tam sajgon.

BABY - jeśli lecznica nic nie będzie wiedzieć to mówicie, żeście z JOKOTA i żeby przejrzeć i zaszczepić kocięta. Jeśli kotka miła - ją też. I że chcecie 1-2 klatki z kociarni zabrać (zależnie ile kotów jedzie do TDT, max 3 kociaki w 1 klatce).

A wszystkich kibiców tej akcji proszę o natychmiastową zbiórkę pieniędzy na sfinansowanie szczepień, sterylizacji kotki i ewentualnych innych potrzebnych zabiegów (być może np. testów).

Konto:
Fundacja JOKOT
ul. Klaudyny 38 m 75, 01-684 Warszawa
60 1020 1026 0000 1402 0182 0927
z dopiskiem: na koty z METRA CENTRUM
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt mar 04, 2011 17:03 Re: [WAW] Metro Centrum - kocia rodzina mieszka w krzakach :(

Sluchajcie tam w takich duzych krzakach jest jeszcze troche kotow. Po jesiennej lapance i perypetiach z kociakami nie mialem juz sily sie tym zajmowac. Potem zapomnialem :(
ObrazekObrazekObrazek

mpogorzelski

 
Posty: 1770
Od: Śro paź 29, 2008 10:46
Lokalizacja: WAWA Bemowo (Fort Bema)

Post » Pt mar 04, 2011 17:05 Re: [WAW] Metro Centrum - kocia rodzina mieszka w krzakach :(

jak zachowuje sie kotka ,która bedzie rodzić :?:
Mały kociak szuka lokum na parę dni.

kotx2

 
Posty: 18414
Od: Wto sty 25, 2011 16:23
Lokalizacja: Zabrze

Post » Sob mar 05, 2011 3:02 Re: [WAW] Metro Centrum - kocia rodzina mieszka w krzakach :(

Ja sobie chyba zaznaczę ten wąt :roll: :wink:

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob mar 05, 2011 9:05 Re: [WAW] Metro Centrum - kocia rodzina mieszka w krzakach :(

Jeden z wczorajszych łupów dotarł wczoraj do mnie, z niejakimi przygodami :twisted: . Noc przeżyliśmy wszyscy.

Obrazek

No więc, jest tak: w nocy usłyszałam łomot, który wskazywał na to, że Basiunia zrzuciła klatkę ze sobą i to co najmniej do sąsiadów. Uznałam, że w nocy łapać jej nie będę :twisted: . Poranna inspekcja wykazała, że klatka stoi na miejscu, w klatce siedzi kot, za to przemieściła się kuweta, przy okazji wywalając miskę z jedzenie i rozlewając wodę. Rozsypany żwirek możemy w tym równaniu pominąć :roll:
Nie wiem, co się robi w takich wypadkach - jakoś mi się wydaje, że próby oswojenia są związane z odróżnieniem naczyń do jedzenia od naczyń do ... wydalania. Z duszą na ramieniu przystąpiłam do porządkowania klatki. Jedną ręką otworzyłam drzwiczki, druga rękę trzymałam na kocie, trzecią ręką blokowałam szczelinę no i czwartą ręka przesunęłam kuwetę na miejsce, podwiesiłam miseczki tamże i wybrałam część jedzenia ze żwirku. Robiłam to na kilka rat i nie zupełnie dokończyłam, bo dzień dobroci się skończył i Basia zaczęła posykiwać na mnie i zdradzać nadmierne zainteresowanie uchylonymi drzwiczkami. Ponieważ nie wiem, co takie stwory uważają za jedzenie :roll: , podałam tez pół saszetki whiskasa :twisted:
Basia ma mięciutkie futerko 8O , nawet lepsze niż Zuzia czy Gołąbka :oops: , ale też na pewno gęstsze. Dała się trochę pogłaskać, ale chyba ze strachu. Potem zaczęła syczeć. Na moje koty syczy z wzajemnością.
A ja teraz siedzę z poranną kawą i zastanawiam się, czemu czuję się taka wyczerpana :lol:
Postaram się wpisywać na bieżąco informacje tu i na mój wątek, ale oczywiście zapraszam do odwiedzania Czarnych Diabłów Tasmańskich :mrgreen:

alix76

Avatar użytkownika
 
Posty: 23037
Od: Nie mar 22, 2009 7:37
Lokalizacja: Wa-wa

Post » Sob mar 05, 2011 10:01 Re: [WAW] Metro Centrum - kocia rodzina mieszka w krzakach :(

Obrazek Obrazek
Klonik? :lol:

Uwielbienie do siedzenia w breji ze żwirku i wody to chyba rodzinne u tych dzieciaków :twisted:
Musiałam wczoraj przepakować do kontenerka, bo Toto się rozsiadło w misce z wodą skutecznie zalewając całą klatkę, kuwetę i okolice :lol:
Toto jest prawie miłe, zarobiłam tylko jednego sznyta :lol: Ale spokojnie pozwala się pogłaskać i chyba mu to sprawia przyjemność, bo po chwili się troszeczkę rozluźnia. Na pewno łatwiejsze w obsłudze, bo Toto z tych, co to strach paraliżuje i nie wyczynia dzikich harców. Nocka spokojna, nie próbowało się przemieszczać z transporterkiem.

Mój kontener wprawdzie duży, ale kompletnie nieprzydatny do łapanek niestety :?

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob mar 05, 2011 10:19 Re: [WAW] Metro Centrum - kocia rodzina mieszka w krzakach :(

No, za rada bardziej doświadczonych wstawiłam pudełko ze szmatka i Baśka się tam przeniosła - siedzi skulona i łypie. Głaskać od biedy się daje, ale chyba nie bardzo wie, po co :roll: . Zamknę ją i się zdrzemnę - może coś zje, smarkacz jeden. Dyszy biedulka, serduszko jej wali :(
A whiskasa metoda "na wędkę" próbuje wyjadać Zidane :twisted:

alix76

Avatar użytkownika
 
Posty: 23037
Od: Nie mar 22, 2009 7:37
Lokalizacja: Wa-wa

Post » Sob mar 05, 2011 10:22 Re: [WAW] Metro Centrum - kocia rodzina mieszka w krzakach :(

Może też poszukam jakiegoś pudełka :roll:

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob mar 05, 2011 15:40 Re: [WAW] Metro Centrum - kocia rodzina mieszka w krzakach :(

OKI, a jaką płeć masz? :mrgreen:
Ładne są dzieciaki i według mnie małe.
I rzeczywiście ten u OKI wydaje się bardziej rokujący.

Szalony Kot

 
Posty: 23304
Od: Pt wrz 24, 2010 13:01
Lokalizacja: Grodzisk Maz./ Warszawa

Post » Sob mar 05, 2011 15:50 Re: [WAW] Metro Centrum - kocia rodzina mieszka w krzakach :(

Się wydawało, bo już się ocknęło :mrgreen: I przypomniało, że dzikie jest i już :wink:
Zaszczepione i już u Alix76, płeć n/n - nawiało w gabinecie, a potem w zgniataku wiło się niczym wilec i wymacać się nie dało.
Wg Alix76, Toto mniejsze niż Basia - jak dla mnie to one oba klony są :lol:
W klatce oczywiście zasiadło w misce z papu, pewnie dlatego, że michy z wodą jeszcze nie odkryło :mrgreen:
Pyszczy dalej :lol:

Co do reszty rodzinki - tak jak mówiłam, ja dziś i jutro rano na pewno nie mogę, ale jakby się znalazł driver i chętni, to klatka jest u mnie i można łapać. Jutro wieczorkiem mogę pomóc, tylko nie do późnej nocy.

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob mar 05, 2011 15:57 Re: [WAW] Metro Centrum - kocia rodzina mieszka w krzakach :(

A jak maluchy na siebie zareagowały?
No i pytanie - wiemy, że z maluchów są tam co najmniej dwa (bury i czarny) - a miejsca to w tej małej klatce już nawet na jednego według mnie nie ma :/

Szalony Kot

 
Posty: 23304
Od: Pt wrz 24, 2010 13:01
Lokalizacja: Grodzisk Maz./ Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510, smoki1960 i 109 gości