[Białystok10]polany kwasem,poraniony :( s.95

Kropcia zdiagnozowana.Ma "dziurę" w przegrodzie nosowej.Jest spora

Być może zarośnie wraz z rozwojem koteczki,ale nie musi.Dostała dzisiaj jedną dawkę zylexisu i odżyła.Zjadła trzy posiłki+rosołek ugotowane przeze mnie :mrgreen:

Pani,która dzwoniła w jej sprawie trochę przestraszyła się "dziurawego" kotka.Ma jednak przyjechać w sobotę i poznać obie dziewczyny.

Łezka się kręci w oku jak widzi się trójkę rodzeństwa - w tym rudasek - biegnącego na kolację.
Nasz rudasek -istna pociecha.Syczy biegnąc przy nodze, pierwszy dopada do żarełka i nieśmiało ociera się o nogę (z wdzięczności).Dobrze,że są. :1luvu:

Dyziątko w domu czuje się całkiem dobrze.
Mruczuś, Mikusia i Yoguś akceptują jego obecność, podają czasaem buśki, ale zbytnio nie spoufalają się.
Niestety, Dyzio nie umie biegać szybko, choć bardzo lubi bawić się piłeczkami wszelkimi;
nie może skakać, ale wszędzie bywa, w kazdym zakątku.
Główkę ma czasem lekko kokieteryjnie skrzywioną.
Chowa się czasami i na wołanie "kici, kici" wychodzi.
Przybyło mu nieco ciałka, a i po wyciętych kłaczkach ukazują się odrosty.

Myślę, że z nim będzie tak, jak z Brzydkim Kaczątkiem w bajce.
Chyba się nie mylę....

Frotka już po zabiegu dochodzi do siebie,a Kropcia ożyła trochę.Dzisiaj w nocy nawet biegała,ale generalnie unika towarzystwa innych kotów.Są dla niej za szybkie.No i jeść zaczęła lepiej więc ugotowałam dla niej kurczaczka,którego zjadła z apetytem i prosiła o dokładkę :mrgreen:

I znowu bardzo nam smutno .....od dwóch dni nie ma naszych kotów.Dziś nie była kartonu w okienku piwnicznym (żeby nie marzły im łapki) i misek.I komu to przeszkadzało? Szukałyśmy trochę po dzielnicy ale bez skutku. :cry:

A teraz z innej bajki -może ktoś poszukuje samodzielnego mieszkania(dwa pokoje i kuchnia) na parterze, umeblowane,pralka, lodówka,telewizor - w mojej dzielnicy Sienkiewicza- za niedrogo.

U nas też kolejny dzień z rzędu ktoś sprząta miski

Jak widać, bardzo przeszkadzają, tym bardziej że stoją pod MOIM oknem, przy MOJEJ klatce

Na kogo głosujemy w tym miesiącu w Krakvecie?

kobiety wszystkiego najlepszego z okazji Naszego Święta

Tą 12 stronę to chyba zamurowało........

Kciuki potrzebne.Moja jedna z kotek,która miała problemy z oddychaniem jutro jedzie na Rtg,Ekg i morfologię krwi.Ciągle ma problemy.Były inhalacje,leki,zastrzyki,konsultacje.Kotka jest apatyczna,prawie cały czas śpi.Je malutko,na wadze nie przybiera.Bardzo potrzebuje towarzystwa człowieka.Szanse adopcyjne marne

Tracę nadzieję, ale bardzo mocną ją kochamy i rozpieszczamy na ile możemy.

Dorotko...będzie dobrze, musi być dobrze a kciuki trzymamy zawsze :ok:

Bogusia dziś wyhaczyła czarną oswojoną młodą kicię. Dokładnie to jej nadworny szukacz kotów czyli Justyna ze Stołecznej :roll:

Dziś kicia waletuje u Jagody w Horodnianach. kto ma ochotę? Ponoć oswojone toto...
Wszelkie oferty mile widziane

Czy to Dzień Kota czy Dzień Kobiet Aga i tak w tv

dorotak97 pisze:Kciuki potrzebne.Moja jedna z kotek,która miała problemy z oddychaniem jutro jedzie na Rtg,Ekg i morfologię krwi.Ciągle ma problemy.Były inhalacje,leki,zastrzyki,konsultacje.Kotka jest apatyczna,prawie cały czas śpi.Je malutko,na wadze nie przybiera.Bardzo potrzebuje towarzystwa człowieka.Szanse adopcyjne marne Tracę nadzieję, ale bardzo mocną ją kochamy i rozpieszczamy na ile możemy.

Dorotko, nasza Kida też raczej będzie miała małe szanse na adopcje... bo kto zechce przemiłą, aczkolwiek prawdopodobnie karzełkowatą koteczkę z jednym okiem??? ale kciuki są :ok:

[Białystok10]polany kwasem,poraniony :( s.95

Kto przegląda forum