Garfield i Fredzia + Fechin oraz mały "karakanek" ;) 96

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lut 10, 2011 20:20 Re: Garfield i Fredzia + mokry Fechin ;) (str 86)

A to u nas sukces był jednak ciutek inny :mrgreen: Garf zmógł dwa z trzech kawałków, zajęło mu to cały dzień, ale jednak nie poddał się :wink: Tym samym Garf dzisiaj nawet nie podszedł do miski z suchym, bo co mu się zachciało coś przekąsić to znajdował sobie kawałek skrzydełka :lol: Ciekawa jestem co futra powiedzą na serce wołowe na kolację, bo coś ostatnio nie wzbudza entuzjazmu, chyba się przejadło :roll: Ale i na to znajdziemy sposób, następny tydzień cały na Bozicie to po niedzieli znowu pokochają surowe serca :twisted:

Gosiak104

Avatar użytkownika
 
Posty: 6660
Od: Nie gru 18, 2005 10:36
Lokalizacja: Warszawa - Bemowo

Post » Czw lut 10, 2011 22:59 Re: Garfield i Fredzia + mokry Fechin ;) (str 86)

Moze w sobote dam im do memłania :wink: Ciekawa jestme jak moje zareaguja, na razie drecze je filetem indyczym :twisted:
Psiara zreformowana od 2007 Smakusia, Gucio od 2008 oraz Rysia od 2009, Gapka odeszła w 2014, Gucio w 2017, Ryś i Jaga w 2020 . Nowi mieszkańcy Aki od 2018,a Bigos I Tekla od 2020 .
Smakusia odeszła 14.05.2024.

anulka111

Avatar użytkownika
 
Posty: 103279
Od: Sob lip 14, 2007 16:39
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pt mar 04, 2011 17:28 Re: Garfield i Fredzia + mokry Fechin ;) (str 86)

ewkaa ostatnio śmiała się, że pewnie zdjęcia będą dopiero z kolejnej kąpieli. A więc postanowiłam coś zmienić :wink: co prawda nie zdjęcia a filmiki, ale co tam :wink: Na obu macie próbki. Na pierwszym próbkę tego jak Fredzia czasami zawodzi, i wierzcie mi, że to tylko próbka, ona prawie codziennie tak zawodzi, bez przerw jakie tutaj usłyszycie, nawet i kilkanaście minut :roll: http://www.youtube.com/watch?v=PdQmGZcvA_Y
A tu próbka ganianek Czinka z Fredzią. Bardzo krótkie, i mniej intensywne niż zazwyczaj, bo to nie pora na zabawę :twisted: http://www.youtube.com/watch?v=I1TA_sHwXAI

Gosiak104

Avatar użytkownika
 
Posty: 6660
Od: Nie gru 18, 2005 10:36
Lokalizacja: Warszawa - Bemowo

Post » Pt mar 04, 2011 17:38 Re: Garfield i Fredzia + mokry Fechin ;) (str 86)

Proszę, czyli Ciebie trzeba osobiście pogonić :lol:
Ależ czarny brat bryka :1luvu: - no no, F mógłby się od nie go czegoś nauczyć, bo on porusza się jedynie krokiem posuwistym i dystyngowanym, a biega jedynie po korytarzach w hotelu :lol:
A Fredzia w Gamisią to duecik mogły by założyć jakiś :mrgreen:

ewkaa

 
Posty: 10902
Od: Śro sie 31, 2005 19:02
Lokalizacja: Warszawa - Białołęka

Post » Pt mar 04, 2011 23:18 Re: Garfield i Fredzia + mokry Fechin ;) (str 86)

Filmiki w pracy obejrze :P jak bede miala rpzerwe....z wiadomych wzgledow :wink:
Psiara zreformowana od 2007 Smakusia, Gucio od 2008 oraz Rysia od 2009, Gapka odeszła w 2014, Gucio w 2017, Ryś i Jaga w 2020 . Nowi mieszkańcy Aki od 2018,a Bigos I Tekla od 2020 .
Smakusia odeszła 14.05.2024.

anulka111

Avatar użytkownika
 
Posty: 103279
Od: Sob lip 14, 2007 16:39
Lokalizacja: Zabrze

Post » Sob mar 05, 2011 0:14 Re: Garfield i Fredzia + mokry Fechin ;) (str 86)

No też mi zawodzenie :twisted: przecież to były tylko dwa głosniejsze miałki :1luvu:
ObrazekObrazekhttp://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=131880&p=7865586#p7865586

MAGDZIOL

 
Posty: 1969
Od: Wto paź 10, 2006 18:53
Lokalizacja: Warszawa-Włochy

Post » Sob mar 05, 2011 0:20 Re: Garfield i Fredzia + mokry Fechin ;) (str 86)

MAGDZIOL pisze:No też mi zawodzenie :twisted: przecież to były tylko dwa głosniejsze miałki :1luvu:

Przeca napisałam, że to tylko próbka :P Fredzia potrafi tak nawet i pół godziny bez przerwy, więc teraz sobie wyobraź takie miauki przez 30 min, zazwyczaj zaczyna w przedpokoju, idzie pokrzyczeć na kuchnię i w końcu melduje się w pokoju, gorzej jeśli postanowi serenadę zaserwować w środku nocy :twisted: Ona przecież kastrowana kilka lat temu :twisted:
A teraz Czinuś :wink:

Śpię Obrazek

No przecież mówię, że śpię! Obrazek Obrazek

Odszczep się wreszcie! Obrazek

Gosiak104

Avatar użytkownika
 
Posty: 6660
Od: Nie gru 18, 2005 10:36
Lokalizacja: Warszawa - Bemowo

Post » Sob mar 05, 2011 0:27 Re: Garfield i Fredzia + mokry Fechin ;) (str 86)

Gosiak104 pisze:Obrazek

AAAA :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Cudowny Obrazek
A jaki ma wspaniale długaśny ogon Obrazek

ewkaa

 
Posty: 10902
Od: Śro sie 31, 2005 19:02
Lokalizacja: Warszawa - Białołęka

Post » Sob mar 05, 2011 0:29 Re: Garfield i Fredzia + mokry Fechin ;) (str 86)

Ogon owszem długi, ale też trzeba brać poprawkę na to, że kot się złożył do spania i nie jest wyciągnięty nic a nic, to mu trochę ogon "wydłuża" :wink:

Gosiak104

Avatar użytkownika
 
Posty: 6660
Od: Nie gru 18, 2005 10:36
Lokalizacja: Warszawa - Bemowo

Post » Sob mar 05, 2011 0:32 Re: Garfield i Fredzia + mokry Fechin ;) (str 86)

Gosiak104 pisze:Ogon owszem długi, ale też trzeba brać poprawkę na to, że kot się złożył do spania i nie jest wyciągnięty nic a nic, to mu trochę ogon "wydłuża" :wink:

Biorę poprawkę 8) , na Fenrisia leżącego w tej samej pozycji :wink:

ewkaa

 
Posty: 10902
Od: Śro sie 31, 2005 19:02
Lokalizacja: Warszawa - Białołęka

Post » Śro mar 09, 2011 23:23 Re: Garfield i Fredzia + mokry Fechin ;) (str 86)

Moje koty oszalały. No dobra, jeden został całkiem normalny. Wyciągnęłam na dzisiejszą kolację (kotów, nie moją) piękny kawał wołowiny. Rozmroziłam, pokroiłam, wrzasków co się nasłuchałam to moje. Postawiłam talerzyki na podłodze, zasiadłam sama obok, żeby przypilnować wciągającej wszystko nosem Fredzi. I co? A no jajco!
Wersja Czinka: mam to jeść? O to mam jeść? No jeszcze z ręki przełknę, ale sam jadł nie będę :!:
Wersja Fredzi: co ty mi tu dałaś? ja tego jeść nie będę! Wzięłam w zęby! Widzisz?! To się nadaje do wyniesienia poza talerzyk! Uważaj robię miejsce na kolację!
Wersja Garfa: No nareszcie dałaś coś sensownego do jedzenia. Tak, jem! Zjadłem swoją porcję! Jest jeszcze na drugim talerzu? Mogę to też zjeść? Mogę? To idę jeść dalej!
Czinek owszem, zjadł swoją porcję w wielkim bólu, ale zjadł. Garf wszamał swoją porcję i większą część fredzinej. Szkoda mi się kotki zrobiło, więc otworzyłam Bozitę. Nałożyłam jej na talerzyk, przytulił się też Czinek, opędzlowały prawie pół opakowania. A wołowinę to ja sobie sama jeść mogę :|

Gosiak104

Avatar użytkownika
 
Posty: 6660
Od: Nie gru 18, 2005 10:36
Lokalizacja: Warszawa - Bemowo

Post » Śro mar 09, 2011 23:31 Re: Garfield i Fredzia + mokry Fechin ;) (str 86)

U mnie wolowinka sie opatrzyla.....indyk tez juz go maja dosyc....zycie Personelu nie jest łatwe :roll:
Psiara zreformowana od 2007 Smakusia, Gucio od 2008 oraz Rysia od 2009, Gapka odeszła w 2014, Gucio w 2017, Ryś i Jaga w 2020 . Nowi mieszkańcy Aki od 2018,a Bigos I Tekla od 2020 .
Smakusia odeszła 14.05.2024.

anulka111

Avatar użytkownika
 
Posty: 103279
Od: Sob lip 14, 2007 16:39
Lokalizacja: Zabrze

Post » Śro mar 16, 2011 20:38 Re: Garfield i Fredzia + mokry Fechin ;) (str 86)

Była dzisiaj u nas ewkaa, przytaszczyła ze sobą wagę, za co szacun wielki się należy :1luvu: Waga wskazała co następuje:
Czinek: 7,6
Garf: prawie 5
Fredzia: prawie 4
No to wagi mamy wzorcowe :mrgreen: tzn koty mają, ze mną ciutek gorzej, ale mnie nie ważyli :ryk:
Po ciężkich dwóch dniach, a raczej wieczorach, należą się też serdeczne podziękowania ciociom MAGDZIOL oraz Pipsi. Dzięki dziewczyny, gdyby nie Wy świeczki obrzydły by mi chyba do końca życia :wink:

Gosiak104

Avatar użytkownika
 
Posty: 6660
Od: Nie gru 18, 2005 10:36
Lokalizacja: Warszawa - Bemowo

Post » Czw mar 17, 2011 0:59 Re: Garfield i Fredzia + mokry Fechin ;) (str 86)

Jakie swieczki? :P

To masz kocie maleństwa :P sadzac z wagi ......i jednego mutanta co sie sklada z samego ogonasa :1luvu:


Nowe jaja sa na .................dc :wink:
Psiara zreformowana od 2007 Smakusia, Gucio od 2008 oraz Rysia od 2009, Gapka odeszła w 2014, Gucio w 2017, Ryś i Jaga w 2020 . Nowi mieszkańcy Aki od 2018,a Bigos I Tekla od 2020 .
Smakusia odeszła 14.05.2024.

anulka111

Avatar użytkownika
 
Posty: 103279
Od: Sob lip 14, 2007 16:39
Lokalizacja: Zabrze

Post » Czw mar 17, 2011 23:19 Re: Garfield i Fredzia + mokry Fechin ;) (str 86)

Miałam dzisiaj praktyki w labie. Po zrobieniu badań moczu zrobiłam badanie kupska Fredzi. Przygotowałam sobie próbkę zanim przyszła z przerwy młodzież z technikum. Wsadziłam pod mikroskop, ustawiłam ostrość i szukam jakichś nienormalnych zjawisk :wink: szukam, szukam i szukam, aż tu nagle w polu pojawia mi się jakiś STWÓR o wielu odnóżach 8O no za nic nie przypominało mi to normalnego pasożyta, raczej takie ustrojstwo widziałam w filmie "Ewolucja" czy jak mu tam z D. Duchovnym :roll: Agnieszka (prowadząca praktyki) była zajęta omawianiem programu z ludźmi z technikum, więc postanowiłam jej nie przeszkadzać, zostawić w polu owego gada, pomyśleć, może poszukać w podręczniku zdjęcia, które byłoby podobne do tego tam. Stoję więc sobie nad tym mikroskopem, drapię się po czerepie, ale nic wymyślić nie mogę :? Aż tu nagle oświecenie :!: W czasie przerwy przy sprzęcie siedziała laborantka, może by tak sprawdzić jakie powiększenie zostawiła :idea: :?: :!: I cóż ujrzały moje oczy? A no zamiast oglądać materiał pod 16 wpatrywałam się w niego w 4 krotnie większym powiększeniu niż powinnam Obrazek . Zmieniłam na 16, popatrzyłam i co się okazało? Ze ten wielki, straszny, wieloramienny potwór to był mikrokłaczek Obrazek
Tak więc zostało potwierdzone, że moje koty nie posiadają życia wewnętrznego Obrazek

Gosiak104

Avatar użytkownika
 
Posty: 6660
Od: Nie gru 18, 2005 10:36
Lokalizacja: Warszawa - Bemowo

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 10 gości