Nareszcie!

Już się martwiłam.
Na laptopach się nie znam, nawet nie będę próbować coś doradzać.
Zastanawia mnie ten łysy placek i domniemane powody jego powstania.
Może mój Astuś zrobił sobie kuku w związku z raną po czipie?
A może ma alergię?
Jego swędzi wyłącznie to jedno miejsce na karku.
Mnie nie wydaje się, żeby to był grzyb, a smaruję maścią na grzyba właśnie. Nie pogarsza się, ale i nie poprawia.
Smużka - łakomczuszka.
Ja chyba jem mało smaczne rzeczy, bo moje koty fakt mojej konsumpcji ignorują.
Powinnam się nad sobą zastanowić.
Buziaczki i mizianki, cmokaski i głaski - po całości rzecz jasna.
