Zwariowany Żywot KLARKSONA :D

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lut 14, 2011 20:25 Re: Zwariowany Żywot KLARKSONA :D

Logiki brak :wink:
Może królewna Klara wolałaby wannę z hydromasażem, ot co.
Obrazek

Agnieszka16

 
Posty: 1476
Od: Wto cze 19, 2007 10:52
Lokalizacja: Lublin

Post » Pon lut 14, 2011 20:37 Re: Zwariowany Żywot KLARKSONA :D

Zamiast polewać prysznicem, było nalać wody do wanny albo polewać kubkiem. Z reguły zwierzaki boją się szumu prysznica.
Obrazek

Każda przykrość nas dotyka, tylko niektóre szczególnie.

Amika6

Avatar użytkownika
 
Posty: 10614
Od: Śro sty 24, 2007 18:48
Lokalizacja: Chełm (Lubelskie)

Post » Pon lut 14, 2011 22:24 Re: Zwariowany Żywot KLARKSONA :D

Agnieszka16 pisze:Logiki brak :wink:
Może królewna Klara wolałaby wannę z hydromasażem, ot co.


Hydromasaż? To chyba musi zmienić właściciela jak ma takie wymagania, bo jej obecną panią nie stać ;)

Amika6 pisze:Zamiast polewać prysznicem, było nalać wody do wanny albo polewać kubkiem. Z reguły zwierzaki boją się szumu prysznica.


Wydaje mi się, że ona po prostu nie miała ochoty. Już kiedyś ją potraktowałam prysznicem i nie było tak źle. Sprawdzę Twój sposób następnym razem. Dzięki za radę :)

maueczarne

 
Posty: 2936
Od: Pon sie 17, 2009 13:45
Lokalizacja: Lublin

Post » Pon lut 14, 2011 22:28 Re: Zwariowany Żywot KLARKSONA :D

Możesz też odkręcić sluchawkę i polewać wężem.
A najlepiej jakby Klarusia nie miała żadnych wpadek wymagających kapieli :ok: :D

Nie wiesz co u Pixie? Wiem, że była u weta (nie wiem z kim) a na wątku cisza.
Obrazek

Każda przykrość nas dotyka, tylko niektóre szczególnie.

Amika6

Avatar użytkownika
 
Posty: 10614
Od: Śro sty 24, 2007 18:48
Lokalizacja: Chełm (Lubelskie)

Post » Pon lut 14, 2011 22:37 Re: Zwariowany Żywot KLARKSONA :D

Oj tak, lepiej, żeby już nie miała wpadek :oops: Bo inaczej obetnę jej porcięta! :twisted:


Niestety nie wiem. Ja w ogóle to mało wiem co się z kim ostatnio dzieje. To wszystko przez te wyjazdy moje.

maueczarne

 
Posty: 2936
Od: Pon sie 17, 2009 13:45
Lokalizacja: Lublin

Post » Pt lut 18, 2011 10:32 Re: Zwariowany Żywot KLARKSONA :D

Potrzebuję pomocy, rady. Przed kilkoma chwilami poczułam, że Klara ma ciepłe uszy, cieplejsze niż zazwyczaj. Ona ogólnie problem z uszami ma od małego. Gmyrnęłam jej patyczkiem w celu sprawdzenia czy nie ma jakichś drożdżaków znowu i w prawym uchu jest taka jakby przezroczysta maź, nie wiem czy to taka naturalna wydzielina czy nie. W lewym, które jest zawsze gorsze, znowu początki drożdżaków chyba :? I teraz nie wiem czy pakować ją do weta i stresować czy podać Oridermyl. Sama choruję, więc nie wiem co robić. Poza tym mojego weta nie ma, chyba że do p. Marty pojadę, bo innym średnio ufam, jakoś tak mam :roll: Powiedzcie. Jak coś popołudniu miałabym transport.

maueczarne

 
Posty: 2936
Od: Pon sie 17, 2009 13:45
Lokalizacja: Lublin

Post » Sob lut 19, 2011 20:07 Re: Zwariowany Żywot KLARKSONA :D

Ależ się ciocie rozpisały :smiech3:

Klara odbyła wizytę u swojej dawnej Pani wet. Została obejrzana z każdej (!) strony. Oglądanie z jednej bardzo jej się nie podobało :twisted: Ważenie :evil: Na koniec została wyprzytulana przez Panią wet, ponoszona na rękach i od razu lepiej się poczuła. Bo ona chyba lubi Panią wet. ;)

Miałam rację co do uszu. Zmiany są, Oridermyl w ruch. I znowu lewe gorsze niż prawe.

Co do tych uszu mam pytanie. Spotkałyście się kiedyś z alergią pokarmową objawiającą się w postaci problemów z jednym uchem? W sensie, że jakaś dziwna wydzielina się pojawia itp.? Został mi taki pomysł podsunięty, żeby obserwować, bo ponoć tak też może się objawiać. Mam obserwować za jakiś czas. Pytam ponieważ zmieniłam Klarze karmę, a z uszami miałyśmy już od dłuższego czasu spokój.

maueczarne

 
Posty: 2936
Od: Pon sie 17, 2009 13:45
Lokalizacja: Lublin

Post » Sob lut 19, 2011 22:09 Re: Zwariowany Żywot KLARKSONA :D

Byłam tu ... czytałam i tym razem się wpisałam :mrgreen:

Nie doradzę, bo nigdy nie spotkałam się z czymś takim.
Trzymam kciuki za zdrowie dla Was obu :ok: :ok:
Obrazek

Każda przykrość nas dotyka, tylko niektóre szczególnie.

Amika6

Avatar użytkownika
 
Posty: 10614
Od: Śro sty 24, 2007 18:48
Lokalizacja: Chełm (Lubelskie)

Post » Sob lut 19, 2011 23:02 Re: Zwariowany Żywot KLARKSONA :D

trza do ciotki pixie się zewrócić - jak kto wie, to ona właśnie...:)

kwiatkowa

 
Posty: 4165
Od: Śro gru 07, 2005 0:12
Lokalizacja: Lublin

Post » Nie lut 20, 2011 8:21 Re: Zwariowany Żywot KLARKSONA :D

Ja się z czymś takim nie spotkałam ale jak wetka powiedziała, że być może - to trzeba obserwować :ok:
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Nie lut 20, 2011 14:12 Re: Zwariowany Żywot KLARKSONA :D

Ja już nie chciałam pixie męczyć, bo wcześniej z tym wyjazdem już męczyłam :oops:

My już po zapodaniu maści. Bierzemy kocyk i idziemy spać :mrgreen: Klara co prawda wyspana, ale ja od wczoraj oka nie zmrużyłam.

maueczarne

 
Posty: 2936
Od: Pon sie 17, 2009 13:45
Lokalizacja: Lublin

Post » Czw mar 03, 2011 21:01 Re: Zwariowany Żywot KLARKSONA :D

U nas się toczy. Uszy po oridermylu wróciły do normy. Teraz obserwuję czy będzie nawrót, bo może to rzeczywiście alergiczne.

Klara wniebowzięta bo ma mnie tera całymi dniami w łóżku. Już tydzień, kolejny przed nami,a jeśli lekarz zdecyduje, że jeszcze nie zrosłam się to będzie i dłużej. Najgorsze, że narobię sobie zaległości na studiach, ale nie dam rady dojechać i wysiedzieć :?

Aaa i dostałyśmy dzisiaj w prezencie kilka sztuk Whiskasowych wędek :mrgreen: Jak się zbiorę tu i ówdzie w odwiedziny to będą na prezent :mrgreen:

maueczarne

 
Posty: 2936
Od: Pon sie 17, 2009 13:45
Lokalizacja: Lublin

Post » Czw mar 03, 2011 21:54 Re: Zwariowany Żywot KLARKSONA :D

maueczarne pisze:Klara wniebowzięta bo ma mnie tera całymi dniami w łóżku. Już tydzień, kolejny przed nami,a jeśli lekarz zdecyduje, że jeszcze nie zrosłam się to będzie i dłużej. Najgorsze, że narobię sobie zaległości na studiach, ale nie dam rady dojechać i wysiedzieć

A co Ci się połamało 8O
:ok: :ok: niech szybko i dobrze zrasta
Obrazek

Każda przykrość nas dotyka, tylko niektóre szczególnie.

Amika6

Avatar użytkownika
 
Posty: 10614
Od: Śro sty 24, 2007 18:48
Lokalizacja: Chełm (Lubelskie)

Post » Czw mar 03, 2011 22:18 Re: Zwariowany Żywot KLARKSONA :D

Kość ogonowa się połamała :? Fiknęłam klasycznie do tyłu. Wszystko przez zimę i ten lód. Teraz mogę tylko leżeć, o siedzeniu mogę zapomnieć, a chodzenie sprawia ból. Więc leżę, macham piórkiem lub wędką a Klara biega i łapie. Na końcu pada obok mnie i dalej leżymy razem ;)

maueczarne

 
Posty: 2936
Od: Pon sie 17, 2009 13:45
Lokalizacja: Lublin

Post » Pt mar 04, 2011 8:26 Re: Zwariowany Żywot KLARKSONA :D

Oooj, to współczuję bardzo.
Ja kiedyś tylko porządnie się stłukłam, a też bolało jak ch....a.

Dyzio niespodziewanie urządził sobie ganianki i podciął mi nogi . Chodnik pojechał i nie zdąrzyłam złapać równowagi, strzeliłam tyłkiem o podłogę aż gruchnęło. Jak się pozbierałam to miałam ochotę go zamordować :twisted:
Obrazek

Każda przykrość nas dotyka, tylko niektóre szczególnie.

Amika6

Avatar użytkownika
 
Posty: 10614
Od: Śro sty 24, 2007 18:48
Lokalizacja: Chełm (Lubelskie)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016, EmiEmi, Lifter i 439 gości